Komentarze użytkownika RuterFull

cięcie wydatków niech zaczną od ilości urzędasów i ich chorych pomysłów...

popaprańce piorą dzieciom mózgi bo za parę lat te dzieci będą mogły głosować i nieświadomie zagłosują na byłych funkcjonariuszy sb, aws, uw, po, nowocze.... za parę lat pod nowym szyldem ten sam ustrój i te same złodzieje i ich potomstwo...

smakowity kąsek...

Polacy nie są złodziejami, po prostu Wnuki odbierają to co niemcy ukradli ich Dziadkom...

ceny paliw są powalające, nawet dystrybutor nie wytrzymał i padł...

być sędzią we własnej sprawie marzenie każdego skazanego...

podobnie jak Ty, oni też nie płacą podatków, mało tego nigdy ich nie płacili i płacić nie będą... za to chętnie okradną tych co je płacą...

jeśli są idioci co płacą to niech płacą dalej...

Brawo i jeszcze raz Brawo...

śmierć przez zgnicie w piachu moczonej świńską krwią... ale nie debile z łuni jeszcze winą obarczą dziewczynę bo jak śmiała zrywać z tak dostojnym przybyszem...

wstyd się przyznać do takiej znajomości...

te durnie wierzą w te całe multicoś tam... aż mi ich jeszcze bardziej nie szkoda...

niemylny sztuki z pedalstwem dla którego twórcy wymyślają inne nazwy by ukryć swoje zboczenia...

tylko pedały i inne ci*ty z gatunku rurkowców będą płakać za nim...

spróbuj napisać podanie o "przyjęcie do straży..." przez "ż" a dalej przez "rz"... stanowisko "zastenpcy komęndanta" gwarantowane...

te wzgórza aż proszą się o zdobycie i bycie na/w szczycie wielokrotnie...

w przerwie??? a co to tłumaczy samochód służbowy wiec niech "księżniczka" na swoim prywatnym du*sko kładzie... już pomijam fakt że niektóre zawody wymagają większego intelektualnego wysiłku przy szacunku dla munduru... no ale czegoż to można oczekiwać od straży gminnych, czy miejskich skoro ich istnienie opiera się na byciu wiernym panu kosztem Poddanych...

ja pitole ale z ciebie mięczak, który lecący w oczy mocz nazywa deszczem...

takie sondaże pokazują tylko jak popaprańce zamieniają się w nietradycyjnych bynajmniej w nazwie bo mentalność ta sama...

ja pitolę, co on bredzi...