Komentarze użytkownika StachTraktorzysta

Wczoraj widziałem mnóstwo pokemonów którzy się szwendali z telefonem w łapie. Ale to jeszcze nic. jechałem przez osiedle domków. a tam dwóch pokemonów w samochodzie stali na skrzyżowaniu i gapili sie w ekrany. czekam za nimi chwilę ale wyprzedzam. Zanim ich minąłem, z naprzeciwka zdążył podjechac trzeci pokemon, który chciał zatrzymac sie obok nich okno przy oknie, żeby z nimi pogadać. O pokemonach rzecz jasna. Gdybym za nimi czekał, to by podjechał i by zablokowali skrzyżowanie. A tak to się prześlizgnąłem między nimi. Tak wygląda gra, która nikomu nie robi krzywdy. A że sobie ktoś w to troch

trochę pogra. Np. od rana do wieczora, no to cóż sie takiego stanie. Ludzie mają powód żeby się ruszyć z miejsca i o to chodzi. A teraz moja opinia na ten temat. Przewiduję że w niedalekiej przyszłości powstanie coś w rodzaju "Pokemon challenge". Będzie polegało to na tym, ze bezrobotne zbiry, uchodźcy, murzyni i inni żadni przygód dżentelmeni. będą chodzić po mieście i polować na pokemony. Np. powalenie pokemona jednym strzałem z pięści z przodu i odebranie telefonu 10 punktów. z tyłu 5 pkt. baseballem z przodu 2pkt. z tyłu 1 pkt. Wszystko oczywiście trzeba nagrać i wrzucić do sieci

A co w tym złego że mały sobie trochę poskacze na cioci? Dziecko podczas rozwoju objawia różne odruchy warunkowe i bezwarunkowe. które potem na jakiś czas zanikają, a potem sie pojawiają ponownie. Np. odruch chodzenia pojawia sie u dziecka w wieku 4 miesięcy. Jesli je trzymamy pod pachami a jego stopy dotykaja podłoża, to bedzie ono stąpać. Ten odruch potem zanika w 5-6m miesiącu i pojawia sie w 9-10m. Zdrowe dziecko na widok cycków też sie garnie do ssania. A wy pokemony macie odruch łapania za telefon i szwedania sie z nim po miescie. Az was ktoś z tego wyleczy kopniakiem i odebraniem fona.

Są jeszcze ludzie którzy nie boją się powiedzieć tego co myślą. chyba zdaje on sobie sprawę z tego, że może go to kosztować brak angażu w kolejnym filmie, bo branża filmowa kontrolowana jest przez naród wybrany. Albo on już to olał. Bo ostatnio założył kanał na YT i robi tam filmy.

Niestety ale zawód aktora to rodzaj prostytucji. gdzie często muszą oni promować poglądy sprzeczne z własnymi. Aż przychodzi moment krytyczny, który przeważa szale i następuje zwrot. A z czegoś żyć trzeba i jak sie nie ma zawodu,to przechodzi się do sprzedaży garów. Czyli następnej prostytucji. Może troche mniejszej.

Przyszedł polować na pokemony

Coś mi mówi że to odpowiedni strój na łapanie pokemonów.

Wprost przeciwnie. Ja niczego im nie zazdroszczę. Wyraźnie napisałem. Żal mi tego pokolenia, które nie ma szansy spróbować prawdziwego zycia jakie ja miałem. Bo te wynalazki przesłaniają go wam i nie jesteście w stanie sie przez nie przedrzeć. Czego mam niby zazdrościć. tego ze wyglądacie jak glusie. Że siedzi dwóch zje*ów i cpykjąa kciukiem. a obok przechodzą dziewczyny, a oni nawet o tym nie wiedzą. Ilu z was potrafi wejść na drzewo żeby urwac czereśnie i sie przy tym nie zabić? Wbić gwoździa w sciane zeby sie nie skaleczyc, Naprawic samemu rower? wymienić klocki w samochodzie?

Ciekawe jaka to fura?

Nie znam sie na pokemonach i nie chce się znać. Ale przeraża mnie to, że ludzie potrafią stadami biegać po parkach i łapać jakieś pokemony. Może jestem już za stary, ale nie wyobrażam sobie siebie nawet młodszego biegającego z telefonem i gapiącego się z uśmiechem w monitor. Jak dobrze ze dane mi było pożyć chociaż trochę we względnie normalnych czasach. Żal mi was pokemony, że te gry i internet zryły wam banię w tak młodym wieku. A teraz minusujcie pokemony. Bo chcę wiedzieć ile was jest. A ci którzy też rzygają pokemonami tak jak ja, niech dadzą plusa. Też chcę wiedzieć ile was jest.

Jeżeli raz zagrałeś żeby spróbować, bo inni grają itp. Ale nie grałeś w to więcej, bo cię to nie interesuje to "+". A jak zagrałeś i masz to w telefonie, łapiesz pokemony, Rozmawiasz o tym z innymi to "-"

@degenerat9 Mając świadomość że ta zabawa pochłonęła tłumy, to nie wystarczy głośno powiedzieć sobie stanowcze i twarde "RACZEJ NIE". Bo wtedy ten wir by mnie pochłonął. Spotkałem sie kiedyś z postem na jakims forum, jak młody łepek 20lat, żalił sie że Trivia mu zniszczyła życie. Tak sie w to wciągnął, że nie potrafił sam wyjść z domu. Wszystko mama za niego robiła. jak taki ktoś ma założyć rodzinę i na nią zarobić? Niestety ale są rzeczy w których wiele osób nie potrafi troche w tym uczestniczyć. Albo wsadzaja tam cały łeb, albo trzymaja sie z daleka. Tak jest np. z papierosami.

A z czego tu sie niby cieszyć? Ze naród baranieje. Robi to co mu jakas gra każe. Niestety ale przykre jest to, żeby ludzie ruszyli dupę ze stołka, to zmusić ich do tego może tylko jakaś gra. Przeczytaj sobie bajkę "Ptaszki w klatce" Krasickiego. Już stare bajki są bardziej pouczające niż wasze gry. Ciekawe jak zareagujesz, jak będziesz leżał na stole operacyjnym, znieczulony miejscowo. Bo na narkoze cie bedzie nie stać. A lekarz powie:"Siostro prosze przytrzymać kleszcze, bo nusze złapac pokemona".

To jest pierwsza gra która może narobić kłopotu komuś kto w nią nie gra. Ale będzie tez żniwem dla drobnych złodziejaszków ulicznych. Bo co zrobi taki nonlife, jak mu ktoś każe oddać telefon w realnym świecie? Nigdy nie sądziłem że złodziejaszki mogą się do czegoś przysłużyć. A jednak.

I jeszcze te pokemony.

We Francji zamachy, w Turcji przewrót, imigranci pchają się do Europy. A młodzież w wieku poborowym łapie pokemony. Jak ten świat ma się nie zawalić?

A wiesz o tym że w niektórych miastach na południu Francji muzułmanie stanowią 40% ludności Np. W Marsylii. Do takiego poziomu zbliżają się tylko w jednej stolicy europejskiej, w Brukseli. Tak sie składa że właśnie doszło tam ostatniej nocy do serii podpaleń. Tak że nie trafne są te twoje przemyślenia.

A jaka to różnica kiedy i gdzie im ktoś nasrał do łbów. Faktem jest że większość z nich nie pracuje. Mają ledwie pokończone podstawówki, nikt ich do roboty nie weźmie a oni i tak nie chcą. Handel narkotykami to ich ulubione zajęcie. Kiedy mieliby sie nauczyć jakiegoś zawodu, jak ich religia nakazuje im modlić sie 5 razy na dzień i wziąć przedtem prysznic. Kogo stać na taką głupotę? A potem sie dziwią że są biedni. W europie na tle tych którzy nie praktykują takich dziwactw, będą zawsze biedniejsi. A pretensje będą mieć do wszystkich oprócz siebie. Dając upust swoim żalom w takich zamachach.

Zamachowcem okazał sie Tunezyjczyk. Czy Francuz tunezyjskiego pochodzenia. A ostatnio wszędzie pełno reklam o Tunezji. Jak tam jest fajnie i że jutuberzy ze wszystkich krajów tam jeżdżą i jest super. Podobno Tunezja świeci pustkami i można mieć tam wczasy za pół ceny. Ciekawe czy teraz ktoś wybierze ten ich raj. Czy raczej pojedzie nad zatłoczony i drogi Bałtyk.

Glełry glełryyyy elleeeeluuuuuuułłłłłłjjjjeeeeeaaa.