Komentarze użytkownika StachTraktorzysta

Miał miękko, bo najpierw spadła poduszka śnieżna.

Murzyn w jury w niemieckim programie jest tylko po to, żeby pokazać że Niemcy nie są rasistami. Inaczej mówiąc, oni przy pomocy tego murzyna chcą się wybielić.

To ja ci opowiem inna historię. Znam kogoś kto pracował za młodu w prywatnej firmie produkującej jakieś wyroby z plastiku. Właścicielem tego był były strażnik więzienny. Pomimo obietnic za dobre wyniki w pracy, nie chciał zapłacić temu chłopakowi premii. Był on biednym chłopakiem, który w wieku 16 lat stracił rodziców. Musiał zarabiać sam na siebie, bo sąsiedzi czyhali na jego mieszkanie. Oprócz tego sprzedawał kurtki skórzane, które szył były recydywista. Pożalił się temu drugiemu, że ma problemy w pracy z odzyskaniem własnych pieniędzy. Jak powiedział kto jest mu winien pieniądze, to

nie musiał go namawiać żeby z nim tam poszedł. Do rękoczynów nie doszło, ani nawet do żadnej wymiany zdań. Bo tamten wąsaty burak od razu wiedział o co chodzi. Spytał sie tylko: "po co przyszedłeś ?" - Po premię odpowiedział. - "dobrze zaraz ci dam". Nagle przestał mieć wątpliwości, że premia się należy. Tak że widzisz, nie wszyscy przychodzą z mamą na skargę.

Trafiłeś w sedno sprawy. Młode pokolenie, które miało kontakt z różnymi oszustwami ma duże szansę wywęszyć podstęp. Ale starsi ludzie sa bez szans. moja mama lubiła rozwiązywać krzyżówki i wysyłała te rozwiązania żeby wygrać jakieś żelazko za 10zł. Żelazka nie wygrała, Ale dostawała listy z informacją że nagroda czeka, tylko trzeba najpierw coś u nich kupić. Raz nagrodą był samochód. Dostała nawet w liście kluczyk do tego samochodu. Z zastrzeżeniem, że jeśli nagrody nie przyjmuje, to musi koniecznie tek kluczyk odesłać, bo samochód będzie bez kluczyka. Każdy wie, jakim to kłopotem jest brak

kluczy, bo chyba każdy przynajmniej raz je zgubił. Oni wykorzystali ten ludzki odruch uczciwości. Ile to ja się musiałem wtedy nagadać, żeby przekonać mamę że to jest oszustwo i że żadnego samochodu nie ma. Dopiero jak złamałem ten kluczyk i pokazałem jej że jest on z aluminium, to mi uwierzyła. No przecież jeśli wysyłałaby ten kluczyk, to przy okazji kupiłaby i ten "złoty łańcuszek", czy co oni tam wtedy chcieli sprzedać. Tak że często jedynym sposobem żeby starsi ludzie nie dali się na takie numery nabrać, jest zakazanie im jakichkolwiek kontaktów z nieznajomymi.

Ona teraz mieszka w Londynie. Pewnie robi teraz coś innego, a po tamtej pracy został jej moralny kac i chciała to z siebie wyrzucić. Ja kiedyś sprzedawałem obrazy malowane na płótnie, które były malowane w Chinach. Robota taśmowa, kilkadziesiąt sztuk z identycznym motywem. A sprzedawałem to jako Orginały własnoręcznie malowane. Wciskałem ludziom kit, a oni się zachwycali. Ale po miesiącu miałem tego tak dosyć, że to olałem. Takiej roboty nie da się długo ciągnąć. Bo wysysa ona energię z człowieka i jest się po jakimś czasie wypalonym. To co ja robiłem, to było małe oszustwo,

bo klient odchodził z obrazem do domu, naprawdę ręcznie malowanym olejnymi farbami na płótnie i jeżeli tych obrazów gdzie indziej nie spotkał, to do końca życia był przekonany, że to orginał. Tak że mój kac moralny był niczym w porównaniu z tym co (jak sie domyślam) przeżywała ona. Bo przez jakiś czas można robić z siebie idiote i wmawiać ludziom coś w co samemu się nie wierzy. Ale wierzcie mi, że długo się tak nie da. Dlatego musiała to z siebie wyrzucić i prosić o rozgrzeszenie. Nawet takie wirtualne.

No może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Wierzę że są tacy którzy mogą to robić na dłuższą metę, ale ja nie dałbym rady. Np.ten słynny wróżbita z tv. Kroi ludzi na kasę i ma tylu klientów że zapisać się do niego trzeba na dwa miesiące do przodu. O handlarzach samochodowych też sobie pomyślałem. ten świat jest tak urządzony, że żeby żyć, trzeba kraść. musisz albo ukraść klientowi np. kawałek mięsa z kebaba który mu sprzedajeszA Albo okradasz rząd, miganiem się od płacenia podatków. Inaczej konkurencja zmiażdży cie cenami. bo każdy pójdzie tam gdzie taniej. Wolny rynek.

Na takich którzy nie dadzą się złowić w sieć, są wędki z odpowiednimi haczykami. Tak że nie myśl że nigdy sie za żaden numer nie dasz złapać, bo na każdego się haczyk znajdzie.

Pewnie się nasłuchał piosenki "Ic maj laj"

Żywe jest dobre. znalazło by się jeszcze kilka piw z małych browarów, np. Raciborskie, Warmiak, Ciechan. Bo te piwa z tzw. "wielkiej trójki" (Tyskie, Żywiec, Lech i przejęte przez nich marki) to zjechały na psy. Próbują ratować swój prestiż jakimiś nowymi wynalazkami typu Klasycznie warzone. Ale marnie im to wychodzi. Ale ale, miało być wyśmiewanie tego kto napisał z błędem, a wyszła reklama małych browarów. Che che.

Ustawione, nie ma czym się zachwycać.

Jaka zima. Na Kasprowym to i pod koniec maja może tak sypnąć śniegiem.

Znowu ortograficzne dopi*rdalactwo przejęło główny nurt dyskusji. A problem istnieje. Bo ustawa w tej formie jaką proponują, nie sprzyja segregowaniu śmieci.

No i po co się tak spinasz. Sam walnąłeś literówkę: "wytłymaczysz". Ludzie dajcie sobie siana na wstrzymanie z tym dopie*daladztwem.

Wielu księży i hierarchów kościelnych to ateiści, lub ci którzy już dawno przestali wierzyć w to co głoszą. trzymają się swych stołków tylko dlatego, że z ich wykształceniem nie mieli by gdzie pójść. Ich przełożeni o tym dobrze wiedzą, bo sami przeżywali takie rozterki. Dlatego potrafią te ich słabości wykorzystać do własnych celów. A posłuszeństwo w kościele to podstawa. Dlatego się ta organizacja jeszcze trzyma. Są nieliczni którzy odważą się przerwać ten kamienny krąg i ułożyć sobie życie poza tym środowiskiem. ale to wyjątki.

Jeśli chodzi o ten "dział wiochy" - zdjęcie z gównem. To jest to dla mnie najbardziej zagadkowe. Tak jak moge wytłumaczyć te wszystkie dzióbki, solary, wypinanie dupy albo cyców. Nawet te foty ze świńską golonką na głowie, świnią w samochodzie, czy dziurami w uszach i w nosie. Ale idei zdjęcia z gównem, nie potrafię wytłumaczyć. A już najgorsze są te zdjęcia na których jest uśmiechnięta czyjaś gęba i gówno w sedesie. dla mnie jest to szczyt debilizmu.

Niedługo u nas też trzeba będzie tak zasuwać. Na początek dostaniemy dwie miski ryżu, potem póltorej, aż zejdziemy do jednej. A kto wie, może kiedyś prześcigniemy chińczyków i zamiast drugiej Japonii, będziemy mieli drugie Chiny.

Przestańcie pie*dolić o zanieczyszczaniu wody szamponem samochodowym. Zimą sypią sól na drogi i też zanieczyszczają w ten sposób rzeki. Tu chodzi o zysk dla myjni.