a co marcepany mają być w więzieniu?? Zdjęcie oczywiście ściema i wytwór "gimbusa" ale prawda jest tez taka że jak w 1990-93 byłem w szkole wojskowej to stawka żywieniowa była na poziomie 20 000 zł (wtedy były stare zety czyli na nowe 2zł) a więźniowie mieli stawkę 50 000 zł (czyli 5 zł) żołnierze z "Zetki" mieli jeszcze mniej, była nawet z tego powodu afera w mediach ale i tak nic się nie zmieniło.

do póki ciebie nie wsadzą bo na pewno jest za co. Każdego da się usadzić wiec siedź na piź**** bo wodą będziesz pieczenie dupy łagodził po suchym chlebie

słuchaj Justyno0810.nikt tutaj nie chce Tobie ani nikomu udowadniać nic faktem przebywania w ZK.chodzi o to że takie porównania budują w ludziach błędne poglądy na temat np.więziennego menu...-a tam szału nie ma uwierz mi ###

Jestem ciekawa ilu z tych " chwalących się" naprawdę siedziało...Żałosne podwórkowe przechwalanki - tak to wygląda. Ci co siedzieli za POWAŻNE przestępstwa - cieszcie się że wgl mieliście co jeść, za pedofilie, gwałty, morderstwa z premedytacją powinna być kara tortur a potem śmierci żeby nie utrzymywać takich szumowin z podatków, podczas gdy ludzie nie mogą iść do szpitala na chemioterapie bo ów szpital nie ma pieniędzy na leki.

Co ma piernik do wiatraka oprócz mąki? Zaden z tych co siedzieli nie kwapi się do przypominania sobie o tym rozdziale życiorysu dla szpanu, chyba ze jest mlotem i idiotą. Z reguly nie chcialbym wracać do tych wspomnień bo dla mnie to był cięzki okres i byłem tam z własnej głupoty i uporu. Więcej nie musze objasniać, jednak kiedy społeczeństwo jest karmione taka podpucha i to niskich lotów i ja musze odezwać się w tej sprawie. Bo byłem tam, widziałem i jadłem. Powód dla którego tam byłem to moja prywatna sprawa, jednak nie za takie przstępstwo jak określasz w swoich komentarzach, bo dziś można.

c.d...się tam dostać za jazdę po pijanemu na rowerze, lub kradzież złomu. Nie wierzę że i Ty masz sumienie tak czyste jak łza, bo posłużę się cytatem jednego prokuratora "znajdź mi człowieka a ja znajdę na niego paragraf". I ciebie tez to może spotkać, i wtedy zobaczymy co będziesz tu wypisywać. I jak bardzo będziesz się użalać, wiezienia nie sa przepełnione gwałcicielami, pedofilami i mordercami. Sa tam tez ludzie, którzy nawet nie powinni tam się znaleźć, bo są złodziejami złomu, czy rowerzystami. A dyskusja toczy się wokół jedzenia.

I przeczytaj jeszcze raz co napisałam, bo to co napisałam dotyczy się przestępców najgorszego sortu, nie mówie tu o ludziach którzy kradli bo nie stać ich na życie...

Kotlet mielony -zmielony stary salceson z przeszkodami, z taką ilością bułki,że jedząc czujesz jej smak i co chwilę trafiasz na niespodzianki-przeszkody Kotlet schabowy -owszem kotlet i nawet z wyglądu przypomina schabowego, lecz jest to zwykły kotlet sojowy a'la schab Sałatka -jak to ładnie nazwałeś- to duża ilość kapusty (niedokiszonej), czasem buraki czerwone, no zdarza się i marchew.. Miesięczny koszt utrzymania -w jego skład wliczone jest ubezpieczenie osadzonego, opieka medyczna, odzież skarbowa, środki higieny, a także zużycie energii, wody, pensje całego personelu penitencjarnego..

Po pierwsze proponuje spojrzeć na obrazek i najpierw odróżnić obiad od śniadania a po drugie gdzie ten wujek siedział, że tak pozwalali Ci go odwiedzać ?

po pierwsze, to nie jest plater z kryminału; po drugie koszt utrzymania więźnia to przede wszystkim media, wypłaty klawiszy etc a nie koszt posiłków

dlatego nie mowie o zarciu tylko o utrzymaniu wieznia i pacjenta,orientujesz sie w kwotach troszke?????????????

(zalezione w necie) "koszty utrzymania więźnia to 76zł dziennie, w porównaniu z kosztem utrzymania pacjenta w szpitalu - 10zł dziennie."

Ty chyba czegoś nie kumasz?!? Mianowicie, w to 76zł wliczone jest: jedzenie lub jak kto woli szama, ubezpieczenie, opieka med, środki hig. na cały miech, odzież skarbowa, wypłata dla gadów i reszty personelu, energia, woda i inne media, no i najważniejsze - koperty i dwa znaczki pocztowe przysługujące na miesiąc :) Natomiast, 10zł wspomniane przez Ciebie, to tylko koszt wyżywienia pacjenta.

Żal Ci ich? Dla mnie ta stawka żywieniowa powinna być przyznawana wg ciężaru przestępstwa, dla pedofilów, i seryjnych morderców, gwałcicieli zrobić eksperyment z TVN- żarcie za złotówkę dziennie.

bo jak może wypowiadać się ktoś kto tego nie widział? Ci co tam byli znają przynajmniej prawdę a nie pier***lą taki kocopoł

Ja nie widzę powodów do dumy, żeby chwalić się pobytem w pierdlu z tak prozaicznego powodu by udowodnić że tam nie ma dobrego jedzenia.

I nikt gościa nie zminusuje, bo nie wiadomo za co garował.

Ten dobrze prawi. Wydaje mi się, że to starczy "Mówią ci o kryminale chodź nigdy tam nie byli Będą mówić ci jak żyć chociaż nigdy tak nie żyli Już trochę wypili chwalą się o grubych ruchach Ale to są zwykłe pionki na komendzie walą z ucha" Kali.

A ty dumny jesteś z tego że garowałeś?...

W wigilę dali małego solonego śledzia prosto z beczki i 2 gotowane ziemniaki (nie oczkowane) Chyba pod celą nigdy tyle wody nie wypito jak po tym "śledziku" :)

nie wszyscy maja okazje posiedziec w szpitalu... jak rowniez nie wszyscy maja dostep do slownika :(

no ok, ale powiedz kładziesz się do szpitala, żeby się nażreć czy wyleczyć..??

Jak się człowiek leczy to nie musi jeść? To może niech w ogóle nie dają jedzenia tylko niech podają kroplówki, przecież każdy przeżyje te parę dni :) a ile zaoszczędzą. Gorzej jak ktoś długo leży, ale to jego problem, przecież przyszedł wyzdrowieć a nie jeść.

prawdę mówi, polać mu;-)

Faktycznie dobrze gada polać mu razy 2 :D

co ty chlopie pieprzysz.Więźniowie mają lepiej. W więzieniach obowiązują konkretne normy mówiące o kaloryczności i jakości posiłków, teraz wiezien musi miec w zarciu i miesko i witaminki..P.S-sluszna linie ma nasza wladza

Na moim osiedlu w Nowym Bierzanowie (Kraków) jest dużo osób które mają za sobą przygodę z "kryminałem" więc mi opowiadali jak tam było z jedzeniem i mi nie wmówisz, że mają jakieś racje witaminowe i mięsko w menu. Tam w środku jest zupełnie inaczej niż Ci się wydaje, jesteś następnym przykładem jak media ogłupiają ludzi.

taksido dobrze gadasz, w dupie byli i gówno widzieli. szeryfo skąd Ty informacje bierzesz, która propaganda Cię karmi? I ja miałem przygodę z wczasami na koszt państwa, w dzisiejszych czasach to żaden wstyd tam trafić. Skoro więzienia sa przepełnione rowerzystami, jakby chcieli swój własny peleton stworzyć. Wiem co jadłem. Nie bylo żadnych witaminek ani mięska codziennie. Nie raz jadło się sojowe kotlety w jakimś chorym gulaszu. Rosół w niedzielę to jak widział dwie kostki rosołowe na cały oddział to max. Że nie wspomnę o śniadaniach i kolacji gdzie oprócz salcesonu jakieś ścinki dla psów.

C.D Do tego podawali kawę zbożową raz dziennie i jeśli ktoś nie mial pomocy z zewnątrz musiało mu to wystarczyć. I nie wciśniecie mi kitu karmieni jakąś propagandą anty więzienną, bo ktoś coś tam powiedział lub przeczytaliście Bóg jeden wie w czym. I skończcie chrzanić te bzdury.