mogła się wyskrobać, a nie wyłudzać teraz kase

No ale ważne że dajesz rade i się nie poddajesz :) obyś tak dalej dawał/ła rade :) pozdro :)

a skad wiesz ze sie puszcza z pierwszym lepszym? czy fakt posiadania dziecka o tym swiadczy? twoja matka tez ma dziecko i co to oznacza?Ludzie sie rozstaja czasami, po slubie tez, a dziecko nie swiadczy o tym ze sie ktos puszcza z pierwszym lepszym, sa takie co sie puszczaja bez przerwy i dzieci nie maja, a sa tez takie jak twoja mama. Glupie proby obwiniania kobiety za to ze facet okazal sie dupkiem tylko dlatego ze czasem za wlasna plec wstyd:)typowe babkowe wiejskie myslenie, ze jak kobieta ma dziecko to sie na pewno puszczala.

a skąd wiesz że się nie puszcza?

bo nie jest to pierwsza mysl jaka mi przychodzi do glowy gdy slysze ze kobieta ma dziecko. Tymbardziej ze w tej wstawce nic na to nie wskazuje,nawet jej zdjecie profilowe z dzieckiem na pierwszym planie duzo mowi o niej jako kobiecie. a twoja wypowiedz o tobie wiecej niz o niej:)

hehe, no wiesz może gdy się zabawiała to nie myślała o dzieciach, a gdy nagle akurat z tym gościem zdarzył się jej "klops" no to już po ptokach :),no ale może być i tak jak piszesz,czyli byli zakochani,figofago nagle dzidzi a gościu w nogi i tyle go widziała :).

Takie przypadki to ja znam po 8 latach malzenstwa, ze po tylu latach nagle dziecko sie pojawia i facet wpada w szok i jakas nowa mloda mu tlumaczy ze nie musi tak zyc i nie musi dziecka utrzymywac skoro i tak zajmuje sie nim matka:) matka ktora nota bene wcale nie byla puszczalska, albo mloda zakochana para ktora myslala ze cale zycie opiera sie na trzymaniu za rece i wzdychaniu i nagla harowka przy pieluchach i kaszkach przerasta jedno z nich i ucieka. A taka juz mentalnosc ze lepiej zaatakowac ofiare niz tego zlego, bo latwiej i "bezpieczniej".

a co z tym konkretnym zwiazkiem bylo nie tak, to nikt z nas nie wie, wiec po co z gory zakladac, jak sie zabawiali to mysleli dokladnie o tym samym co wszyscy inni podczas zabawiania. wiadome jest tylko jedno, to co sie stalo z dzieckiem- ze matka jest i sie zajmuje i nawet na facebooku wypomni ojcu ktory sie wypial i na pieluchy nie da. A tatus sie lansuje na feju w nowej fryzurce szuka nastepnej mamusi, bo co mu zalezy, najwyzej nastepnemu dziecku grosza nie da:)chwala bogu to tylko patologiczne przypadki.

wg sadu rodzinnego tak, ale nie dla urzedu podatkowego.

Bezpieczna - jeżeli pracuje na czarno, to i podatków nie płaci, a więc jest nietykalny...

Trzeba bylo nie dawac byle komu.

Nawet Al Capone od podatkow sie nie wykrecil nie ma ze jak ktos na czarno robi to nietykalny inaczej nasz caly rzad robilby na czarno:)

Hmm no to sie wypowiedziałeś . Zacznijmy od tego żeby dostać wogołe alimenty to musi być sprawa w sądzie a nie dopiero jak nie płaci a ty piszesz masło maślane jak nie płąci alimentów założ sprawe o alimenty troche logiki

No nie mow, ze go jeszcze bronisz? Bardzo dobrze, ze taka wioche mu robi przy znajomych! Niech wiedza jaki z niego dupek.

lucy dobrze mowi, nie ma co bronic "tatusiow" frajerow co to poszli w sina dal a dziecko maja gdzies.ja tam skreslam na starcie takich co to wlasne dziecko krzywdza w jakikolwiek sposob, nie szukam na takich usprawiedliwienia.

Oboje i chłopak i dziewczyna świadomie godzą się na seks i oboje nawet jeśli idą do "łóżka" na pierwszym spotkaniu, są dziwkami i on i ona. I jeśli są na tyle dorośli żeby się ruch@ć to niech będą na tyle dorośli aby ponieść tego ewentualne "konsekwencje". Na temat dorosłych osób, których związki się rozpadły i rodzić dziecko przekreśla razem z byłym partnerem, to się nawet nie wypowiem. Untracaeble, wysilaj się dalej, i tak ci się nie uda :D

ojojoj ale sie kociatko popisalo, kobiety mysla glowa dlatego nie porzucaja wlasnych dzieci tak czesto jak faceci. A teraz dopij piwko, idz spakuj tornister i do lozeczka. pora spac a nie w tematy doroslych sie mieszac.

Bezpieczna123, niestety nie mogę się z Tobą zgodzić co do tego że kobiety myślą głową, bo moim zdaniem nie myślą. A strach przed odpowiedzialnością nie ma nic wspólnego z inteligencją czy myśleniem. Ale jak już to uważam że mężczyźni są inteligentniejsi.

Lucy jesli sama bez pomocy mezczyzny musisz utrzymac mieszknie, dziecko ubrac i wyzywic, oplacic rachunki, pracowac i jakos zyc zeby sie nie zalamac i zabic po rozwodzie to znaczy ze potrafisz ruszyc glowa i nie uciekasz z nudy i strachu jak robia to bezmyslni mezczyzni. dla mnie glupota jes zakladanie ze kobieta powinna byla od poczatku na pierszy rzut oka lub po pierwszej randce domyslic sie tego ze facet za kilka lat zrobi jej swinstwo. do wrozki moza miec takie pretensje jesli ktos wogole wierzy w takie zdolnosci.

mezczyzni sa bardziej wyrachowani i wygodni, slabsi psychicznie, i nie ma to z inteligencja nic wspolnego. niemniej nie mowie tego o wszystkich, jednak wiekszosc potrafi o dziecko zadbac i nawet jak z kobieta nie wyjdzie to z nerwa na ramieniu pamietaja ze dziecko nic nie zawinilo. monogamia nie jest moze tak do konca w naturze czlowieka ale wiez miedzy dzieckiem a rodzicem jest na zawsze i bezwzgledna a kazdy kto sie tego wyrzeka nie jest osoba myslaca po kolei.

Taa,kobiety mysla glowa. Szczegolnie te imprezowe sciery,ktore daja komu popadnie w kiblach na dyskotekach,a pozniej chodza z brzuchem i szukaja jelenia albo osmieszaja sie wypisujac bzdury na fb.

Myślę, że kobiety tak samo jak i meżczyźni uciekają od obowiązku i odpowiedzialności. Mnie akurat wychował sam tata i nie zgadzam się z tym co piszesz. Jestem z niego dumna, że sam sobie poradził i niczego mi nie brakowało. Denerwuje mnie z góry zakładanie że to biedna kobieta została sama a facet uciekł. Tak się przyjeło a to krzywdzące dla facetów.

@bez: jak można być jedno czasowo wyrachowanym i słabym psychicznie?, bo to brzmi jak wzajemnie wykluczające się cechy?

Lucy-Bo mowisz tylko o sobie a nie o wiekszosci, Ja mowie ogolnie jak to wyglada. Ja mialam pelna rodzine wiec teoretycznie moglabym zakladac ze rozbite rodziny nie istnieja bo moja taka nie byla a twierdzenie jest inaczej uwazam za krzywdzace w stosunku do tych par ktore nigdy sie nie rozstaly i wspolnie wychowuja dzieci. @omen, to o czym ty mowisz to klientela aborcyjna i naprawde niewielki procent, to ze uderza po oczach nie znaczy ze jest wiekszoscia. Tak na dobra sprawe ile znasz tych szmat w porownaniu do normalnych par czy rodzin, tylko na swojej uliy czy na osiedlu?

@foytaz mozna- wyrachowanie nie wynika z sily, osoba silna psychicznie nie ma potrzeby byc wyrachowana. Jesli jestes wyrachowany to znaczy ze brak w tobie uczuc wyzszych a juz samo to swiadczy o slabosci. Osoba slaba psychicznie niekoniecznie musi siedziec w kacie i plakac, to moze byc na przyklad damski bokser ktorego boi sie cala rodzina, to moze byc ktos kto swiadomie zaniedbuje wlasne dziecko bo woli pedzic za swoim uszkodzonym obrazem i poza soba nie chce nic widziec.

Nie, ja pisze o ogóle. Tylko się tak przyjęło że facet to jest zawsze be. Tu nie chodzi w ogóle o płeć ale oto jakim się jest człowiekiem i jak się zostało wychowanym, jakie ma się wartości.

Nie mowie oczywiscie o wszystkich, bo znam wspanialych ojcow, sa tacy w mojej rodzinie i wsrod znajomych i biorac ich zycie pod uwage jako calosc, na tym opiera sie ich prawdziwa meskosc i sila. Dla wielu dziecko to punkt honoru, co nie znaczy ze sa infantylnymi pantoflarzami ktorzy wiedza z czego robi sie kaszke.

Dla tego razem z omen100, odpowiedzialnie stosujemy kalendarzyk;)

Lucy tak sie przyjelo, nie bez powodu, ale i tak jak widac zawsze wina kobiety bo na ofiare latwiej zgonic co zrobil krzywdziciel, a najlepiej to na strychu nasrac i na kota zgonic:) Taka kultura, taka rola kobiety ze nie wolno jej odejsc od dzieci, a te co odchodza, bo sa i takie,to sa wyklete 100 razy bardziej niz mezczyzna ktory odchodzi. Rola ojca zawsze byla pomijana, i czesto sprowadzana to zarabiania pieniedzy na rodzine. teraz jest juz troche inaczej.

Nie napisalam,ze takie 'kobiety' stanowia wiekszosc,ale bywa roznie wiec uogolnianie,ze kobiety mysla, a faceci uciekaja,zostawiaja dzieci jest do dupy. Nie znamy sytuacji kolesia z absurdu wiec nie mam pojecia skad ta nagonka w komentarzach.

Tak jak napisalam ponizej, najlpiej zapytac osobe ktorej najbardziej problem dotyczy czyli dziecko, ktory rodzic jest glupi, bezmyslny, itd, ten co odszedl czy ten co zostal i wychowal mimo wszystko. Lucy odpowiedziala jako dziecko (choc nie wiem czemu tylko tata wychowal i nie pytam), i plec nie ma znaczenia, ale statystycznie jesli chodzi o rodzicielstwo to panie, nawet te "szmaty", ktore mialy tylu partnerow co panowie partnerek, wypadaja lepiej jako rodzice niz panowie. Co nie jest regula, wiekszosc rodzin i tak jest pelna, dysfunkcjonalna i szczesliwa:)

Na mnie nie ma co liczyc, ja nie znam litosci :P

@bez: jaki jest związek pomiędzy ilością 'znajomości' a rodzicielstwem?. Na brak damskiego towarzystwa jakoś nigdy nie narzekałem a uważam, że jestem całkiem spoko ojcem. Mój młody też tak uważa, no chyba że nie kupię mu tego czego akurat chce w danym momencie.

to zalezy zawsze od tego czego chcesz w dany sposob dziecko nauczyc lub wydaje ci sie ze sie uczy przy okazji. Ja osobiscie ostrzegam kolezanki ktore przyprowadzaja nowo poznanych facetow do domu i pokazuja dzieciom, bo taki synek ktory widzi co miesiac innego wujaszka w "kapciach taty" to moze miec troche mniej szacunku do matki jak podrosnie i zrozumie po co napraawde przychodza, no i potem do wszystkich kobiet ogolnie.

Twoje dziecko zawsze bedzie spoko ze wszystkim co robisz a oceniac zacznie gdy dorosnie bo samo zacznie doswiadczac tego co ty lub czegos przeciwnego i bedzie porownywac do ciebie. niejeden rodzic ktory myslal ze zapewnil super dziecionstwo uslyszal cos szokujacego na stare lata od syna lub corki. Generalnie dzieciom najbardziej sluzy rutyna i nawet taki "traffic" w domu mozna uznac za jakas rutyne pytanie tylko czy naprawde chcesz zeby kiedys to byla rutyna w zyciu twojego dziecka.

oki, to się nie zrozumieliśmy bo założyłem dziecko w stałym związku. A miałem na myśli życie przed ślubem.

aaa jasne, zrozumialam ze jestes sam z dzieckiem a masz wiele kobiet przy okazji. Jasne podejscie do zwiazkow nie odzwierciedla twojego podejscia do dziecka, tak jak wyzej napisalam czlowiek nie jest monogamista, rzadkoscia jest ze laczysz sie z pierwsza jedyna osoba na cale zycie ale stajac sie rodzicem, tworzysz wiez ktora bedzie cie laczyc z dzieckiem absolutnie na cale zycie i nigdy jej nie zerwiesz nawet jesli zwiazki z kobietami bedziesz zmieniac co roku. Predzej moze byc na odwrot-twoje dziecko bedzie odzwierciedlac twoje podejscie do zwiazkow.

to samo jest z kobietami- niejedna rozlatana, uspokoila sie i ustatkowala po narodzinach dziecka. Dziecko zawsze zmienia priorytety, przynajmniej u normalnie myslacych i u chwala bogu wiekszosci.

twoje dziecko bedzie miec 40 lat a ty bedziesz myslec w zimie czy w czapce chodzi i nie marznie a nie bedziesz miec bladego pojecia jak sie nazywala ktorakolwiek z dziewczyn przed twoja zona. Swoja droga smieszna ta wstawka poniekad, koles tak "artystycznie" sie namordowal nad nowa fotka profilowa zeby lajkow nakosic a tu mu byla z alimentami wyskoczyla i wstyd :)

"Zasada" ;) szczęśliwego związku to poligamia w byciu singlem i praktykowana monogamia w małżeństwie.

Ten co opracuje pewna i skuteczna zasade na zwiazki dostanie pokojowa Nagrode Nobla:) sama osobiscie zafunduje hehe

Jak baba nie ma kasy to niech odda dziecko ojcu i on się nim będzie opiekował i utrzymywał albo niech sama idzie do roboty i dziecko będzie u niej a nie taka ku..a dziecka nie odda i jeszcze na nie kase sempi i to jest jej sposób na życie ale do roboty to nie pójdzie. Niech odda dziecko i nie zdycha z głodu bura s...

jak odda ojcu ktorego nie obchodzi dziecko? i dlaczego mialaby sie pozbywac dziecka ktore kocha tylko dlatego ze tatus ma je gdzies?Alimenty to nie sepienie a psi obowiazek rodzica wobec dziecka, zalosna proba zastapienia pieniedzmi obowiazku wychowania.

No dokładnie "zalosna proba zastapienia pieniedzmi obowiazku wychowania" przez matkę. Jak matka tak je kocha to niech do roboty idzie. Każdy ojciec na swoje dziecko pieniędzy nie skąpi ale jak on jej da np. 500zł to dziecko pewnie zobaczy góra 100 bo resztę matka przepije z konkubentem

No zgadza sie masz racje .. Nigdy nie było żartów z dupą i kutasem ,ale ci młodzi niedoswiadczeni tej bajki i morału nie znaja ,badz znać nie chca ;)

a skad wiesz cieciu malinowy, ze to jego dziecko, takie cipki jak ty to skarb dla wyrachowanych samic, ubierajacych takie niedojdy jak ty w splodzone nie wiadomo z kim dzieci.

Kolezanko Anetko proszę o powstrzymanie języka .. Teraz analizujac ów wpis pod zdjeciem ,Kobita opisała ,ze juz nie płaci alimentów ,a wiec płacił .. Czy by zaczął płacić jakby wiedział ,ze nie jest to jego dziecko ???Nie wiem czy masz dzieci i nie wiem czy znasz co to znaczy dobro dziecka.Ja osobiscie wiem co to znaczy i dziecko ponad wszystko dlatego nie rozumiem jak można sie wyprzeć własnej krwi ??

analizujac dalej jezeli nie jest to jego dziecko to dlaczego nie napisał ,ze to nie jego dziecko i zeby szła sie pierd..lić ??? Obstawiam niestety ,ze jest to jego dziecko i niestety nie dorósł do tego by być ojcem ,ale moze to i lepiej dla dziecka... wiec Kolezanko Anetko czasem z bastuj z jezykiem i do kogo je kierujesz.. Pozdrawiam

Szulcik nas git nawija, a anetka jest ... nawet nie wiem czym

to nie kolezanka po pierwsze a majac zasadzone alimenty koles mogl sie odwolac i glosno przyznac ze skoro w gre wchodzi kasa to ma on w takim ukladzie watpliwosci czy to jego - bo na ogol z tego takie watpliwosci pochodza. a ilez to roboty sprawdzic i sie upewnic? choc podejrzwam ze dla duzej czeci tatusiow typu anetka czy ten od fryzera to wnik DNA jest zupelnie bez znaczenia-wypina sie i juz.

Ty buziaczkowa aneta, znaczy że nie wiesz kogo o ojcostwo twojego bękarta masz do sądu przywlec ? Jesteś wyjątkową kanalią

No nie mówmy ,ze koleżanka Anetka coś tam ,coś tam moze miała w rodzinie taki przypadek własnie ,,naciagactwem" przez kogoś ,że coś ,że ktoś dlatego opowiada sie za tym co na zdjeciu ,ale niestety wieksza cześć robi tak jak na zdjeciu ,lepiej fryz strzelic na żel i co sobota ruszać w tango po parkiecie ,zamiast spedzać czas ze swoim dzieckiem.. Dla mnie to istna paranoja no ale oceny moga być różne w zalezności od punktu siedzenia.

najlepiej o ocene poprosic dziecko i wszystko wiadomo czy rodzic jest w porzadku czy nie.

wniosek wysnułaś na podstawie doświadczeń własnych czy mamusi?

Generalnie, to jeśli kolo ma zasądzone alimenty to; a) przyznał w sądzie, że jest to jego dziecko, albo b) sąd zlecił badania i się okazało, że jest jego. Tak czy tak powinien płacić.

Generalnie to linczowanaa jest tu ta matka za to co ojciec jej dziecka zrobil hehe typowe myslenie, kazdy staje po stronie swojej plci jakby to o niego/nia chodzilo osobiscie:)najlepiej postawic sie na miejscu dziecka i od razu widac kto jest dobry a kto nie.

to by dał dziecku te 10 zł ty żałosna mendo-a obiektywnie nie napisze bo bym bana dostał

A jak się nie ostrzyże to kto go do pracy przyjmie?

oj niejeden byl ksieciem gdy o samo robienie dziecka chodzilo a dopiero gdy pieluche powachal to pokazywal co naprawde najwazniejsze dla takiego. Kobiety ktore planuja dzieci na powaznie, nie wybieraja na ogol byle kogo, ale czesto daja sie nabrac takim ladnym buzkom.Raczej nie krytykowalabym kobiet za to co robia mezczyzni, bo mimo wszystko bardzo rzadko to kobieta wypina sie na dziecko i alimenty i to one okazuja sie supermenkami radzac sobie same:)wina faceta to nie wina kobiety, proste.

I po co taki proponuje malzenstwo skoro potem zostawia i nie placi na utrzymanie dziecka?

Szkoda że twój stary nie założył gumy przy twym poczęciu albo stara cię nie wyskrobała.A tak teraz pierd*lisz jak potłuczona idiotka.

pyton chuuj Ci pod biodro a temu pedałowi nawet dwa

Zgadza sie,sama urodzila nie znaczy ze sama zrobila, facet ktory wypina sie na wlasnego syna czy corke to jakas osobna tchorzliwa plec ponizej jakiejkolwiek krytyki. Kupil "zabawke" ale znudzila sie po drodze do domu,jak takim nie wstyd ze znajomymi czy rodzina rozmawiac i przyznawac sie ze maja wlasne dziecko gdzies?

a czym ona myslala, jak nie ci*a kiedy mu dawala. Jakiego sobie faceta wybrala na partnera, z takim dziecko ma...

oj a ty jak zawsze wulgarnie i prostacko nie kazdy ma tak w zyciu jak ty. Sa pary ktore sie kochaly, pobraly, urodzily planowane dzieci, a za pare lat facetowi sie znudzilo, polecial na jakas slodka idiotke ktora nie mowi o sprawach codziennych i wypina sie koles na rodzine, a kase laduje w malolate. 4 mniej wiecej takie przypadki znam. a matki zasuwaja jak woly zeby poskladac burdel jaki szanowny pan pozostawil i jeszcze slysza ze ich wina bo widzialy galy co braly. Wszyscy sa piekni i zakochani na poczatku-ale odejsc tez sztuka tak zeby nie byc frajerem w oczach wlasnych dzieci.

Ale do tego trzeba dorosnąć,a tu to większość gimbusy i tego nie ogarniają.

No pod warunkiem że wiesz na pewno że to twoje

Na sprawie o alimenty można wnioskować o ustalenie ojcostwa przez testy DNA. Koleżanka jak robiła sprawę, to się koleś wykręcał, że nie jego, ale wyszło i płacić musi. Ehhh jest różnie w życiu, tak był wspaniały, a jak w ciążę zaszła to w nogi...

w tych czasach to i faceci potrafią jęczeć o dzieci... trzeba uważać... nie tylko kobiety kombinują

eddie00007 - tak serio, to nie znamy całej sprawy, może to ona zawiniła?! HGW!

Jak kobieta moze zawinic w tym ze facet nie placi na dziecko? numeru konta nie podala przez 15 miesiecy? rozpad zwiazku nie oznacza konca obowiazkow wobec dziecka, a alimenty to i tak najwygodniejsza forma "opieki" nad dzieckiem jaka facet moze sie wykazac,nawet nie musi kobiety i dziecka widziec skoro tak ich nienawidzi,jak nawet tego nie chce zrobic to juz zero totalne.Duzo takich niestety "mezczyzn" co to po fakcie udaja ze nie wiedzieli skad sie dzieci biora i ze trzeba sie nimi zajac. Znam kilka samotnych matek i to sa prawdziwe twardzielki wg mnie, duzo zaradniejsze o

Salmaa Jak sie nie chce mieć dzieci to sie gumke zakłada na ptaszka, co w tym trudnego? 5 zł żal? Jak się nie planuje dzieci to naturalną rzeczą jest zabezpieczenie, i najlepiej niech każdy myśli w tym temacie za siebie,tak mężczyzna jak i kobieta. Bo jak się pojawi dziecko to już nie ma miejsca na żale i obwinianie, wtedy najważniejsze powinno być dobro dziecka.

A co jesli matka kocha to dziecko mimo tego ze nieplanowane i chce zeby mialo wszystko a od ojca mu sie nalezy bez wzgledu na to co ojciec o nim mysli. Antykoncepcja zawsze zawodzi jesli sie jej nie uzywa. Dzieci nie wolno oddawac w polsce bo ludzie napietnuja bardziej niz pedofila. Nie kazdy sie nadaje na rodzica ale w tym przypadku to ojciec bardziej dal dupy niz matka.i nie wazne co trzeba bylo wczesniej myslec cxy robic, liczy sie co robia teraz.

A co jesli matka kocha to dziecko mimo tego ze nieplanowane i chce zeby mialo wszystko a od ojca mu sie nalezy bez wzgledu na to co ojciec o nim mysli. Antykoncepcja zawsze zawodzi jesli sie jej nie uzywa. Dzieci nie wolno oddawac w polsce bo ludzie napietnuja bardziej niz pedofila. Nie kazdy sie nadaje na rodzica ale w tym przypadku to ojciec bardziej dal dupy niz matka.i nie wazne co trzeba bylo wczesniej myslec cxy robic, liczy sie co robia teraz.

Kazdy wie skad sie dzieci biora i jak sie ich nie chce to sie nie uprawia seksu- proste. Zdrowy,mlody,rece ma sprawne,dalby sobie rade,bez zapladniania kobiety.

Salmaa niewolnicy? A może jestem po prostu normalną kobietą która nie wyobraża sobie porzucenia własnego dziecka, nawet jeśli jest nieplanowane? Wystarczy mieć jakieś wyższe uczucia, których jak widać niektórzy nie mają. I nie troszczyć się wyłącznie o własną doope. Nieplanowane znaczy niechciane? Ciekawe. Może dla ciebie i tego z absurdu, bo większośc kobiet nawet jak wpadnie to kocha i wychowuje, druga strona ma się tylko dorzucic finansowo, co matka też musi robić, ale niektórych nawet to przerasta.

I nie gadaj głupot o nieskuteczności antykoncepcji, bo szansa na to że wpadniesz zabezpieczając się, a tym bardziej kiedy zabezpieczają się obie strony, jest znikoma. Nie wspominając o możliwosaci połknięcia tabletki 72h po, jesli wystąpiła sytuacja nieciekawa. Ale lepiej biadolić że wszystko takie nieskuteczne, to po co sie zabezpieczac.

dokladnie, decycje czy chce sie miec dziecko czy nie podejmuje sie w momencie pojcia z kims do lozka a nie w momencie narodzin dziecka, czy jeszcze pozniej.