bali się że dostaną wpierdol

Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997r o strażach gminnych (miejskich) (Dz.U.97.123.779 z późn. zm.) wyciąg. Art. 11. 1. Do zadań straży należy w szczególności: pkt.(1) ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych, art tvn24-Strażnicy miejscy będą wyposażeni w broń palną, dostaną uprawnienia do przeprowadzania kontroli osobistych i nakładania mandatów w szerszym zakresie. Takie zmiany zakłada ustawa o powołaniu policji municypalnej, której projekt będzie gotowy we wrześniu - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".k1972 domagali sie broni i sa powolani do utrzymywania porzadku,

Do achaja1 a kto tobie powiedział, że SM domaga się posiadania broni palnej albo większych uprawnień? na ten temat nie masz żadnych wiadomości,poczytaj ustawę w której jest przewidziana możliwość posiadania broni palnej bojowej podczas wykonywania niektórych obowiązków takich jak przykładowo konwój wartości pieniężnych lub dokumentów, ochrona obiektów użyteczności publicznej.Strażnicy to zwykli pracownicy,to nie oni występują o zwiększenie uprawnień. I trochę więcej kultury krawężnik to niezbyt miłe,a do sprzątania są sprzątacze a nie SM czy POLICJA zastanów się .

No co, słusznie zrobili. Poczekali aż debile sięwykrwawią w bójce a potem to już pestka takich zwinąć... :))

Tak kolego była kobieta, a gdzie była w tedy Policja? kto jest powołany do utrzymania bezpieczeństwa publicznego? właśnie Policja a nie SM ,bo SM jest powołana do utrzymania porządku publicznego i to właśnie jest różnica poczytajcie ustawy a potem dyskutujcie kto ma jakie obowiązki .Możecie komentować negatywnie to i tak nie zmieni rzeczywistości.

szkoda, że nie napisali jaki był wynik tego bo koleś wylądował w szpitalu a z kąd wiem? bo to był mójego kuzyna tam pobili.... wstyd....

Jak to co należy do ich obowiązków? Wlepianie mandatów staruszką sprzedającym pietruszkę, blokady pojazdów i spierda@anie kiedy jest jakaś zadyma.

Nie wiem po co ta straż miejska ... Kiedys byli od zbierania pijaczków z ławek i spod sklepów i było dobrze ,teraz jakis idiota dał im wiecej możliwosci niedługo dadza im broń to nas wystrzelaja.

Od dawna wiadomo, ze sa to jedynie tanie popychadla, ktore oprocz wypisywania mandatow do niczego sie nie nadaja. Odrzutki ze szkoly z ktorych smiali sie koledzy. Mysleli, ze mundur zrobi z nich ludzi... niestety pluje sie na nich jeszcze bardziej niz w szkole. A to zwykle cykory i popychadla, ktore maja nabijac budzet gminie a nie interweniowac gdy ich potrzeba :)

A ja myślę że interwencja wymaga za dużo wysilku w stosunku do wypisania mandatu. Bo musieli by ich rozdzielić, spisać, zawieść na izbę wytrzeźwień... nieee, to za dużo roboty dla tych leniwych gnoji. Lepiej stać zakamuflowanym w krzakach i wlepiać mandaty kierowcą, którzy jadą z prędkością 51 km/h w miejscu gdzie nie stwarzają (kierowcy) realnego zagrożenia. Pieprzone maszynki do robienia kasy...

straz miejska pomaga w oprużnianiu koryta

jak chcemy aby SM interweniowala trzeba w dane miejsce podrzucic pietruszke albo marchewke....

To są darmozjady, pieniądze na nich idą z mojej i Waszej pracy i ciul mnie obchodzi, że ktoś może mieć takiego darmozjada w rodzinie, i że właśnie go tym samym obraziłem. TRZEBA ZLIKWIDOWAĆ TĘ INSTYTUCJĘ BO NIE JEST POTRZEBNA NIKOMU, ANI NICZEMU DO CHOLERY.

bo tam w patrolu byłą kobieta!!!

Jesli nie masz znajomosci nie dostaniesz sie do straży miejskiej,jest tam pełno szczylów którzy jeszcze dobrze matkom za mleko nie oddali albo starych komuchów.Jedni i drudzy w większosci nadają się aby w skrajnych przypadkach użyć jako pocisk,ponieważ dygają przed własnym cieniem a gdzie ich wysyłać na interwencje z użyciem siły?

Ja w poniedziałek piłem piwko u siebie na ulicy i nagle podjechali nic się nie odezwali ze mandat my gadaliśmy między sobą a policjanci spisywali nasze dowody nagle jeden mówi do mnie masz wniosek o ubliżanie policji a ja że co on jajco i w piątek już na komende mnie wezwali na pszesłuchanie teraz czekam na sprawe komedia to już nie pierwszy raz mam takie coś zawsze dostawałęm do odrobku a ciekawe co teraz

Pamiętam jak jakieś pół roku temu przeszedłem z rozpędu na czerwonym świetle przez Kapelankę w Krakowie, ażeby nadać list w poczcie pod pewnym hipermarketem. Razem ze mną szła także pewna bardzo drobna kobieta w wieku około 40 lat. Po drugiej stronie stało dwóch strażników miejskich (dość sporych), którzy ewidentnie dostrzegli nas. Przeszedłem koło nich i nic. Myślę sobie, że chyba to jacyś przebierańcy, albo kręcą film. Po nadaniu listu z powrotem mijam to miejsce i z 50 metrów widzę, jak tych dwóch kolesi wypisuje mandat drobnej pani i gada, że nie wolno przechodzić na czerwonym świetle. Bły

...zapewnić bezpieczeństwo sobie...??? ja raczej sądzę,że chcieli zachować dystans do wydarzeń