Nie no spoko, widać że ma żal do całego świata, bo musi pracować na kasie. I jeszcze te jej teksty "czy zapakować ci te pier**lone zakupy". I pseudo wcinki z angielskiego, co by być bardziej światową. No żal du*e ściska, nic dziwnego, że nie mam potem szacunku dla takich szmat.

Praca w której trzeba bezpośrednio obsługiwać klienta to najgorsza k**** jaka jest.

Ja uważam, że kobitka ma rację, bo niestety większości naszego społeczeństwa brakuje kultury. Ludzie zachowują się beznadziejnie nawet nie ze zwykłej złośliwości, niektórym po prostu brak wyobraźni, żeby postawić się na miejscu tej drugiej osoby. Ja pracuję w urzędzie i staram się być miła dla wszystkich, ale jak mnie sponiewiera jakiś burak to naprawdę czasami trudno dojść do siebie i powitać następną osobę miłym głosem. Jeśli chcemy być sami dobrze traktowani to postępujmy tak wobec innych, a jeśli ktoś tego nie umie odwzajemnić to jego problem, pozostaje mi tylko współczuć.

Moja żona ma magistra i po trzech latach dostała staż za marne grosze, ja skończyłem zawodówkę i następnego dnia po zakończeniu nauki pracowałem, obecnie zarabiam 2,5-3 tyś. Tylko że jest jeszcze jedna uwaga: Później skończyłem liceum obecnie mam dyplom technika logistyki i kilka kursów (nie z urzędu Pracy) że pierdolone wykształcenie nie ma żadnego wpływu na moją karierę zawodową a DOŚWIADCZENIE i wiedza!

Trzeba było sie uczyc nie pracowalaby w biedronce.......klient nasz pan sam chodze i poniewieram tymi tępymi babami ze wsi grubymi i brzydkimi....

Dobrze laska gada :) ŁApka w góre :)

cala prawda popieram ta dziewczyne

niestety wiem o czym ona mówi

Dobrze gada, trzeba pracowac w tym zawodzie zeby to zrozumieć. Klienci są okropni ,sam nie ma humoru to i na tobie musi sie wyżyć. Szkoła nie ma nic do tego i tak mało kto pracuje w swoim zawodzie, no chyba ze po znajomosci. Super dziewczyna. polać jej!:)

Prostaczka i chamka uczy ludzi kultury - WIOCHA !!!

Ja również pracowałam w sklepie i....ciesze się,ze już tam nie pracuje.Polakom w większości brak dobrych manier-jako klientela sa zdecydowanie chamscy,roszczeniowi,zlosliwi i maja przerost ego.Ciezko utrzymać nerwy na wodzy,jak się ma z takim osobnikiem do czynienia. Tu nie chodzi o pogaduszki,czy uśmieszki przy kasie-tylko o szacunek do drugiej osoby.

Nie rozumiem po co się żalić na necie. Pracuje na kasie to jej obowiązkiem jest obsługa klienta. Klient nie ma obowiązku prowadzić z nią żadnej konwersacji ba nawet nie musi się do niej uśmiechać.

Rozumiem to, że każda praca ma swoje plusy i minusy. Sama niejednokrotnie byłam świadkiem niewłaściwego odzywania się klientów do kasjerek. Pani opowiada o braku kultury, natomiast jej wulgarne wypowiedzi o takiej kulturze nie świadczą... Można w trochę inny sposób wyrazić swoją opinię.

Dobrze gada nie pracowałem na kasie ale na dziale w Real-u wiec już widziałem takie sceny. Ogólnie handel to ciężki kawałek chleba. Pozdro dla wszystkich pracowników hipermarketów

spoko jesteś:)

Super jestes Podobalo mi sie to jak to szczeze i prawdziwie opowiadalas Wziete z zycia a ci klijeci to totalni ignoranci

nienawidzę ludzi... to co piszą tu osoby, które w życiu nawet tygodnia nie pracowali w takim czy innym sklepie, nie powinny mieć prawa wypowiadania się na ten temat :) uważając, że płacą nam za to byśmy byli mili dla klientów, nie oznacza wcale, że będziemy Wam lizać dupy, bo Pan i Władca przyszedł na zakupy :)Racja to my jestesmy dla klientów, a nie oni dla nas. Ale trochę szacunku. Nie każdy ma możliwość w życiu wykształcić się na magistra czy doktora.

Pracowalam jako kasjerka i mam nadzieje ze juz nigdy wiecej. Niektorzy klienci zachowuja sie jak chamy, mysla ze sa klientami to sa panami i wladcami i musimy kolo nich skakac jak sluzace.przychodza kupuja bulke placa 100zl banknotem, zapytany czy ma naprawde moze jakies drobne wydziera sie na caly sklep ze nie, choc widac jak portfel jest gruby od bilonu.Krzycza dlaczego cena sie nie zgadza choc to nie nasza wina i sprawa od tego jest inny dzial, ale takie tlumaczenia ida jak groch o sciane.w kolejce stoja dwie osoby i sie dra zeby otworzyc druga kase bo oni nie maja zamiaru postac w kolejce

Czysta prawda :) i 100% racji.

Ona jest taka gruba bo żre kolację o 22:15, czy ma po prostu grube kości?

Masz poważny problem , jak nie wyrabiasz powieś się/....

......this video is private :/

skoro jesteś taką debilką że pracujesz za darmo to jest twój problem a to że ja rozmawiam przez telefon to nie powinno cie obchodzić ,ty masz tylko podliczyć moje zakupy,czy to takie trudne?Płacą mi do 22:00 i o tej wychodzę z pracy jeśli zostaję 15 min to zapisuję to i zgłaszam przełożonemy że miałem nadgodziny

Niestety jakakolwiek praca z klientem wiąże się z tym, że przyjdzie jakiś buc i przy okazji się powyżywa. Nie tylko "głupie kajserki".

klient twoj pan.kazdy ma prace na jaka zasluzyl. dziewczyna na filmie pewnie jesst magistrem w jakiejs dziedzinie po studiach zaocznych,a tak powarznie to malo interesujaca osoba z zalem do swiata za swoja ulomnosc.

Swięta prawda :)

Gorzkie słowa ale prawdziwe. Każdego takiego delikwenta i każdą taka damusię powinno się w ramach zapoznania się na żywo wsadzić na kasę do Reala na tydzień.Niech posmakowali by tego miodu jaki gotują sprzedawcą...

milo sie jej slucha fajny ma glos i dobrze gada .

Wszystko co powiedziała zgadza się. Bycie kasjerka w markecie to nie jest taki lekki chleb. Trzeba mieć mocne nerwy. Drodzy klienci! Jeśli coś Wam nie odpowiada, np cena, jakość towaru etc to należy zawołąć kierownika a nie wydzierać się na kasjerkę, która zazwyczaj nie ma z tym nic wspólnego. Nikt nie chciałby byc traktowany jak popychadło...

pomacał bym Ją

Trzeba mieć zryty beret aby coś takiego wrzucić do internetu. Wiocha dla tej eks(x)pedientki..... Teraz należy zastanowić się, czy lekarze, politycy nie myślą podobnie o nas, tak jak ta pani.... Jak nie potrafisz nie pchaj się na afisz, mawiał pan wykładowca.... hehehe. Taka pani jak ta z video to mniej więcej w każdym społem'ie występuje.... Jak denerwuje ją praca z ludźmi, to proponuję jej zmienić tą robotę.

moze i ma racje, ale sposob przekazywania informacji tragiczny, sciagniety od tych pajacy kolorowych beczek i innych pozerow.

zgadzam się z tą Panią w 100%. Też pracowałam w markecie i ludzie naprawdę nie umieją sie zachować. Trakrują kasjerki jak jakieś "śmieci" Idioci, którzy nie potrafia się zachowywać niech robią zakupy przez internet, trochę szacunku.. Kasjerka też człowiek!

Soczewkowy obiektyw i kolorowy vlog w wersji female gotowy :)

Wiocha ! macie płacone za "lizanie dupy" klientom, to że sobie chce rozmawiać przez telefon to jest moja sprawa i nic wam do tego.. jak się oburzacie takimi pierdołami, to powinniście zmienić pracę! Mnie na przykład irytuje gdy wchodze do sklepu i sprzedawca ma minę jakby siedział tam za karę i wszystko robi od niechcenia sprawiając w kliencie uczucie tego, że nie jest mile widziany.

Kultura jak kultura, ale dla obrońców tego balerona polecam zapytać się pracodawcy, kierownika itp takiego sklepu za co im płacą i niech kierownikowi powiedzą, że buraki kupujące w sklepie ich wkurzają. Prawdą jest, że taki klient płaciw części za twoją pensję i wymaga pewnego traktowania. Nawet jeśli go nie wymaga, to trzeba być miłym. Ta kobitka jeśli nadal pracuje na kasie, to na miejscu jej kierownika natychmiast bym ją wypieprzył. Nie podoba się praca ? to ją zmień, a nie narzekasz. Niestety tak wygląda praca z klientem !

Kto nie pracował nigdy w handlu ten nie zrozumie. Najgorsze są mohery które cały dzień siedzą w domu i nic nie robią a na 10 minut przed zamknięciem sklepu przychodzą na "małe" zakupy.

Naprawdę szczerze współczuję wszystkim którzy spotykają się z tym o czym mówi ta dziewczyna.Też mam czasem do czynienia z podobnymi zachowaniami z racji tego że dostarczam towar do sklepów(logo z czerwonym owadem w czarne kropki)i często przy rozładunku pojawiam się z paletą na hali sprzedaży.Tyle że ja mam ten komfort iż w przypadku bardzo skrajnym mogę sobie pozwolić na "uprzejme"spie.rdalaj bo nie jestem pracownikiem sklepu.

Niestety każda praca ma swoje plusy i minusy, ja też w pracy nie mam za różowo ale nie ma sensu o tym opowiadać komuś kto nie ma z nią styczności bo nigdy tego nie zrozumie

Skoro frustrująco działała praca to trzeba było zmienić a to nagranie mówi o wielu rzeczach ale z pewnością nie o kulturze pani(celowo małą literą)kasjerki.Nagrywasz film?Nie klnij,kretynko bo sama sobie wystawiasz świadectwo.Nawet jeżeli zgadzam się z tobą to forma podania jest obrzydliwa.Lecz kompleksy wydając się bogato za mąż i łażąc po sklepach lżyj kasjerki.

Wez zmien nastawienie. Atakujesz z tego filmu. Jak dla mnie kolejna cwaniara. Nie wiedziala wczesniej jak wyglada praca gdzie ma sie kontakt z ludzmi? Coz nie wszyscy nadaja sie do kazdej pracy moze czas poszukac czegos innego?

Chciałoby się złośliwie rzec: Klient nasz pan, sprzedawca nasz sługa ;) Prawda jest taka, że zarówno klient zachowuje się jak rozpieszczony buc, tak samo niektórzy sprzedawcy nie grzeszą kulturą. Sama jestem klientem, stałam również po tej "drugiej stronie". Niestety klienci naprawdę zachowują się jakby sprzedawca miał im służyć uniżenie. Do ludzi najniżej hierarchii, odnosimy się z mniejszym szacunkiem, im wyższe stanowisko, tym większy ten szacunek. Klienci potrafią mieć pretensje o byle co, a to,że sprzedawca jest kulturalny, nie ma znaczenia, na kimś trzeba się wyżyć. Niestety są

Ja się nie dziwię, że traktują pracowników sklepów jak szmaty, kiedy oni nawet nie potrafią odpowiedzieć dzień dobry, mimo że pierwsi powinni to powiedzieć do klienta. Albo mówią na ty do klienta, lustrują wzrokiem lub dla niektórych klientów są mili,a drugich traktują jak gówno.

Wez kur... idz zjedz jakiegos kebaba bo gwiazdożysz.

do błękitnej krwi: a co Ty możesz powiedzieć o zakupach w PRL-u? masz 31 lat (według podpisu), ja mam 53. Nie chwalę PRL bezkrytycznie, ale wiem jacy w stosunku do siebie byli wtedy ludzie, a jacy są teraz. Pisząc o kapitaliźmie i o walce o take Polskie miałem na myśli to co niesie ze sobą ustrój, który generalnie ma jednostkę w du...pie. Rodzice tej pani z video nie przemyśleli co robią jak głosowali 4 czerwca 1989 roku. Wszyscy robole wtedy chcieli zjeść ciastko i jednocześnie je mieć (choć oczywiście tak by tego w słowa nie ubrali). Co do krynicy mądrości jakim mieni się Wałęsa, to zaczął

Wszystko o czym ona mówi to zwykły brak kultury.Rozmowy w sklepie przy kasie są notoryczne.Jak stoję w kolejce i słyszę prywatne pogawędki to czasami mam ochotę się odezwać bo nawet mnie to drażni.

Nie chciało ci się uczyć to zapi..dalaj i nie narzekaj

To samiutko jej dotyczy Tylko sieciówki wymuszają standard obsługi klienta Gdzie indziej cizia za ladą potrafi gadać przez telefon plotkować itd. z łaską odbierając kasę Więc nie współczuję

Pewnie jako klientka jest taka sama, albo jeszcze gorsza.

Sorry, ale sami Polacy poparli Wałęsę i chcieli kapitalizmu :))))) O take Polskie walczyliśta, c'nie?

Szczerość !!! '' w biedronce''' jest moc

Żadna wiocha, to jest kultura osobista, która jest zapominana. Jak jestem przy kasie a telefon dzwoni, to mówię tylko, ze za chwilę oddzwonię i rozłączam się. Idąc za takim typem przez miasto mijamy żebraka, ten "typ" odpowiada weź się ro pracy, po czym mijamy osobę roznoszącą ulotki, a on odpowiada spier... EJ, PRZECIEZ TO JEST JEJ PRACA!! Dlaczego nie szanujemy pracy innych? Wkońcu w naszej pracy również oczekujemy szacunku

jak na moje oko to chyba z 70% jak nie więcej kasjerów to sam magister wiec werder72 nie mów mi tu o wykształceniu

Zmień pracę bo się wykończysz kobieto!

Sorry ale Twoje widzi mi sie mnie nie interesuje. Ja przychodze po zakupy a nie na pogawedki. Ktoś dzwoni to odbieram. Nie mam humoru to nie chce mi sie gadać. Proste. A jak Tobie sie nie podoba to zmień prace i lecz sie kobieto lecz.

trzeba było się uczyć, to byś teraz nie musiała z@qierdal@ć w biedronce

żadna WIOCHA - szczera prawda !!!