Praca urzędników w ogromnej większości jest jak wykopywanie dołka w ziemi, a następnie zasypywanie go - bez sensu. W pozostałej części jest wręcz szkodliwa, bo utrudnia życie uczciwie pracującym ludziom np. wymyślanie i wprowadzanie w życie bzdurnych przepisów, mających na celu wyciągnięcie kasy z naszej kieszeni. A za tą całą zabawę płaci Kowalski, którego potem nie stać na chleb.

O minus. Chyba jakiś ćwok nie zrozumiał, więc łopatologicznie: urzędników przybyło kilka razy więcej niż wynikałoby to ze wzrostu ilości obywateli. I to w czasach takich udogodnień jak inforamtyzacja itp. Im bliżej bieżącego roku tym bardziej rozjeżdżałyby się krzywe zaludnienia i ilości biurewstwa.

zastanawiam się nad Tureckim, żeby na starość mieć spokój jak Islam zdominuje Europę. ale dzięki za rade.

I co ci da ten papierek? Chyba zapasowy papierek do pod tarcia dupska... tylko tyle. Polakiem się urodziłeś i polakiem pozostaniesz do usranej śmierci. Zapewne mieszkasz w UK, gdzie masz zwykła robotę i Cie stać na potrzebne ci rzeczy, niestety ale w Polsce się inaczej żyje przy tych cenach..

srednia krajowa wyliczana jest z przedsiebiorstw - urzedasy nie sa wliczani bo poniekad by zawyzali srednia :)

wybrać odpowiedni system edukacji, który będzie szkolił ludzi potrzebnych na rynku a nie za zasranym biurkiem :) to taki mój skromny pomysł

A w dzisiejszych czasach jakich ludzi ten RYNEK potrzebuje?

Potrafiących mówić po angielsku i zręcznie zmywać na glanc i błysk.

Podczas każdych rządów wzrastała liczba urzędników... Kaczka ją zmniejszyła Twoim zdaniem? Tendencja jest cały czas taka sama, niezależnie od tego kto jest przy władzy. Otwórz oczy! Oni wszyscy są tacy sami, czy Ci się to podoba, czy nie.

W żadnym elemencie mojego komentarza nie było napisane, że ktoś zmniejszył administrację. Polecam czytać z większym zrozumieniem komentarze. Faktycznie, jeśli patrzeć w kategoriach wzrostu albo zmniejszenia to tendencja jest taka sama. Ale ja tu widzę dużą dysproporcję jeśli chodzi o nasilenie wzrostu podczas rządów SLD i PO, w porównaniu do PiSu (mimo że sam nie głosuję na Kaczkę). Proponuję dokładnie to samo czyli OTWARTE oczy... Jeśli wszyscy powiększają biurokrację, logiczne jest, że najlepiej wypada ten który robi to w najmniejszym stopniu; ewentualnie można głosować na Korwina.

właśnie to samo zauważyłem, za oleksego, millera i donka najwięcej urzędasów sie namnożyło

To jest równia pochyła... Wykres rośnie progresywnie(postępowo) tak jak kamień puszczony z górki który z każdą chwilą przyspiesza. Wraz z wejściem do unii oraz postępem technologicznym rośnie ilość biurokratów i to jest normalne, choć powinni robić wszystko żeby zredukować ich liczbę i żeby więcej roboty robiły maszyny jak ludzie... A co do otwartych oczu to Ozjasz Goldberg to ostatnia osoba jaka powinna się znaleźć w rządzie.

Zgoda, że lekarstwem na liczbę urzędników jest komputeryzacja. Jednak nie zgadzam się, że jest to linia pochyła bo są okresy zwolnienia tendencji spadkowych i to za czasów Kaczyńskiego. I żeby było jasne ja tu nie jestem żadnym adwokatem PiSu

Do póki internet nie będzie miejscem ogólnodostępnym darmowym i publicznym, dopóki bazy danych nie będą właściwie zabezpieczone to ludzie będą siedzieć i przymulać w urzędach... Jak ktoś wymyśli i skonstruuje dobry system to nie będzie tylu urzędasów. I jest to równia pochyła.

A zastanowiles sie przez chwile kto za tych bezproduktywnych urzedasow placi ? Kto placi za ludzi, ktorzy utrudniaja nam zycie? TY PLACISZ, JA PLACE - Panstwo nie ma swoich pieniedzy/ panstwo ma tyle pieniedzy ile zabierze obywatelom - zapamietaj to sobie na zawsze. Ja glosuje na Korwina Mikke - cala reszta juz wystarczajaco naklamala.

Będziesz głosował na Ozjasza Goldberga?

Przecież gadka o odchudzaniu biurokracji to czysty populizm. Ilość naszych urzędników jest dość mała. Mamy jeden z niższych wskaźników ilość urzędników na obywatela w Unii. Np w Niemczech jest prawie 1,5 miliona urzędników. A ktoś musi "kasę z unii" wyciągać i wydawać.

Tylko , że w takich Niemczech urzędnicy są po to żeby pomagać ludziom . U nas urzędnicy są tylko po to żeby karać i utrudniać życie ludziom . Jak powiesz Niemcowi , że urząd skarbowy jest od karania przedsiębiorcy , to nie uwierzy ... Sam byłem świadkiem takiej rozmowy .

Bo polska to wieś, a Polacy to buraki... I taka jest prawda.

michalng tylko, że nie dodałeś bardzo ciekawego faktu, że wydajność naszych urzędników rok rocznie spada od 5-10% więc my nic nie zyskujemy na zatrudnianiu nowych urzędników ba nawet tracimy. Zresztą po co się rozpisywać wystarczy pójść do jakiegoś urzędu i samemu sprawdzić jak wydajnie oni pracują.

W pasjansa grają, albo tanie przegrywane filmy oglądają....