Komentarze użytkownika CukierWdupie

Panie majster, ta krucjata gówno da. Tutejsi użytkownicy nie potrafią "dyskutować" bez ubliżania rozmówcy. Nie wiedzą jeszcze, że jak pojadą komuś po inteligencji, to sami z automatu nie stają się mądrzejsi. Ja się dowiedziałam, że mam gówno zamiast mózgu :D chociaż nigdzie nie użyłam obraźliwego sformułowania wobec kogokolwiek. C’est la vie

Dochodzi tu do pewnych nieporozumień, dlatego apeluję w imieniu ludzi o zdrowym rozsądku: PRZESTAŃCIE! Przestańcie przeżywać ból dupy o "sztukę współczesną". Przestańcie wymyślać teorie spiskowe o praniu pieniędzy. Historia sztuki nie gryzie, a jest lepszym źródłem wiedzy niż eksperci i spiskowcy z Internetu. Tu działa bardzo prosty mechanizm - jest ból dupy, jest sława, są snoby, jest zarobek. Przestańcie się oburzać, przestańcie rozpowszechniać tą "sztukę", jeśli nikt nie będzie o niej mówił to sama zdechnie i nikt nie będzie o niej pamiętał. Każde wasze oburzenie to saty

urżnęło, psia jego mać. Każde wasze oburzenie to satysfakcja dla "artysty". Nie ważne jak mówią, ważne, że mówią i jeszcze sami rozpowszechniają. Z łatwością dostrzegacie ten mechanizm na rynku muzycznym (gołe tancerki do kijowej muzyki), dostrzeżcie i tu.

Ten tekst nie był skierowany do Ciebie. A śmiej Ty się nawet i z muchy ubitej w kiblu, szczerze to je*ie mnie to.

Nie trzeba być znawcą sztuki, żeby mieć o niej pojęcie. Co nierzeczywistego jest w HISTORII sztuki? Nikt nie broni tych autorów, a przynajmniej ja tego nie robię, ani też nie wyzywam innych od idiotów, którzy mają gówno, a nie pojęcie o sztuce. Nie widzę sensu wrzucania milionowy raz tej samej wiochy, że ch*jowa sztuka osiąga chore ceny i są ludzie, którzy to kupują. Ludzie kupują wiele innych, dziwnych i zboczonych rzeczy. Ten każdorazowy ból dupy o sztukę współczesną jest po prostu NUDNY.

Wiocha dla admina, że przepuścił to gówno. Miliardowy raz chcecie tu wszyscy przeżywać ból dupy z powodu takich "dzieł" sztuki? Kto następny za miesiąc to wrzuci? Do książek marsz, historii sztuki się pouczyć to będziecie wiedzieć kto napędza, co to za sztuka i czemu tyle kosztuje. Skrajnym leniom podpowiem, że autorem gówna w puszce jest Piero Manzoni. Nikomu Manzoni na siłę gówna nie wsadzał, ludzie sami je kupowali, więc to nie problem jest z artystami i sztuką, tylko z konsumentami, że tak powiem. Kilka z tych puszek eksplodowało w wyniku korozji, ciśnienia i złego przechowywania

Wolę być uznawana za głupią niż faktycznie być idiotą i jeszcze się tym publicznie chwalić, tak jak Ty to zrobiłeś. Są różne zboczenia na tym świecie, i szczerze mówiąc GÓWNO mnie obchodzi kto, co i za ile kupuje. Wasze pieniądze to były? Uspokoję Was, profesorzy z ASP w większości też nie zachwycają się puszkowanym gównem. I raczej nikt nie zda egzaminu z intermediów, jeśli przyniesie prowadzącemu swoje ekskrementy. Jak się nie ma argumentów to się wyzywa rozmówcę, więc zrób sobie przysługę i mi nie odpisuj, skompromitowałeś się już wystarczająco.

Nick adekwatny do tego portalu i poziomu najaktywniejszych komentatorów, nie mam przesadnie wysokich oczekiwań. Powyzywaj mnie jeszcze, widocznie nie znasz innych rozrywek w życiu. Nie pozdrawiam

przynajmniej ma (jeszcze) majtki

Nie myją się to chociaż gacie wietrzą

a kamerujący takim jest kozakiem, że potrafi tylko trzymać telefon i wołać "weź go k**wa zostaw je*ańcu".

znowu jakiś znudzony życiem frustrat przegląda na photoblogu (heartcore) zdjęcia stare jak arka noego. Podniecajcie się dalej, w większości właśnie o to chodzi tym wszystkim powykolczykowanym, żebyście cierpieli na bóle dupy BO ŁOJESU KTOŚ MA KOLCZYK NA RYJU I SKARYFIKACJĘ NO JAK ON TAK MOŻE. Ano może, a licznik odwiedzin rośnieeeee...

Co stoi na przeszkodzie?

1. Autor może swój obraz wycenić dowolnie. Często stosuje się taki zabieg, że jak artysta ma do swojego obrazu szczególny sentyment, to za kilka kresek tuszem potrafi zaśpiewać cenę nowego samochodu. Po co tak? Żeby nikt tego nie kupił. A jak kupi to artysta jest ładnie ustawiony. 2. Nie każde dzieło abstrakcyjne/minimalistyczne musi mieć jakieś ukryte znaczenie i sens. Ba, znaczna większość czegoś takiego nie ma. Jest sobie obraz abstrakcyjny i już (sztuka dla sztuki, nie dla estetyki, piękna czy zysku). Czy gdziekolwiek jest napisane, że to koniecznie trzeba interpretować?

3. Proponuję zapoznać się chociaż trochę z historią sztuki (od impresjonizmu do sztuki konceptualnej, wystarczy) zanim zacznie się sztukę współczesną mieszać z błotem. To, że sztuka obecnie wygląda tak a nie inaczej ma swoją przyczynę. 4. Nawet jeśli ktoś z was zrobi kopię tego dzieła i wystawi za taką cenę to gwarantuję wam, że nikt was nie uzna za dobrego artystę. Czemu? Bo kopia jest kopią, nie oryginałem. Tak, ten punkt ma związek z punktem 3. 5. Spinając dupę z powodu takiego obrazu dajecie jedynie powód autorowi do zadowolenia - jego obraz was nie nudzi tylko denerwuje (wywołuje emocje

wkradł mi się błąd: nie zostanie uznany* Żeby nie było: nie lubię takiej sztuki, ten obraz mi się nie podoba, ale się nie spinam z jego powodu (czyt. nie daję autorowi satysfakcji, że jego dzieło mnie cokolwiek obchodzi)

wywód na ten temat byłby stanowczo za długi na możliwość tutejszych komentarzy, dlatego radzę samemu się zapoznać z wydarzeniami w historii sztuki. Najbardziej istotne momenty to: 1. "Olimpia" Maneta - czemu najpierw była skandalem, a potem arcydziełem, 2. Czemu "Narodziny Wenus" Bouguereau można dziś śmiało nazwać kiczem, 3. Co ze sztuką i podejściem do niej zrobił Duchamp (ten od pisuaru). Głównie chodzi tu o tworzenie czegoś, czego jeszcze nie było, dlatego nikt obecnie nie zbije fortuny na brązowym kwadracie na białym tle. SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE

@MINTOR no to jebutnij i SPRZEDAJ, cwaniaku. Dalej nie widzicie w czym myk, że coś takiego osiąga taką cenę? Kozaczyć każdy potrafi "ŁAA TEŻ TAK UMIEM". Zrobić i faktycznie sprzedać już żaden z was.

Belgia nie ma "świadomości tożsamości narodowej", że tak to ujmę. Nie ma patriotycznych Belgów, ani tym bardziej przejawiających szowinizm narodowy. Rząd co chwilę był dymisjonowany bo Walonia nie potrafi się dogadać z Flandrią, a murowany kandydat na premiera na prośbę prezenterki TV o zaśpiewanie hymnu Belgii odwalił Marsyliankę. Nic dziwnego, że obywatele dają sobie tak wejść na głowę, skoro nie czują potrzeby jedności narodu. Wiecie co jest w tym najśmieszniejsze? Dewiza Belgii brzmi: "Einigkeit macht stark" (nl. w jedności siła)

Czy ja wiem? Ten tyłeczek po lewej prezentuje się całkiem ciekawie, tylko nogi ma w pałąk wygięte, a co przeżywają jego jądra to nawet nie chcę sobie wyobrażać.