Jakąś kasjerką? A gdyby była to twoja matka, żona lub córka? Ciekawe czy byłbyś taki kozak? Chciał zrobić kaprys firmie? Co to ma znaczyć? Jak chciał kogoś ukarać to niech by poszedł do kogoś kto zajmuje dużo wyższe stanowisko niż kasjerka. Najłatwiej zgrywać kozaka przez szarym pracownikiem. STOP CWANIAKOM I DEBILOM !!!

Ha ha, moja mama, albo zona, albo corka, przeliczylaby kasae. Zajeloby to jej z 10 min. ale no problem. Dobre. ale laska powinna to inaczej zalatwic. Powinna przyjac, i nic z tego sobie nie robic. Tak bowiem zalatwia sie plaszczowcow, czy tam flasherow w plaszczach/ On otwiera plaszcz pokazujac pale, a ty nic. haha. No ale dobry film.

Sadzac po akcencie to jest Australia.

ale do jej obowiązków należy przyjąc daną wpłate nie wazne czy to bedzie w monetach czy bilonie , tak samo jak do sprzątaczki należy posprzątać nie ważne czy bedzie nasrane czy nie . Jak sie jej nie podoba taka praca moze zmienic zawód w kazdym zawodzie mozesz napotkać na jakieś trudności.

No owszem, babki trochę szkoda, ale wiocha jest w tym że wyraźnie pada z jej ust zdanie " ja nie mogę tego przyjąć" albo "ja tego nie przyjmę", a takie coś jest już niedopuszczalne z jej strony. Bo MUSI przyjąć zapłatę w pieniądzu, nie ważne czy w papierkach czy w bilonie

Justyno, tam nigdzie nikt nie mowi ze nie przyjmie tylko ze nie moze tego przyjac wyjasniajac w momecie schylania sie ze nie moze przyjac pewnej ilosci w monetach.

a ja się pytam; z jakiej racji rzuca jej te pieniądze i chce iść w p*zdu? Obowiązkiem kasjerki jest przyjąć pieniądze (jakich nominałów by nie były), zaś jego obowiązkiem stać przy kasie i czekać, aż ona je przeliczy.

patrząc na minusy, które otrzymałeś, z bólem stwierdzam, że honorowi ludzie pomału kończą żywota. Teraz cwaniaki są na topie, a honorowi ludzie odchodzą do lamusa. Przykre to, gdyż chyba nie o taką Polskę mój dziadek walczył...

nie winna laseczka? To jest tylko praca, jak ja bym byl ta laseczka to bym najpierw pobawil sie swoimi cycami, potem policzylbym kase, ale kazalbym choo yawi czekac. Liczylbym ja pol godziny. No ale film i foch byl ok. :D

No wlasnie. Pracuje tam czyli ich reprezentuje. Decydujac sie na prace w jakiejs firmie akceptujesz to, ze stajesz sie ich reprezentantem.

dokładnie zwykły buc , kretyn zapyziały .

W Polsce pajacu płacisz za zwyczaj przekazem więc nie pykło ci twoje "xD"

Sopranogl usuń ten awatar bo James nie życzył by sobie żeby taki pajac jak ty używał jego podobizny

A ja mam z góry ustalone, że mandaty które otrzymam mają być w kolorze purpurowym. Pieniądz to pieniądz, jak im się nie podoba, to niech wycofają 10cio centówki i nie będzie problemu.

W sumie to masz rację - musisz być złośliwa i masz z matmą na bakier dlatego pracujesz dla takich firm jak tesco =D, kasjerka może nie jest winna, ale tak samo my nie jesteśmy winni jak straż miejska nabija budżet gminie wlepiając nam bezsensowne mandaty. Facet ma rację - tępić dziadostwo jak by każdy tak zrobił odechciało by im się radarów. Swoją drogą ja bym tobie przyniósł 5 minut przed końcem pracy i z chęcią bym został po godzinach żeby zobaczyć jak liczysz to po godzinach.

wystarczy żeby napisał skargę do tesco i byś witała pośredniak xD duże sklepy się nie pierdolą pieniądz to pieniądz a ty masz szybko obsłużyć klienta:)

@mesjasz,wcześniej pracowałam w tzw."budżetówce".A do Tesco przeszłam na własne życzenie.Oceniając ludzi po "zawodzie", wystawiasz sobie nie najlepsze świadectwo.Uważasz,że lepiej być na zasiłku,niż pracować "na kasie w Tesco"?Ignorancja z Ciebie aż kipi.To Tesco było otwarte 24 h, więc licząc "po godzinach" Twoje pieniądze, jeszcze bym na tym zarobiła (praca po godzinach),lub mi te "godziny" oddali.To Ty byś stracił swój "cenny czas",bo ja bawiłabym się świetnie (mam strasznie dużo cierpliwości)

@kolaszczur-Złośliwość za złośliwość.Napisałbyś skargę,może i udzielili mi "reprymendy" przy kliencie,ale jak tylko zamknęły by się za nim drzwi,poklepaliby mnie po plecach i kazali wrócić do pracy.A po pracy pilibyśmy z dyrektorem czy kierownikiem piwo,kręcąc bekę z tego klienta.Naiwni ci,którzy robiąc zakupy w markecie uważają się "za bogów",bo "klient płaci to klient wymaga".Może zasada ta obowiązuje u prywaciarza,ale nie w hipermarketach.Tam sprzedawcy wciskają kit w "promocyjnej cenie",dopiero wtedy,gdy żaden pracownik już tego nie chce.A pracownicy

I zaznaczę jeszcze, że pisałam wyżej o układach w tym markecie, w którym ja pracowałam.Być może w innych jest nieco inaczej.Pozdrawiam

ucięło wypowiedź @kolaszczur - ...A pracownicy w tym Tesco to w 90% byli "z rodziny","krewnymi" czy "dobrymi znajomymi" jeszcze spoza pracy.Na jednym dziale pracowała matka, córka, zięć i sąsiadka.Ciężko było kogokolwiek zwolnić, bo stali za sobą murem.

Tylko zlosliwa menda, ewentualnie idiota na taki pomysl moze wpasc. Panstwo zupelnie nic na tym nie straci, a kasjerka niemajaca nic wspolnego z mandatem dostanie wiecej roboty. Kto na tym zyska? Nikt.

jest od roboty a nie od picia kawy z cieciem

zbiczek - a ja myślę że straci. Kasjerka doskonale wie dla jakiej instytucji pracuje. A gdyby więcej kolesi tak zrobiło to ktoś na stołeczku musiałby sobie przeliczyć że wpływy z mandatów owszem są , ale nie ma nimi co szastać bo w to miejsce trzeba zapłacić kasjerkom które są bardziej obciążone pracą przy liczeniu klepaków.

bo tylko tak może się wyżyć i sobie ulżyć.jeszcze bym zrozumiała gdyby te pieniądze miał w domu jako drobniaki, ale on pobrał posegregowane pieniądze,rozerwał papier i wrzucił celowo do worka a na koniec bezczelnie rzucił przed kasjerką.dla mnie zwykły cham,prostak i zawistnik.

Jesteś cepem.

Wiesz tylko, że jeśli na prawdę chcesz się odegrać to przyjedź 5 minut przed zamknięciem urzędu. W innym przypadku babka na kasie odwaliła swoją robotę, za którą normalnie jej płacili. To ty straciłeś czas i kasę stojąc i czekając aż kasjerka przeliczy drobne... Z drugiej strony to co ona winna...

tak napewno wystraszyli sie twoch miedziakow hahaha

Kazdy kij ma dwa konce. Straz duzo kasy zgarnia, wiec stac ich by np zakupic wplatomat i tylko w nim wplaty gotowkowe przyjmowac. A jesli by wyregulowac szybkosc maszyny w dodawaniu bilonu, to mogloby sie okazac, ze bedziesz stal tak ze 3h i wrzucal po jednej monecie...

Tak, napewno przy selekcji zdjęć z fotoradaru, komendant OSOBIŚCIE pofatygował się aby przejrzeć zdjęcia, wyłowić to jedno Twoje i wydać rozkaz: "Temu Panu mandaciku nie wysyłać"....

Nie koniecznie. Nie wiem jak w USA ale w UK drobnymi możesz zapłacić tylko do pewnej kwoty. Powyżej tej kwoty można odmówić przyjęcia pieniędzy.

Masz racje,ale ona jest tylko kasjerka!

niekoniecznie, sa urzedy czy instytucje ktore dyktuja Ci jak ma wygladac oplata, moze byc np tylko w papierku albo tylko przelewem, lub z karty.

Ale skoro można zapłacić gotówką to nigdzie nie jest napisane jaką, ( mam tu na mysli papierek czy bilon a nie np. walutę). Kasjerki owszem, szkoda, ale zachowanie a właściwie zdanie jakie pada z jej ust że ona tego nie przyjmie, jest nie dopuszczalne.

no wlasnie w niektorych urzedach jest napisane jaka.

W niektórych- nie jest na filmiku powiedziane że w tym konkretnie jest jakiś limit, więc przyjmuję że takowego nie ma.

a ty chyba bezrobotny i dlatego tak cie ch.j strzela mnie osobiście g..o obchodzi kto co robi,robota i tak musi być wykonana bo nikt za nikogo tego nie zrobi.jak mnie tacy jak ty wk...

magicznamagda - zapraszam do wydziału komunikacji w Cieszynie, jak sobie posiedzisz kilka godzin by załatwić byle pierdołę z którą można się uporać w pięć minut, to inaczej będziesz śpiewać. Tak, koleś na filmie to buc, ale te wszystkie zarzuty wobec urzędasów nie wzięły znikąd. Ch.j to Ciebie strzeli, jak zobaczysz ilu "kolesiów" i "koleżanek" załatwi swoje sprawy poza kolejnością, a ty dalej będziesz siedzieć, na tyłku i czekać, aż na tablicy pojawi się twój numerek. I nie, nie jestem bezrobotnym.