Dla przyszłych magistrów kierunków humanistycznych.

Fajnie się jeździ po magistrach, kiedy jest się w gimnazjum, ale skumajcie, że wszędzie są potrzebni wykształceni w każdym kierunku ludzie. Nie każdy będzie dobrym inżynierem, bo jak ktoś ledwo zna tabliczkę mnożenia, to ciężko żeby poszedł na robotykę i produkcję maszyn... Poza tym magistra nie robi się tylko z zarządzania i administracji, a jak ktoś chce znaleźć pracę i ma ambicję, to i z takim wykształceniem ją znajdzie.

hahaha ale ból dupy jakiegoś nieuka

Ktoś tu się nie dostał na studia? Przykro mi, że nie będziesz magistrem, ale nie musisz swoich frustracji wyładowywać w te sposób, jajka Ci nie urosną od tego ; ).

tylko czy to nie będzie za zbyt skomplikowane?

taa ja jestem magistrem i w dodatku franczyzobiorca od McDonalda. i co głupio Ci?

Nie ma to jak nauka już od wczesnych lat na żydowskim pianinie.

Najpierw trzeba przejść proces długi rekrutacji i dostać się na to wymarzone stanowisko, potem odpowiednio długie szkolenie i już możesz zostać sprzątaczem w McDonald's! Zanim wpuszczą Cię "za kasę", to jeszcze długa droga.

O ile dostaną pracę