Mam w swym rodzinnym domu, na podwórzu zawieszoną pod kasztanem huśtawkę, która kształtem przypomina ławkę powyżej, lecz nie ma podłokietników. Jak byłem mały, to siadałem odwrotnie na niej, nogi przekładałem pod oparciem, a samo ono służyło mi za deskę rozdzielczą, huśtałem się tak i wyobrażałem sobie, że lecę statkiem kosmicznym przez przestrzeń i co jakiś czas ląduję na ciekawych planetach, na których muszę coś zrobić (w sensie przestawałem się huśtać i zsiadałem z huśtawki - wysiadałem ze statku). Dobra zabawa była, miało się wyobraźnię.

Wstawialam to z 3 miesiące temu. Jak widać znowu muszę stwierdzić, ze z adminem strony trzeba mieć układy, bo to juz kolejny absurd, który jest identyczny z moim, a trafia na główną, gdzie moje czekają w poczekalni

dywizjon33 Ty jak arab kilka kobiet istne szaleństwo

Można tyłem posiedzieć :-) tzn od tylu :-)

myślę, że to ławka odwrotnie zamontowana. No to posiedzieliśmy. :D