1000 zł się dostaje na dziecko, ale tylko jeżeli jest ono upośledzone, a życie z upośledzonym dzieckiem wcale nie jest takie łatwe, co prawda dostaje się te 1000zł ale nie ma się czasu na nic, cały czas trzeba siedzieć przy dziecku, chodzić non stop po lekarzach i co chwile załatwiać jakieś to nowe papiery. Równie dobrze można powiedzieć, że domy dziecka na każde dziecko dostaje 3500zł i dla czego niby rodzina miała by nie dostawać tych pieniędzy zamiast im zabierać dzieci... Te dzieci są najczęściej po alkoholowe, i nie wiem jak bardzo by się kochało takie dziecko to w 90% nie wyrośnie na

normalnego człowieka

yasutoko ale mi pojechałeś, a teraz poczytaj co to ironia. Uważam rze, dawanie pieniędzy (w większości przypadków!) niczego nie zmieni.

do pracy kobieto idź ja pracuję i nie dostaję rodzinnego ani dodatków i nie narzekam a dzieci za samą biedę się nie zabiera

bo na gumki nie maja

I nie licz na ich wdzięczność, bo i tak cię nienawidzą. Ty się może utożsamiasz z nimi, ale dla nich jesteś takim samym "burżujem i wrogiem", co ten pan prezes, co właśnie kupił 2 auto. Otwierasz dla nich serce, ale oni i tak na ciebie s*ają, bo masz więcej, bo nie przepijasz całości dochodów i nie masz 8 bachorów na utrzymaniu.

Ja na nich leję. Niech się selekcja naturalna nimi zaopiekuje. Prawo do życia tylko dla tych, którzy mają więcej niż dwa neurony- jeden od używek, drugi od du*czenia.

Dokładnie!Jeśli ktoś doprowadził się do takiej sytuacji,że chcą mu zabrać dziecko,to nawet jakby dostał to 1000 zł przeznaczyłby na alkohol itp. Nikomu bez powodu dziecka nie zabierają!

Pozdrów własnego k*tasa, którego musiałeś wepchnąć w kobietę wiedząc, że nie macie środków do życia! Zwierzęciem jesteś, że jak czujesz chuć, to musisz od razu dymać bez namysłu? Starzy cię powinni wykopać na zbity psyk, pasożycie! (Mam też nadzieję, że ci to dziecko odbiorą, bo się ewidentnie nie nadajesz do opieki nad nim).

To ja po to zapier*******, kończyłem porządne studia (a nie gówno jak ty), żeby wam jeszcze dokładać? Nie dość, że ten świński rząd zabiera mi kupę forsy to jeszcze będę łożył na idiotów, którzy nie pomyślą za nim wyciągnął fiu ta?

Na internet i komputer starczyło? Co za hipokryzja narzekać na kraj nie płacąc podatków. Co cię trzyma w tym pokoju hotelowym? Weź się chłopie za pracę, a jeśli jej nie ma to wyjedź do większego miasta. Skończyłeś studia a zaradności życiowej zero. I za niepowodzenia winny jest Tusk, bo on powinien dać ci pracę... Współczuję twojej kobiecie.

Powiedz mi zyzy33 - a kto w tym kraju nie płaci podatków, bo może ja o czymś nie wiem?

Przecież wyraźnie widać, że chodzi mi o podatki bezpośrednie a nie pośrednie.

A co to za różnica? Podatki, to podatki! Tankujesz za 3 stówy - 150zł. z tego to podatki!

Nie lubię się powtarzać. Skoro nie rozumiesz różnicy to nie oznacza, że jej nie ma.

Nie lubisz się powtarzać, bo nic konkretnego do powiedzenia nie masz. Jeszcze raz powtarzam - podatki to podatki, są pewne jak śmierć.

Dobrze, więc powtórzę, bo widze, że nie rozumiesz... Pisałem o podatkach bezpośrednich, czyli tych na które mamy wpływ. Ja pracuję i oddaję sporą część mojego dochodu dla państwa. On nie oddaje, ale nie przeszkadza mu to w krytykowaniu, na co państwo te pieniądze przeznacza. Nie wiem czego tu nie rozumiesz?

To ty ciągle nie rozumiesz, że KAŻDY płaci podatki, nawet ten, który nie pracuje! A różnica pomiędzy podatkiem bezpośrednim a ukrytym jest taka, że jeden oddaje się do skarbówki, a drugi na stacji benzynowej, jednak i jeden i drugi pochodzi Z TEJ SAMEJ KIESZENI. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.

Miałam praktyki w domu dziecka, nie było tam ani jednego dziecka odebranego rodzicom z powodu biedy. Tak jak piszesz głownie dzieci z rodzin patologicznych gdzie problemem był alkohol.

Masz rację często zabiera się dzieci rodziną w której jest problem z alkoholem, ale zdarzają się przypadki że przez biedę, ktoś tu dobrze napisał dajcie im pracę. Od tego jest urząd pracy w pierwszej kolejności powinno dawać się pracę takim ludzią

Gregorio84...Pięknie piszesz ''dajcie im pracę''...Nie liczysz się z tym,że większość tych ludzi nie nadaje się do żadnej roboty!Skoro ktoś nie radzi sobie w życiu to myślisz,że w pracy sobie poradzi?Wielu wręcz nie chce pracować tylko chce kasę za free.

A co do urzędów pracy to jest właśnie tak jak piszesz-tym ludziom w pierwszej kolejności oferuje się pracę o ile tylko taka jest.W moim mieście wybudowali hipermarket gdzie zatrudnili właśnie najuboższych.Efekty niestety widać już od wejścia...

tashunkewitko, ja to bym nazwał "Demokracja Polska".

Autor demota wyraźnie napisał "odbiera się przez to, że nie mają pieniędzy". Nie umiesz czytać ze zrozumieniem geniuszu? Wiele jest takich rodzin którym zabrano dzieci tylko i wyłącznie ze względu na fatalną sytuację finansową. A utrzymanie ich w bidulu (gdzie zapewne większość trafia) kosztuje jeszcze więcej niż w rodzinie zastępczej.

problem polega jak zweryfikować czy ktoś nie ma pieniędzy bo nie może znaleźć pracy czy po prostu nie chce mu się pracować, powiem szczerze jak bym miała teraz dostawać tysiaka za to ze mam dziecko to pier**ielę prace za 2 tys, i siedzę w domu - wtedy przynajmniej wyrobiła bym się na dofinansowania (obiady ok.200zł,pomoc w opłacie za mieszkanie-ze 200zł,alimenty państwowe 400zł)a dorobić to na czarno by można - bo tak naprawdę to finansowo niewiele teraz na plusie jestem przy tej zawrotnej sumie 2 tys...(ot odpowiedź na pytanie- bo ludzie widzieli by w tym biznes)

No to geniusze wam powiem, że jak byłem mały klepaliśmy biedę i jakoś nikt ani mnie ani mojego rodzeństwa nie odebrał matce. Za to moja siostra jest teraz rodziną zastępczą, więc jeśli nie znacie tematu to paszcze zamknąć i nie tykać klawiatury.

rodzina zastepcza wysępi kase z panstwa a nie swoje dzieci traktuje jako zródło dochodu,z czasem bije i molestuje.ale tak nie mówmy bo kasy ubedzie....