no.

hitler jako autorytet w ocenie ludzi:)

Cebulaki zacytuja nawet hitlera jezeli powie cos milego o polakach. To taki nedzny narod z kompleksami i mania wyzszosci.

@chwala Cebulaki to raczej ktoś taki jak Ty, bo nawet gdy Cię chwalą to zawsze znajdziesz sposób na to aby się poniżyć. Polska była kiedyś narodem dumnym, ot co. A czy to Hitler, czy ktokolwiek inny zauważył to już nie ma znaczenia. Daliście sobie wmówić, że jest inaczej i dlatego obecnie jesteśmy pośmiewiskiem. Dzięki takim cebulakom jak Ty, typie.

Ha. I to byl najszczerszy komplement. Wróg bez powodów komplementów ci nie powie. Gdy jest glupi to go zgnoi. My jako jedni z niewielu nie poddalismy sie temu tyranowi. Tylko najgorsze jest to, ze nas dalej gnoja za granica. Szczerze i calym sercem wierze, ze kiedys nas poszanuja i ze Polska bedzie Polską.

To sa Norwegowie i Niemcy. W testach na IQ zdobyli taka sama ilosc punktów. My plasujemy sie na miejscu drugim, a w nacjach na trzecim. Jestesmy madrzejsi od Francuzów i Anglików.

Jakiego wysokiego IQ? Wysokie iq to >130 a nie 95

albo o tym, że jesteśmy lepsi od innych

eee angole tez musza na swoje mieszkania kredyty brac, nikt na start tego nie dostaje w anglii, tez musza sie ksztalcic i ciezko pracowac zeby dostac porzadna robote, tyle ze lepiej sie zarabia w pracach fizycznych niz w polsce, ale poza tym wszedzie to samo.Tu nikt na nikogo nie pracuje tak ze ktos juz od urodzenia ma cokolwiek zapewnione, no chyba ze mowimy o rodzinie krolewskiej.

w Polsce też jesteśmy murzynami tylko za granicą lepiej opłacanymi.

bo innych niema i nie będzie a czuwa na tym masa ludzi mających np.tv w rękach...

czuwamy nad tym my wszyscy polacy pielegnujac swoja mentalnosc z ktora dorastaja przyszli politycy... zgadza sie nie bedzie innych bo polacy ogolnie sie nie zmieniaja, wiec jak sposrod nich wybrac do parlamentu kogos innego?

bo w naszym kraju nie ma miejsca na ideowców jeśli się nawet jacyś znajdą to są skutecznie sprowadzani do parteru, stare dziadki z sejmu nie dopuszczą do tego aby jakiś młody kogucik buszował im po kurniku.

Tylko tutaj takie prace wykonuja imigranci i debile. Nikt inteligentny nie wykonuje takich prac.

lenistwo i wyglupy to jeszcze nie kreatywnosc, zawsze myli sie tak niechec do nauki i rozwijania sie. ze niby zabija to kreatywnosc, no jak ktos sie nie chce uczyc czytac pisac i liczyc to rzeczywiscie bedzie musial byc bardzo kreatywny zeby w zyciu dac rade. 6-10 latki nie maja zadnych zainteresowan, chca sie bawic ale to jeszcze nie jest zadne rozwijanie wlasnych zainteresowan, te przychodza duzo pozniej.Wszyscy kreatywni chodzili do szkol i nie stracili ani zainteresowan, ani talentu, ani checi do zycia. Nieudacznicy bez celu, tak obwiniaja swiat za wlasna beznadzieje:)

Uczen podstawowki to jest jeszcze dziecko, a okres dziecinstwa jest jedynym i bardzo krotkim okresem kiedy mozna sie bawic. Przez zabawe mozna bardzo wiele sie nauczyc np. socjalizacji, niezaleznego myslenia, podejmowania decyzji. System szkolnictwa w Polsce jest przeladowany.Podstawowka powinna uczyc podstaw, a nie wciskac do glow mase formulek, ktore nie sa rozumiane tylko zapamientywane lub czytania lektur, ktore sa interpretowane wedlug wczesniej ustalonego klucza. Powstaje generacja ludzi z niezrozumiana wiedza z wielu dziedzin, ktorej nie potrafia zastosowac w rzeczywistosci co frustruj

Czerwony koral, daj boze zebysmy mieli takie dzieci, niestety zabawy choc potrzebne nie czynia z nikogo jeszcze takiego wspanialego, raczej sluza temu zeby zuzyc troche energii lub ponasladowac dorosly swiat ktory dzieci ogladaja, zeby byly takie jak mowisz trzeba by je trzymac z dala od doroslych z ktorych biora przyklad na codzien, czyli od rodzicow. na codziec te kreatywne dzieci slysza nie biegaj,nie krzycz,nie rysuj po scianach,nie rzucaj i wiele innych zakazow ktorych dziecko nie rozumie.Dorosli na sile robia z dzieci posluszne baranki bo tak im wygodnie.

Wiedza szkolna jest po to zeby rozwijac intelektualnie a nie zeby jej na codzien uzywac, tylko jezyk polski i obce sa praktyczne. Matematyka sluzy rozwojowi wlasnie tego IQ. Raczej nie zabieralbym lektur bo to jedyny okres w zyciu kiedy wiekszosc czyta ksiazki tak regularnie choc pod przymusem, to na przyszlosc moze zaowocowac checia czytania. Z reszta w polsce mamy bardzo dobrze dobrane lektury, dosyc ambitne ksiazki, takie podstawy kazdego polaka miedzy innymi ucza historii polski.

A ze interpretacja narzucona odgornie to nic zlego, bo na ogol nie ma innej sensownej interpretacji i dzieci przez to ucza sie jak interpretowac i czytac pomiedzy wierszami. Program nie jest przeladowany a wrecz co roku obcinany o kolejne godziny.Zeby nauczyc grupe 25 dzieci kreatywnosci to tez musialo by byc oparte na jakiejs formule, regulach, i definicji, a to niemozliwe chyba ze stworzy sie 25 klas dla 25 dzieci.Mysle ze szkola swoje robi, raczej rodzice zawodza na tym polu rozwoju, zapisuja pociechy na co sie da zeby sie popisac albo zeby miec czas dla siebie.

zgadza sie grigorek, my jestesmy jednym z najlepiej wyksztalconych krajow w europie, tylko sie buntujemy przeciwko temu bo raz ze mlodosc leniwa a dwa rodzice mysla ze ktos ich dzieciom krzywde robi dajac im literature klasyczna do przeczytania. My nie jestesmy jako narod zle wyksztalceni, tylko zle wychowani. To prawda, rodzice bardziej ograniczaja kreatywnosc niz szkola. i dlaczego kazdy musi byc tak zajebiscie kreatywny, to tez takie na sile zmuszanie ludzi do czego moze sie nie nadaja ale takie czasy ze sie od nich wymaga kreatywnosci.

Jeśli ktoś ma wystarczająco pokory to zrobi magistra bez problemu. To nie kwestia inteligencji.

pokora jest kwestia inteligencji:) nie ma to jak napisac "bezurzyteczny magister" z bledem ortograficznym hehehe

Oj nie wiem, czy inteligencja to przyjmowanie niesprawiedliwości i niewychylanie się, tylko po to, żeby nikt ci nie utrudniał życia i zdawania egzaminów. Mało jest nauczycieli, jak i wykładowców, którzy docenią to, że masz odmienne zdanie i potrafisz walczyć o swoje, a ja uważam, że jednak z inteligencją ma to wiele wspólnego.

grigore uwazasz ze wszelkiej masci europeistyki sa użyteczne? Zrobic magistra z jakiejs socjologi czy europeistyki jest latwo, a tak jak rzyletka powiedzial/(la?) nie wychylajac sie zbytnio mozna gladko przez 5 lat przejsc. Zreszta wiedza niekoniecznie = inteligencja i odwrotnie.

Ty chyba za granicą nie byłeś i innych narodowości nie widziałeś w pracy

Polacy zapierdzielają równo za granicą i w kraju też. A ty pewnie jesteś sprzedajną dziwką co tylko umie psioczyć.

W holandii, Polacy sa wylapywani przez pracodawcow... Dlaczego? Bo pracuja, a nie jak holandrzy leniuchy pol dnia w kantynie przy kawie i ciastku. Dodatkowa oferuja o wiele wyzsza jakosc wykonania, sa sumienni i odpowiedzialni, a to co sie dzieje po pracy i to ze Polacy stwarzaja problemy to juz inna bajka

dodam tylko ze na czele wielu z najwiekszych korporacji swiata stoja socjopaci, bo tylko z takim "atutem" w takich miejscach mozna do czegos dojsc, najczesciej po trupach normalnych ludzi:)

Bo wykształcenie nie oznacza zaradności. To co opisujesz to żadna nowość. Ja sam żadnych studiów nie skończyłem, ledwo do matury dojechałem bo leń i nieuk ze mnie był, a dzisiaj rekrutuje tych z dyplomami. Po prostu ludzie idący na studia często nie posiadają zdolności do określenia swoich predyspozycji i tego czym chcieli by się zajmować, często odrzucają różne oferty pracy, choćby w głupim call center, więc tak dryfują przed siebie, aż potem dopływają do tej Holandii.

Bo masz predyspozycję do nauki języków. I bardzo dobrze, bo Ci się to przyda. Ja Ci zazdroszczę, bo uczę się języka od przedszkola do teraz,do studiów (zawsze miała 4-5), czyli około 13 lat. I ja nie rozumiem, kto co do mnie mówi. Maturę pyknełam na 95% pisemną i ustną. I mi to nic nie daje. Ale za to matematykę, fizykę i chemie mam w małym palcu, i też tak jak Ty mogę nie rozumieć, dlaczego ludzie nie rozumieją całek, przecież to jest proste (przynajmniej dla mnie). Ale tego nie robie, bo wiem, że jedni są utalentowani w językach, drudzy w naukach ścisłych, inni są utalentowani fizycznie.

Jak ktoś lubi to niech chla, byle nikogo nie krzywdził

Zresztą przypatrzyłem się chwilkę na te statystyki i średnie państwa nie różnią się od siebie wiele. Polska ze średnim IQ równym 99 (wg jednej ze stron) jest na 18 miejscu w skali świata. Natomiast np Peru ze średnim wynikiem 91 jest na 41 miejscu.

99? toż to na skraju debilizmu a w Peru to może małpy w zoo badali

@Reunion, akurat IQ dla średniego dorosłego człowieka waha się w granicy 100.

No, Ukraińcy tak wzięli sprawy w swoje ręce, że im Putin połowę terytorium niedługo podpierniczy.

Aż się specjalnie zalogowałem żeby dać plusa.:)

Savciu, loguj się częściej! Zdecydowanie :)

Właśnie, loguj się częściej :)

banki i urzędy obsadzone są pasożytami. Polak nie ma czego tam szukać.

taaa, bo w bankach same chińczyki siedzą...ehhhh

Stul morde obrzezany śmieciu.

obesrany chyba....

Nie przesadzajmy. Przynajmniej połowa etatów w budżetówce jest zbędna (NFZ, OPS- Ośrodki Pomocy Społecznej, urzędy pracy- czytaj bezrobocia...). Do tego uproszczony system podatkowy i w US też pracowałoby dużo mniej osób. Tylko że tworząc nowe miejsca pracy w urzędach, rząd walczy z bezrobociem.

Nie mówię o pracach gdzie wujek załatwił nowe stanowisko pracy dla swoje siostrzenicy, tylko o pracach jak na absurdzie.

Przejrzyj resztę twórczości autora absurdu to zobaczysz jeszcze bardziej komiczne dane.