w Polsce toby wszyscy patrzyli a tam choć jeden zapierdziela z łopatą ...

Co z tego, że to nie jest w Polsce?? Czy jest coś na ten temat napisane w opisie tego zdjęcia??...

Tyle, że to nie Polska...

co za idiota zamieszcza zdjęcie z Anglii na Polskim portalu o rzekomo Polskich absurdach...

akurat herbatkę popijał :D

Zawsze się znajdzie burak który uważa że jego fiat to najlepsze auto świata i nie można go ruszać.

wlasciciel samochodu dokonczy robote

W takim wypadku właściciel samochodu powinien z własnej kieszeni ściągnąć firmę z całym sprzętem, kupić masę asfaltową i opłacić pracowników

co mnie interesuja remonty w angli...:)

Dokładnie to firma eurovia z Wrocławia,ta firma robiła u mnie ulice dosc dluga w Grudziądzu.I teraz tak,robili ja bardzo długo,jak by spojrzal w zdluz kraweznika w lini prostej to zyg zag jest piękny;],studzienki tak zrobili ze jak polozyli asfalt to studzienki byly zapadniete(poprawiali)woda stala przy studzienkach i kraweznikach:)

Anglia... więc co to ma do naszej Wiochy ?

Z przodu białe tablice, a z tyłu żółte?:)

A co mnie obchodza rzeczy, ktore dzieja sie w UK? Wypad z takimi obrazkami do ich odpowiednika "wiochy".

to firma która robiła autostradę po chińczykach EUROVIA kolejni złodzieje i partacze

Wiecie, że jedna kropla Pur starcza na umycie piętnastu talerzy?

Dlaczego nikt nie pisze, że Polska to dziki kraj...!

...może to i Anglia.. ale coś mi ten styl pracy przypomina.. hmmm

Nie będę nikogo usprawiedliwiał czy bronił ale można przyjąć sytuację że właściciela auta niema, auto stoi przepisowo a więc nie mają podstaw by go ruszać. Mogli by wezwać służby miasta ale nic by z tym fantem nie zrobili, więc musieli jakoś kontynuować i zostawili taką łatę.

Dziwie się , bo moim zdaniem powinna firma 10 dni przed rozpoczęciem poinformować w mediach ludynę , że na tej ulicy odbędą się pracę i w danych dniach zakaz parkowania aut . Jeśli ktoś zostawiłby auto , to powinni zadzwonić po lawetę , myk auto na górę i na parking np policyjny czy tam inny strzeżony .Firma zaoszczędziłaby w ten sposób problemu np przy uszkodzeniu danego pojazdu , bądź przy samym pracach

podczas takich problemów wzywa się lawetę i ściąga się auto na koszt właściciela!!!

oj tam, w nastepnym tygodniu przyjechali dostawczakiem z asfaltem na pace i w pol godziny uzupelnili i po krzyku, normalnie by go zawineli na councilowski parking ale ze to prywatna droga...

to angielska wiocha a nie polska wiesniaki

śmiejecie się a gość może wyjechał z domu na 2 dni. Sam stałem tak pół dnia bo poszedłem do pracy, a robotnicy żadnej kartki w budynkach nie zostawili z informacją o nie parkowaniu.

Czy to przypadkiem nie jest Anglia?