Ludzie, ta kartka jest dla jaj!

W dodatku dlaczego 11 świąt w roku oraz 52 niedziele są liczone w dniach, które pozostały poodejmowane czyli 137 dni. No ale pomysł ciekawy:)

PRZYJDZIE NA WAS KOLEJ PO I TRYBUNAŁ STANU MOŻNE JESZCZE ZAPOMNICIE CO STALO SIĘ 17 WRZEŚNIA 1039;/ POLSKA O WAS SOBIE PRZYPOMNI WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ

co to za wpis;/ GDZIE JEST ADMNINJ

przy 12 godzinnym wymiarze pracy, zakładając różność wypadania świąt w roku około 95 dni rocznie:)

policzmy 365dni to 52 tygodnie, w tygodniu pracujemy 5dni czyli 52 x 5 = 260dni w roku 260- 21 dni urlopu = 239dni - święta (niby 11) 228dni dzielimy to na 3 (taką cześć każdego dnia przepracowujemy) = 76dni pracy - 15 min przerwy każdego dnia = 72dni ciągłej pracy. Dobranoc

pewnie ze sciema. skoro 8h spisz dziennie to niedzieli juz i soboty nie masz 24h tylko 16 itp itd...

mi wyszło że na pełnym etacie 8h jesteśmy w pracy około 75,3 doby bezprzerwy w pracy:)

jeszcze mozna jakieś chorobowe doliczyc to wyjdzie w minusie:)

Ściema. Mi wyszło że rocznie pracujemy ok 80 pełnych dni.

Tak żydzi wyliczają nam godziny pracy ,wiec się nie dziwić że nawet nie potrafią dokładnie policzyć dziury budżetowej tylko co chwilę się mylą oh o te parę miliardów co to jest ...

W soboty i niedziele to nie pracują pracownicy budżetówki, wszyscy inni zapieprzają w weekendy ;)

Z tych obliczeń wychodzi na to, że pracownik wogle nie pracuje

Kiedy będą jakies strajki? Czy dalej będą ceny rosły a płace jak stoją tak stały.

Takie kartki wiesza sie w biurach dla jaj cos w stylu szanuj szefa swego mozesz miec gorszego, 1.szef ma zawsze racje 2. jak nie to patrz punkt pierwszy

Ja tez pracuje na Stacji Paliw i to po 16 godz. 15 dni w miesiącu, to gdzie sa moje k...a pieniądze 1600 brutto, smiech na sali za taka prace.

No tak, żart na poziomie 10 latka

To może trzeba było pokazać pracodawcy dlaczego chcesz podwyżkę. Np. zarabiam 1500 z czego wydaje na mieszkanie 800, na dojazd do pracy 400, na jedzenie 500... a nie, zostało mi tylko 300 więc nie zjem, nie mówiąc o ubraniu czy innych przyjemnościach.

No najlepiej, zapierdzielać za pół darmo, a najlepiej dopłacać jaśnie Szefowi że można u niego pańszczyznę odwalać...

Juz Egipcjanie pismem obrazkowym tysiace lat temu to napisali...

Proste wyliczenie, przy założeniu, że pracujemy 8h dziennie, w pracy spędzamy 257dni w roku.

ja pracuje po 24h 10 dni w miesiącu. 10X12=120dni pracy. Prosta matematyka;p ps czerwone kartki mnie nie obejmują (cpn) DAWAĆ PODWYŻKE ZŁODzIeJE!!!

Stare ale całkiem śmieszne. Wiocha to niespełnieni matematycy próbujący rozgryźć tą niesamowitą łamigłowkę :D

wcale nie chodzi o to ze sen i czas wolny jest liczony dwa razy prawda zgodzę sie fakt.Ale podliczajac 8 godzin snu i czasu wolnego 7 godzin wychodzi nam 15g.Pozostaje nam jeszcze 9 godzin z dnia,gdzie zapewne siedzimy w robocie każdy dzień pracujący.Gdzie akurat to nie jest tutaj wliczone

Matematyka wyższa: 122 dni śpisz i 106 dni to twój czas wolny. To zsumowane ze 365 dni w roku - włącznie z niedzielami, sobotami, świętami i urlopami - z tego wynika, że: w 52 Niedziele, w 52 soboty, w 21 dni urlopu, 11 świąt i 1-szego maja: - nie śpisz, - nie masz wolnego czasu - nie pracujesz, 52 + 52 + 21 + 11 + 1 = te 137 dni - skoro nie śpisz, nie masz wolnego czasu i nie pracujesz - po prostu Cię nie ma!!! Portos ma rację. ;) pozdrawiam.

Przecież to dla jaj....jak można to traktować poważnie?

stare jak świat, jeszcze z czasów ksera, a nie internetu.

Beznadzieja. 7 godzin czasu wolnego i 8 snu są liczone podwójnie bo raz jeszcze w niedzielach, sobotach, urlopie i świętach.