To jest wjazd na TEREN PRYWATNY. Nie żadna uliczka.

Skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną.

to nawet nie lewoskręt tylko wjazd w jakąś bramę czy coś

kto ci takich głupot naopowiadał? w tym przypadku rowerzysta który skręcał w lewo ma obowiazek przepuscic nadjeżdzającego z przeciwka i sie nie zostawia rzadnych luk

Prawko mam od 18 lat i od tego czasu jezdze autem. Jezeli widzisz tam skrzyzowanie to mysle, ze powinienes sie wybrac do okulisty. Wjazd na posesje, to nie skrzyzowanie. Nawet jesli byloby to skrzyzowanie to od kiedy w takiej sytuacji pierwszenstwo ma skercajacy?? Poza tym nie sadze, ze kierowca widzial rowerzyste, ktory wyjezdzal zza SUVa.

Masz racje co do blokowania skrzyzowania, ale tylko tyle. Mam nadzieje, ze zrozumiales.

@EmPe, widać że Ty posiadasz PJ, skrzyżowanie stoi jak byk- nie wiem co ćpiesz, ale bierz połowę i pod żadnym pozorem nie wsiadaj za kółko, bo nie znasz dnia ani godziny gdzie wjazd na posesję zmieni Ci się w skrzyżowanie

Dojazd do posesji to też skrzyżowanie, gość może jechał do zakładu pracy i miał prawo skręcić tam a ten typ w samochodzie mu to uniemożliwił. Może i głupie przepisy, ale takie mamy w naszym kraju. Wina kierowcy samochodu!!!

macber, jak sobie wyobrazasz zostawianie miejsca przed wjazdem do kazdej posesji, jak te w centrum sa co 10-20m ? czy Twoj mozg daje rade ogarnac co by sie dzialo i jak zakorkowane bylyby ulice? Pokaz mi przepis, ktory mowi o tym, ze w sytuacji jak powyzej musze ustapic pierwszenstwa skrecajacemu na posesje.

@macber, idź Ty chłopie na prawko a nie w NFS graj. Gdyby wyjazd z posesji był skrzyżowaniem, to przed każdym wjazdem musiałby stać znak, inaczej to "skrzyżowanie" było by równorzędne, co skutkowałoby tym że jeśli jest z prawej to wyjeżdżający z posesji-skrzyżowania ma pierszeństwo i nie czeka, bo Ci jadący jezdnią muszą mu ustąpić. Następny znawca, który jeździ zapewne rowerem po jezdniach, ale może ukończył 18 rok życia i obligatoryjnie z nim zapoznał się z kodeksem ruchu drogowego. Poza tym jeśli ktoś jest na drodze z pierszeństwem, to Ci z boku mają czekać i nie ma innej opcji.

mirga, widocznie niektorzy uczyli sie innego kodeksu drogowego, co niestety czesto widac na dorgach.

@krzychoo, problem w tym, że w PL jak ukończysz 18 rok życia, to z założenia bez zdawania czegokolwiek zaczynasz znać przepisy ruchu drogowego. Możesz wyjechać na ulicę rowerem a nawet motorowerem. I wtedy ludziom się dużo wydaje, nie koniecznie znają przepisy, im wystarczy że się wydaje jak powinno po jezdniach się jeździć

To nie było skrzyżowanie. "Mam nadzieje że zrozumiałeś"

Niech się cieszy, że od strzała nie spadł z rowerka, bo nic tak człowieka nie wk... jak ciota, która nie zna zasad, za to będzie pouczać wszystkich.

Zeby dodac dramatyzmu.

No chyba że.

Ciekawe czy jakby ten rowerzysta chciał skręcić w lewo jadąc autem też by tak się ciskał, że królowi nikt nie ustąpi. I przeciskałby się między autami... burak i tyle!! Właśnie to jest w rowerzystach wkurzające, że część z nich uważa, że ich przepisy nie dotyczą i każdy ma im ustępować ....

Korki to by były gdyby kazdy zostawiał wolny wjazd do posesji. BTW kierowcOM

Nie blokuje się skrzyżowań, czyli powinno się zatrzymać auto przez skrzyżowaniem, żeby nie blokować go. Wjazd na posesje nie ma w tym przypadku nic wspólnego z zostawianiem miejsca wolnego. Wyobraź sobie, że zostawia sie lukę w każdym wjeździe, a ich jest co 10-15 metrów. Korek na pół miasta

No raczej nie miał racji (rowerzysta). mirga juz to świetnie wytłumaczył. Nie zostawia się miejsca przed wjazdami na posesje. Czesto bywa tak ze wjazdy sa do kazdej posesji po kolei (co 20m) Pomyśl coby sie dzialo w miescie jakby klazdy musial zostawiac wolny wjazd. Druga sprawa - kierowca opla nie miał szans zobaczyć rowerzysty. Napisałeś "Gdyby ktoś z tej posesji wyjeżdżał, też musiałby niepotrzebnie stać" Weź puknij się w czoło. Ma stać i czekać, bo włącza się do ruchu. Jakie "nopotrzebnie" ?

nawet nie droga boczna tylko wjazd na posesje.

Nie uczyli na prawku że skręcając w lewo ustępuje się pierwszeństwa wszystkim co jadą z przeciwka? Dobra wola kierowcy by jedynie była jakby przepuścił rowerzystę, ale nie musiał bo nie złamał przepisów.

- w tym przypadku nie ma skrzyżowania, - a co za tym idzie, powinien ustąpić pierwszeństwa skręcając w lewo.

Od kiedy mozna jejdzic rowerem po chodniku???

pedalarze mysla, ze im wszystko wolno, a to, ze za nim korek, bo sie wlecze to *uj.

bo gość był tak zestresowany, że myślał tylko o tym żeby nie zesrać się w pory:-) Racjonalne myślenie zostawił w domu, zresztą zapomniał, że tu nie internet i za głupie gadanie może dostać wpie*dol.

skrzyżowanie to jest ten rowerzysta, tylko jeszcze nie wiem czego z czym.

A od keidy jest wymóg jazdy w kasku i w kamizelce? jakoś tego nie widziałem obowiązku. ani przepisu. Kask mają mieć ale to nieletni. i motocykliści.

dobrze gada, dać mu wódki!

Typowy skowyt rowerzysty.

Aż żal patrzeć co za bzdury wypisujesz...

burak w oplu, podobny do ciebie, mial duzo czasu zeby sie zatrzymas wczesniej ale po co? Jak ja czekam to wszyscy czekaja....

@grog, trochę się nakręcasz. Może kierownik Opla i mógł się zatrzymać, ale mimo wszystko miał pierszeństwo i rowerzysta powinien poczekać. Spięli się trochę obaj, ale odkąd kamerki przenośne potaniały to strasznie ludziom na dekiel bije

@grog rozumiem, że jak Ty jedziesz autem to spodziewasz się zza sznurka samochodów stojących obok kogoś kto spomiędzy tych samochodów będzie skręcał w lewo. Samochody stały jeden za drugim, teoretycznie według przepisów gość nawet nie musiał obserwować lewej strony w takiej sytuacji. A to, że rowerzystom się wydaje, że im wszystko wolno i wciskają się jeśli zobaczą tylko pół metra miejsca... PS uwielbiam takich ludzi tutaj co spinają się i wyzywają innych użytkowników od buraków a sami poziomem ledwo od gleby wyrośli.

nie widzisz pacanie ze i tak bedzie czekal bo przed nim inni kierowcy czekaja? Co za idiota

na żadnym skrzyżowaniu nie stanął. tam jest po prostu wjazd na posesję.

faktycznie, wjazd na posesję. Tylko co stracił by jeden i drugi z samochodów jakby stanęli trochę wcześniej i umożliwili wjazd...

to dziala tak: jak ja czekam w kolejce to i ty nie skrecisz wczesniej, tez mozesz poczekac, typowy wsiok

Moim zdaniem to, tak zgadzam się że rowerzyści uważają że im wszystko wolno ale trzeba też spojrzeć na to że w Polsce niema kultury na drogach. Co by zaszkodziło temu kierowcy zaczekać trochę i puścić rowerzystę?? Chamówa na drogach i tyle. Polacy nie umieją jeździć!!!

zwierzak, reakcja przesadzona, ale czasem nerwy moga puscic. Sam jestem kierowca i to co potrafia rowerzysci moze czasem doprowadzic do bialej goraczki. Zwlaszcza jak mamy gorszy dzien. ElementLoken, owszem, kultura na polskich drogach to pojecie abstrakcyjne. Jezeli chodzi o sytuacje powyzej, to mysle, ze kierowca nie widzial rowerzysty, ktory wyjechal zza SUVa.

Poza tym rowerzysta mogl przeprowdzic rower na przejsciu dla pieszych 5 metrow wczesniej i nie byloby problemu. Ale po co? Lepiej sie przeciskac miedzy samochodami, prowokowac kierowcow do awantury i udawac poszkodwanego. Bylem swiadkiem wypadku, kiedy pieszy wyszedl zza srojacego samochodu, a jadacy przeciwnym pasem nie mial szans go zobaczyc i zahamowac. Rowerzysta zachowal sie totalnie bezmyslnie i kuksanic mu sie nalezal. Jestem pewny, ze nastepnym razem sie zastanowi.

Chyba nie bronisz tego idioty na rowerze? O jakiej realnej ocenie sytuacji piszesz? BTW Zdanie zaczynamy od wielkiej litery i kończymy kropką. Omnibusie.

oczywiście, że nie bronię idioty na rowerze bo zwyczajnie nim jest. jednak jakbym wstawił się za imbecylem w aucie stałbym się takim samym imbecylem. dlatego komentarz jest jaki jest katolik z katolikiem. a krytyka niejakiego fraglesa, który kojarzy mi się z nie bardzo rozgarniętą kukłą serialową dla dzieci i stawanie po stronie imbecyla jest zakwalifikowaniem wstawiającego do kategorii imbecyli. należało zignorować i pojechać dalej. kierowca przyjął poziom rowerzysty przez co udowodnił, że są na tym samym poziomie, który odpowiada tobie. sam sobie odpowiedz teraz gdzie zakwalifikowałem fragle