albo mały psychol.

a kto mówi o operowaniu - masz podejść i chociaż zatamować krew, nawet zwykłą podkoszulką przyciśniętą do rany, a nie uciekać na widok krwi i okaleczonego ciała. A pomocy czasem musisz udzielić osobie, która jest obok zmasakrowanego ciała towarzysza podróży. I pomyśleć, że w każdej chwili to Ty możesz być tym, który będzie potrzebował pomocy, a nikt nie odważy się do Ciebie podejść.

jak najbardziej bingo, masz racje, ale nie wydaje mi sie ze to jest lekcja ktora te dzieci wyniosly z tego przedstawienia.

Tak porównuj kurczaka do wilka z bebechami na wierzchu +1 For you

Paullla17 większość dzieci jednak nie lubi takich widoków

Ty to ja mam prośbę... Czy możesz pomodlić się za mój bolący nadgarstek? Jest mi przed snem niezbędny.

Jurku Kolego drogi ,nie masz czasem Kobitki ,by cie wyRECZYŁA ?? ;)

bingo mnie uczono zakladac opatrunki na specjalnych do tego przeznaczonych lekcjach , a nie pokazujac mi flaki zwierzat. Nie wszystkie braki da sie w ten sposob nadrobic. nie dotyka sie rannych jesli nie jest sie do tego przeszkolonym, mozna z nich kaleke zrobic jesli maja uraz kregoslupa. Ja tam wole zeby moje dzieci kiedys nie reagowaly obojetnie patrzac na krew zwierzecia jako cos normalnego. Inaczej sie uczy pierwszej pomocy.

grigore, mylisz się, i to mocno. jeśli będziesz czekał na karetkę z udzieleniem pomocy, to w wypadkach, gdzie ta pomoc jest konieczna, nie będzie już komu jej udzielić. Udzielenie pierwszej pomocy nie jest trudne, szkolenie każdy może zrobić (choć to powinno robić Państwo), a trupowi nie zaszkodzisz, możesz co najwyżej mu pomóc. I czasem pomyśl o swoich dzieciach - kiedyś może któreś z nich będzie umierało na oczach gapiów takich jak Ty. Czego Ci nie życzę.

nigdy w zyciu nie bylem w takiej sytuacji i nie chcialbym zeby mnie ktos wystawial na takie widoki w wieku 7-8 lat "ot tak na wszelki wypadek". Pomagac tak, jesli sie potrafi bo nawet tamujac krawienie mozna komus zaszkodzic, nie wiedzac na przyklad czy jednoczesnie jest krwawienie wewnetrzne, lub uciskiem w zlym miejscu doprowadzic do martwicy. widok wypatroszonego wilka nie pomaga w tej kwestii. Mysle ze wrecz przeciwnie, zobojetnia na krzywde. Pokazywanie patroszenia a uczenie pomocy to nie to samo.

Bingo. Ciekawe od kiedy to biologia wilka miałaby pozwolić na uratowanie zdrowia człowiekowi. Spójrz na te dzieciaki i ich reakcję. Są za małe. W tym wieku uczy się szacunku do ludzi i zwierząt, a nie patroszenia. Nim się obejrzysz, to zaczną to robić ze swoimi pupilami. Dlaczego? Bo w przeciwieństwie do dorosłych one tego nie rozumieją. Poza tym w czasach, gdzie jesteśmy w stanie sztucznie wytworzyć makiety ciała ludzi i zwierząt, zabijanie żywej istoty z tak błahego powodu to szczyt sku*wysyństwa.

Wilków masz za dużo buraku?. Najlepiej wszystkie lasy wyciąć będzie miejsce na galerie handlowe w tedy będziesz miał ogromne zyski mentalna gimbazo.

Widac ze ty kierujesz się uczuciami a ja wiedzą. Pewne osoby z mojej rodziny pracuja w lasach państwowych i dostałem informację ze wilki są w tym roku dużym utrapieniem, bardzo szybko sie rozmnażają, a jest zakaz odstrzału,powodują duze straty u ludzi w gospodarstwach a na dodatek sieją spustoszenie w lasach, więc proszę jak nie wiesz to się nie wypowiadaj.

W Polsce żyje ok 700 wilków co jest bardzo mało, a biorąc pod uwagę fakt ze na Słowacji można strzelać do wilków często tych które są wliczane w polską populacje jest ich pewnie mniej.Każdy traktujący las jako firmę która ma przynosić zysk a nie jako ekosystem będzie zainteresowany wytrzebieniem wilka który jest dla tych ludzi konkurencja. Jakie to spustoszenie sieje ten wilk ? Poluje na sarny i jelenie no tak a przez to zabiera chleb i środki do życia biednym myśliwym którzy by chcieli sobie postrzelać. Nie opowiadali Ci jeszcze o wilkach napadających na ludzi?

My Polacy niestety nie dorównujemy im na wielu płaszczyznach więc stul!

Lepsze są matki-Polki? Ubierające swoim dzieciom buty do 10-go roku życia i wyręczające ich we wszystkim?

pewnie z lekcji patroszenia anglika tak jezyki znaja hehe

sluchaj jak ci nie pasuje Polska i z niej wypierdo.liles to wypierda.laj rowniez z polskich stron internetowych

ggajjaa nie wypierdo.liles tylko tam pracowałeś debilu bez szkoły, jak Ty wsioku mógłbyś zagadać do kogoś skoro nawet nie potrafisz zamówić biletu w języku Polskim żeby poznać troszkę świata, wsioku.

buahahahahah ty prosty matole, fizolu bo raczej nie wykladales fizyki w tej danii, nie potrafisz rozroznic nicku damskiego od meskiego wiec stul pysk i dla odmiany jedz podmywac niemieckie dupy-do tej pracy pasujesz idealnie

a poza tym ten komentarz poprzedni zle wskoczyl bo nie byl do ciebie tylko do goscia powyzej

ggaajjaa to skrót od gender? I nie wieśniacz magistracie:)

A poza tym określenie fizol nie pasuje do osoby powyżej 14tego roku życia tek więc spytaj mamy czy rachunki za prąd opłacone bo zawsze możesz skończyć jak pracownik fizyczny za granicą dziecino z wielką gębą tylko nie do zarabiania pieniędzy.

A nawracając do myśli przewodniej co ma do rzeczy co robiłem w Danii skoro szanuję ten naród tak samo jak rozsądnych i mądrych Polaków, brakuje mi szacunku do matołów nie szanujących osób ze swojego otoczenia czy to będzie Polak Rumun czy inny ale uczciwy człowiek.Tego nam w kształceniu brakuje szacunku do ludzi którzy nie koniecznie muszą stać nam z pałą nad głową.

niestety 14 lat mnielo jak jeden dzien....nie nie od gender,ale widze, ze ciekawi cie ta tematyka:) sposc z tonu bo pierwszy komentarz powtarzam nie tyczyl sie twojej wypowiedzi

spusc

Spuszczam:)

A ja bym chciał, świat nie składa się z pieprzonych jednorożców i teletubisiów, świat to właśnie rozbebeszony trup, im wcześniej się dziecko do tego przyzwyczaja tym lepiej sobie w tym rozbebeszonym trupie będzie nawigować... jeśli jesteś w stanie objąć mózgiem tą metaforę.

Twoja wysublimowana metafora to dla mnie zbyt wiele. Wlasnie wsiadam na mojego jednorozca, zabierze mnie do krainy zelek i bitej smietany,w ktorej z gromadka wrozek bedziemy nago hasac po polanie pelnej kwiatow. A ty idz z dzieckiem do kostnicy,to na pewno sprawi ze w przyszlosci bedzie silniejsze,moze nawet zaslynie jako seryjny morderca.

Mięso Ci już całkiem mózg wyżarło :D

Dlaczego? Przecież w taki sposób uczą się weterynarze chociażby. Moim zdaniem to potrzebne do rozwoju medycyny, ale tylko pod warunkiem że robia tak ze zdechłymi naturalnie zwierzetami.

Taki joke w nawiązaniu do poniższej dyskusji. Zgadzam się się z Tobą o zgrozo ;) pomysł fajny i ciekawy, ale zdecydowanie dla starszej młodzieży w ramach jakiegoś kółka biologicznego albo coś.

@free nie żartuj tak bo nie wypada :| bo wyjdzie na to, że jesteś z tej samej jaskini intelektualnej co my :|

Dee my dostałyśmy minusy bo Bez naz nie lubi a Free plusika bo się często z nią zgadza. Co za życie. Ide zjeść kotleta z rozpaczy :D

A ja Wam dam plusy, znajcie łaskę pańską :D a @free dowcip wyłapała no ale widocznie dla @b są równi i równiejsi :D

sa glupi i madrzy, jak ci wstyd ze sie zaliczasz to tych pierwszych to sie nad soba zastanow a nie nad tym co ci to wytyka. glupie puste babsko co mysli ze z kotletem wszystkie rozumy pozjadalo hehe dajcie sobie po plusiku to bedziecie madrzejsze od tego, to ksiazek kretynki!

wez juz grigorek daj spokoj tym niedocenionym intelektom, niech siedza w kolku i licza punkty,jedza kotlety czy cokolwiek innego, nie trzeba dokuczac - nie trzeba byc zlosliwym, pewne sprawy mozna przemilczec bo rzeczywiscie na glos nie za milo brzmia.

A wy łaźcie za sobą i liżcie sobie dupki, najlepiej tak głęboko, żeby poczuć smak kału :D Miejcie się za najmądrzejszych, najlepszych, oświeconych. A nas za głąbów. Tylko to, że idiota myśli, że jest najmądrzejszy, nie znaczy że tak jest :D

w ostatnim zdaniu sie z toba zgodze lucy:) nie lazimy za soba, w tym tygodniu siedzimy w gosciach u siebie, w jednym pomieszczeniu, wlasciwie to ja znalazlam to zdjecie:) dup nie lizemy bo to mieso ale milo ze wspominasz o swojej klasie przy okazji:) to ty moja mala lucy czepialas sie mojego wyksztalcenia, mojej diety, moich pogladow, wiec nie miej pretensji ze bronie ich sesnsowniejszymi argumentami niz ty swoich:)nie pytaj juz o nic jesli nie lubisz jak ci sie odpowiada:)

To siedzicie razem, w jednym pokoju i zamiast spędzać czas normalnie, to siedzicie na wsi? Dziwne, ja jak mam gości to o wsi nawet nie myślę. Pijemy, gramy, bawimy się. Nie po to się spotyka ze znajomymi żeby w necie siedzieć. No ale kto co lubi. Ja się Twoje wykształcenia nigdy nie czepiłam, ja się czepiłam tego co mówisz. Masz sensowniejsze argumenty? Pisanie że ludzie od zawsze byli roślinożerni, jest sensowne? Pisanie chłopowi że po 8 godzinach ciężkiej fizycznej pracy, jest zmęczony bo je mięso, bo nie jest weganem, jest sensowne? No skoro tak uważasz :D

luska marudzilas ze moje dyplomy sa robione online na pewno wiec sie nie wypieraj, ja mam fotograficzna pamiec do tego co ludzie mowia:) nie mow mi jak mam sie goscmi w moim domu zajmowac jak maja ochote wejsc na internet to kabla nie odcinam niech siedza, pogoda taka ze tylko na wieczor sie czeka zeby wyjsc i chmur nie ogladac. Serio chcesz mi wypominac ze twierdze ze ciezkostrawna miesna dieta obniza poziom energii? idz sie klocic z doktorami nie ze mna o to, ja ci juz kilka razy powiedzialam co z mojej wiedzy o jedzeniu polecam tobie, nie namawiam cie nigdy do warzyw wrecz przeciwnie:)

twoje zdrowko mala lucy, pozdrowionka od Grigorka, Aluska i moj nie pozdrawiaja, nie chca wiedziec nic z wiochy:) nie wierza w relaks odmozdzaniem:)i mowia to siedzac w barze w poniedzialek dyskutujac z pania o rybolostwie hehe

polowy dorsza to dla twojego kraju kluczowy temat, warto poruszyc z osoba ktora gada sama do siebie hehe i czemu ty luska sie czepiasz tego co kto mowi skoro sama twierdzisz ze mozna mowic co sie chce?nie odzywaj sie skoro wg ciebie dla ludzi naturalna sprawa jest zabijanie ludzi bo w przeciwienstwie do sarny od dawna tak robia, a weganizm nie ma racji bytu bo mamy kly hehehe wez te swoje teorie trzymaj dla siebie, bo naprawde tobie by sie kielich przydal te lepetyne odkazic troche.

ale racja, baska nigdy ci nie narzucala diety weganskiej ani nawet nie namawiala, wrecz przeciwnie jak wymyslilas ze sprobujesz przez miesiac to ci delikatnie wytlumaczyla ze to nie jest dobry pomysl dla ciebie, i miesko ci poleca, a ja jej wierze ze ona serio by przytakiwala gdyby cie z nim widziala hehe dobra my tu gadu gadu a zielone, weganskie bezmiesne mohito co to nijak nie pasuje do klow a jaskiniowcy w zyciu nie pili, zaczyna parowac, luska najlepiej nie wypowiadaj sie na zaden temat co my, bo nie wszystko sie kreci wokol tego co bezpieczna je, nudna sie robisz z tym troche.

Siedzieć w barze i pisać na wiosce - to jest dopiero wiocha sama w sobie :D zaprosić do siebie znajomych i siedzieć razem z nimi na wiosce - to jest dopiero wiocha sama w sobie :D niestety @bezpieczna aka @grigore - wydało się :)))

dedelina jak nie wiesz co robimy i z kim i gdzie to sie nie odzywaj tylko dlatego ze mamy dostep do interneti i wifi:)jak taki obciach to po co sama whodzisz na te strone co? taka zaajebista osoba nie powinna korzystac z internetu wogole nie daj boze w telefonie miec, w ogole nie miej telefonu ani tv, gazet tez nie kupuj hehehe w jaskiniach ludzie nie maja takich rzeczy bo sa zbyt zajebisci na takie wynalazki i nie cool jest z nich korzystac co? idz spac leppiej deedeelinka aka jaskiniowiec:)

@wszechwiedząca nie wierzę, że masz aż takie problemy z czytaniem ze zrozumieniem - przeczytaj mój komentarz jeszcze raz i wypowiedz się :))

nooo powiedziala co wiedziala haha podoba mi sie pomysl, widzisz beza wydalo sie jestes grodzka i to z rozdwojeniem jazni hahaha czego to debile nie wymysla, wam rzeczywiscie internet odciac i w jaskiniach pozamykac bo wy takie wolnomyslicielki obie z Lucy widze:)wez tu tlumacz sie teraz takiej co my robimy hehe hoooj ci do tego przyglupie jeden z drugim,jak ty po wyjsciu z domu boisz sie na internet wejsc bo to zbyt kolujace to do klasztoru mruczec a nie miedzy ludzi. Jak tu nie wchodzic jak tak cie bawia?

jak juz musisz wiedziec to laptopy byly dzisiaj "za kare" za food fight przy sniadaniu, taka forma uciszenia dzieci, tylko sie nie udalo wiec wyprowadzono/wyrzucno nas z domu na wieczor, nie wiem skad pomysl ze to uspokoi cokolwiek:)

debile? Weź się człowieku ogarnij! Ja Cię nie obrażam! I wskaż, w którym momencie wypowiedziałam się na temat komputerów, telefonów czy internetu?

a co tu do czytania i rozmienia jeszcze? co takie ci dziwne ze jak ktos ma gosci to internetu nie odlacza a jak wychodzimy to telefony zabieramy, a jak mamy beke z czegos razem to wchodzimy na to? padl rozkaz od fuhrera zamknac pyski i kazde do swojego laptopa, rozkaz wykonano, fuhrer mogl odespac, w prawie niezmaconej ciszy hehe i tak caly tydzien prawie nie wchodzilam bo fuhrer mi zabranial, grigorek oszukuje, ale ja bylam grzeczna a tu patrz taka wiocha bo weszlam na wiocha hehehe jak chcesz sie czegos doczepic to zacznij powazny temat a nie wymyslasz jakies bzdury.

no wiesz kiedys ci wstawie zdjecie grigorka i moje, wybralo by sie takich na wioskowych standardach to zrozumiesz w czym jaja ze niby on i ja to to samo, wydalo by sie nie jedno hehe ale niech ci bedzie zapamietam ze jak gosc w dom to wiocha.pl won! nie wchodzic nie logowac nie komentowac nie wstawiac, bo szanowny krol Grigore I zawital w moje progi i nie wolno na internet absolutnie, cokolwiek byle nie na wiocha.pl hehehe bo to wiocha:)ja z tym cieciem 4 lata mieszkalam, jaki to gosc dla mnie deedee? jego narzeczona tu rzadzi a ja nawet we wlasnym domu nie moge nic przez tydzien:)

no to sprobuj co ja mam na codzien haha ale troche dyscypliny ci sie przyda, nie beda widelce lezec gdzie lyzki! :) pora do domu, za internetem mi teskno:) nie stukaj tam nic z glupim usmechem, zawijamy sie, fuhrer straszy ze potrzebuje rano pomocy przy sniadaniu. Pewnie bedziemy obdzierac warzywa ze skory albo mordowac marchewki hehe i pogryziemy jablko:)lap meza z dansingu i do domu, bo tam internet ah...

aaa dziewczyny nie chca zle, widze cie raz na ruski rok to ludziom dziwne ze wchodzimy na wiocha, nie wrzucaj im, nie trzeba. bierz szklanke i do domu, pora lulu. dobranoc wszystkim, deedeelinka nie nakrecaj sie tak szybko, troche luzu i dystansu:)nie pouczaj ludzi co maja robic dla przyjemnosci, czy to jedzenie czy zabawa czy w domu, nawet ja wszechwiedzaca tego nie robie:)

A napisałam gdzieś co masz robić? :)) idąc Twoim tokiem rozumowania - wyraziłam własne zdanie - nie mogę? I to samo pytanie do Ciebie - w której części mojego komentarza pisałam o komputerach, telefonach czy internecie? :)

a co nie krytykujesz co ja u siebie robie jak mam gosci, a co ty mozesz miec za opinie na ten temat? a co tobie do tego co u mnie w kuchni a co w salonie i z kim, a o sypialni mojej tez masz swoje zdanie? jesli chodzi o moj dom to ja moge cie jedynie nakierowac na drzwi wyjsciowe:)a nie podoba ci sie korzystanie z komputera czy telefonu przy gosciach? a ty nie korzystasz?, to wspaniale, czyni cie to cudowna osoba hehe choc troche mi sie dwoisz na wiocha w tym momencie, i nie ja nie pije az tyle:)szkoda gadac i sie powtarzac...idz spac.

Bezpieczna wybacz, ale czy Ty jesteś psychologiem czy uczęszczasz do psychologa? Jak się nakręcisz to czytamy jakieś niezrozumiałe wywody. Poza tym, niepokoi mnie fakt,że kiedy spotykasz się w barze, albo w domu ze znajomymi, wchodzicie na internet. Ja zawsze myślałam, że jeśli ktoś idzie na spotkanie,to rozmawia ze znajomymi na żywo, spędza czas z nimi,a nie z internetem. Czasem bierzesz śmiertelnie poważnie to co ktoś napisze (jak zdanie DeeDee o marchewce), nieważne czy to głupi żarcik, czy błyskotliwa ironia, czasem ludzie potrzebują wyluzować i pośmiać się. Spróbuj to tutaj zastosować ;)

Ahahaha o matko :D Bezpieczna, współczuję, że w raz ze swoim wyimaginowanym kolegą masz tak ubogie życie rozrywkowe, że nawet jak "wychodzisz" na miasto, to musisz wchodzić na wiochę ahaha. No jak można, siedząc w barze ze znajomymi, siedzieć na wsi i pisać takie bzdury? :D To po co Ty wychodzisz? Dawno nie czytałam tak żałosnych komentarzy. A tekst "mam fotograficzna pamięć do tego co ludzie mówią" ahahahah no zeszcze się :D jak można widzieć, to co ludzie mówią? Masz jakieś super moce? Przyjaźnisz się ze spidermanem? :D

Uhu... ale wy ludzie macie problemy. Widzę, że najważniejsze są pojazdy po prywacie;p Mało tego - udowadniacie sobie nawzajem, kto jest mądrzejszy, a zachowujecie się przy tym jak dzieciaki. Pogratulować:)

Wy tak bredzicie bez sensu, ze to masakra jakaś. Bezpieczna jak na taką inteligentną osobą to strasznie dużo błędów robisz wiesz? :D Widać jesteś mocno i to bardzo mocno uzależniona, od internetu, skoro nie umiesz wyjść na pare godzin z domu i nie wchodzić na niego. Większość ludzi jak wychodzi ze znajomymi, to nawet nie myśli o kompie, bo się dobrze bawi. Współczuję Ci wiesz, już nie będę się z Ciebie śmiała, bo z ludzi z problemami psychicznymi nie można się śmiać. Przepraszam :( Tylko, jako ludzie wykształceni i lepsi od innych, nauczcie się w końcu pisać bez obrażania kogoś.

@bezpieczna i psycholog? No ja Was proszę :D gdzie ja niby napisałam o kuchni, że o sypialni nie wspomnę? Tak jak do komentarza z marchewką - dorabiasz sobie swoją ideologię. Ja tu o podpasce napiszę, a Ty mi wyskoczysz z tekstem o krwawieniu zwierząt? Albo o tym, że dziecko sąsiadki płacze - jak strasznie krzyczą zwierzęta przy uboju? Napisałam o wiosce, a Ty wyskakujesz z telefonami i internetem? Zadałam proste pytanie, a Ty mi o swoim domu piszesz. No bez bani.

A ja kiedyś byłam na domówce i weszłam na wiochę. Ale nie komentowałam :D i co gorsze, zdarzyło mi się to kilka razy :D heh

Co innego zajrzeć na chwilę (jestem to w stanie zrozumieć) a co innego iść do baru żeby siedzieć na telefonie i pisać na wsi, zamiast spędzać czas z kumplami. No bo przecież chyba po to się wychodzi z domu? Niby to sprawa indywidualna, ale dla mnie to jest chore. Bezpieczna lubi koloryzować i czytac to co chce bez zrozumienia, w sumie tak wygodniej. Tylko co to za rozmowa jak ja powiem mleko a ona samochód? :D

A i jeszcze jedno. Bezpieczna, oburzyłaś się, że niby ktoś się interesuje Twoim życiem prywatnym, Twoją sypialnią (co nigdzie nie miało miejsca) ale jak Twój kolega, wczoraj kilkukrotnie pisał o moich sypialnianych sprawach z moim facetem, miał tyle do powiedzenia na temat moich relacji z nim i tym jak wyglądają nasze sprawy,to nie widziałaś nic złego? Nikogo Twoja sypialnia nie obchodzi i nikt o niej nie mówi, poza Tobą samą. Śmieszy nas, że spotykasz się ze znajomymi żeby na wsi posiedzieć i tyle.

Oddychaj luska strasznie sie nakrecilas, po malu bo klawisze powyrywasz:) nie wchodz na wioche jak to taki wstyd wg ciebie:) nie marudz juz. Jak ty zaczynasz ze slow rozliczac to sie nudno robi:) a zawodowo bedziesz mnieoceniac jak w polowie pojmiesz w jaki sposob zarabiam na zycie i sama sprobujesz tego:)nie wchodz na tematy az tak ci odlegle po co ci to? Zaraz powiesz ze sie wymadrzam a sama zaczynasz temat o ktorym nic nie wiesz.

Co ja zlego widzialam w jego pisaniu to on juz uslyszal., ty nie musisz. Jak cie grigor wkurza i podpuszcza to ja sie za niego nie bede tlumaczyc. Gdyby rzeczywiscie byl wytworem mojej wyobrazni zapewniam cie ze bylby troche inny:) patologia stworzyla a moje maloprofesjonane rece i aluski poprawiaja:) ale cudow nie ma:)z sypialnia to bylo pytanie retoryczne i sarkazm. Duzo w zlosci mowisz i duzo do siebie bierzesz. Niepotrzebnie:)

Lucy widze co mowisz bo piszesz:na dobra sprawe w zyciu sie do ciebie nie odezwalam:) nie bardzo rozumiem ten koniec swiata ale skoro warte wywodu to zapewne wazne dla ciebie. Deedee nic nie rozumiem z tego co napisalas werbalnie machasz rekami jak poparzona:) zgaduje tylko ze nie podobalo ci sie ze skomentowalam fakt ze probujesz miec opinie o tym jak ja spedzam czas w moim domu czy poza nim, choc cie tu niemai jedynie wiesz ze mam internet i grigora w gosciach:) troche za malo:)

Żal mi Ciebie i tego że jestes taka tępa. Nikt nie napisał że wstydem jest siedzenie na wsi. A że wstydem jest siedzenie na niej jak się wychodzi ze znajomymi do baru. Masz jakiś problem z logicznym myśleniem? Po co Ci te deski? Jadłaś już marmoladę? Bo ja wolę jak burza jest i komoda mi się popsuła. Myślę, że lepiej jej w zielony. Zupa pomidorowa? JESTEM ZA! Kupiłam wiadro. Uwaga, zgaduję hasło! B A N A N! Nie, teraz ni mogę wyjść bo leci Dragon Ball.

A co.za roznica gdzie? Siedzimy gadamy, wyjmuje telefon bo bylam ciekawa co napisalas a tu taki wstyd o boze , hehestraszne rzeczy. Moze ja pic nigdy nie powinnam bo potem wstyd taki moralniak hehe juz sama nie wiesz czego sie doczepic hehe a w autobusie wolno? Bo wlasnie jade i nie wiem co robic:) na sile wymyslasz mala lucy;)wyluzuj sie troche. W knajpie sa reguly co kto ma robic a czego nie? Serio?

Weź, idź, wyjdź z wiochy, podejdź do półki z książkami, weź najcięższą i je*bnij się nią w łeb, raz, drugi, trzeci. Az poczujesz takie coś magiczne. Wróć poczytaj to co piszesz i to co my piszemy. Jeśli dalej nie zrozumiesz, to czynność powtarzaj, tak do skutku :)

No i prosze jeszcze chamska potrafisz byc, masz dziwna skale wstydu moja mala lucy:) proponuje zebys ty wyszla z wiochy i poszla do baru, dobrze ci zrobi:) walnij co tam maja najmocniejszevo, w glowe samo pojdzie:)

Chamska? A gdzie tu chamstwo? :D A i owszem, pójdę sobie do baru, ale będę się dobrze bawić, pijąc drinki, tańcząc, grając w bilard i śmiejąc się ze znajomymi. a nie sziedzą z telefonikiem w ręku wpatrzona w wiochę "o jej ciekawe czy mi już mała Lucy napisała, nie mogę się doczekać, MUSZĘ wejść i zobaczyć już już już" :D

Uuuu czyżbyś też była chamska, że Ci moderator usunął komcia? :D

tak, bo uzylam twoich slow lucy hehe Napisalam miedzy innymi ze chamstwo widze w tym ze mowisz do kogos "jeb*** sie w leb" tylko gwiazdek zapomnialam uzyc:)ja tak do ludzi nie mowie wiec dziwnie sie patrzy jak ktos tak pisze i pyta gdzie tu chamstwo:)

Za to piszesz, że są głupi, zacofani, niewykształceni, gorsi, debilni itp.

A to bezpieczna i grigore to ta sama osoba??? Jak Dr Jekyll i Mr Hyde??? :)

lucy, ja ludzi takimi nie robie, ja tylko nazywwam co widze. TAAAK David!!!! lucy nie wierzy ze dwie osoby jednoczesnie sie z nia nie zgadzaja wiec uproscila sprawe i stwierdzila ze to ta sama osoba:) ja i grigorek to to samo hehe choc wole jego wiek, moj wyglad, jego poczucie humoru, i moja wszechwiedze:) widzisz bo ja taka madra jestem ze to na dwie osoby wystracza tej madrosci:) poza tym oboje szybko piszemy na kompie do tej samej szkoly chodzilismy, oboje krakusy, a teraz on mnie odwiedzil wiec ja mam i meza i narzeczona teraz i jutro wszyscy razem czyli ja sama jedziemy na wycieczke:)

nie przesadzaj lucy, nie napisalam ci ze jestes gorsza czy niewyksztalcona, choc ktos kto nie moze przezyc mojej diety i kazdy temat do tego sprowadza to troche zacofanie wg mnie. i nie przez to ze ja nowoczesna bo miesa nie jem a przez to jak ty reagujesz na nowosci i tematy o ktorych nic nie wiesz. nowosci w sensie sprawy w ktorych nie masz doswiadczenia:)juz ci kiedys to tlumaczylam. widywalam tu gorszych na wiocha choc przyznam ze jestem toba lekko rozczarowana bo mialam cie za troche silniejsza osobowosc niz sie okazuje:)

Chyba zostaniesz moją ulubienicą tutaj :D

Tak tylko z ciekawosci sie spytalem;)

pytac mozna:) ja na przyklad pisalam z uzytkownikami ktorzy podaja sie za kobiety a nie sa nimi, i odwrotnie, kobiety ktore loguja sie jako faceci:) i nawet im racje przyznawalam bo jako faceci kosza wiecej punktow, bo jak facet cos powie to powie,kazdy da plusa, a jak kobieta, to sie zaraz nie zna, to sie wymadrza, to feministka, to lesbijka, gruba pewnie, albo w ogolejakas histeryczka:) ale zeby jedno i drugie na raz, to ja bym musiala z pubu nie wychodzic zeby te cala wioche zapelnic komentarzami:)

*maslo maslane z tymi kobietami napisalam, kobieta loguje sie jako facet a facet jako kobieta. noooo.

Lucy niestety zlamie ci serce bo od jutra jedziemy z grigorkiem i naszymi madrzejszymi polowkami na wywczasy w miejsce w ktorym facebooka nie ma, wiec watpliwe jest ze uda nam sie na wioche wejsc. prawdopodobnie wrocimy w ten sam dzien bo stracimy sens wyjazdu przez to:) ale gdyby jednak "odwyk" doszedl do skutku to do napisania za 3 tygodnie:)

david, z ciekawosci to ty malym dziewczynkom pod spodniczki zagladasz stary pedo... wiesz co mam na mysli

lucyna tez wyjezdza na wczasy do mcdonald's :)

Lucy nie jezdzi na wczasy do mcdonaldsa, ona tam pracowala i mieszkala hehehe patrzac na jej historie na wiocha na wszystkich jej kontach, bo z tego co widze to lubi mowic w duecie, ilosc czasu jaki spedza nad tym wszystkim, i od jak dawna, i jak to przezywa, mam ochote zabrac ja z nami zeby popatrzec jak sie trzesie "z glodu wiochowego" hehehe ferdek dobrze cie okreslil pod wczorajsza wstawka:)

napisalabym znowu "nie dokuczaj" ale po co i tak na mnie bedzie co ty piszesz:)z ferdkiem tez sie zgadzam w tej kwestii, trafne okreslenie i reakcja byla tez potwierdzajaca:) z mcdonald'sem nie wierze, tam sie dodaje salate do burgerow:)

Bezpieczna, swoje złośliwości okazujesz również swoim "pacjentom" czy tylko na wiosce zmieniasz osobowość?

To nie ja wychodząc z domu, ze znajomymi, siedzę z nosem w internecie, bo nie mogę wytrzymac paru godzin bez neta :D McDonalds nie jadam, bo to nie jedzenie, wolę Burger Kinga :) Nie mam potrzeby jak Wy, opowiadać jakie to mam wspaniałe życie. Możecie sobie myśleć co tylko chcecie. Mieliście dzisiaj wyjeżdżać, ale widzę, że musieliście zajrzeć na wiochę. Ja tam byłabym zbyt podekscytowana wyjazdem :)

Malgo a co moja praca ma tu do rzeczy i czemu moja a nie twoja? zlosliwosc to jest zaczepiac kogos o jego wegetarianizm gdy ten oburza sie o publiczna sekcje zwlok, a jak pytam po co to slysze "bo tak chcialam"-dojrzale argumenty powalaja, sztuczne szukanie zaczepki i pretesje ze sie udalo. Tak Lucy jestem podekscytowana i z tego wszystkiego zajrzalam na internet i zrobilam wszystko inne co na codzien robie.Grigor ma racje z twoja historia internetowa lepiej sie nie odzywaj na temat tego kto ile siedzi przed komputerem:)wyglada na to ze w ogole z domu nie wychodzisz.

Lucy wyjazdy to jeszcze nie opowiadanie o swoim wspanialym zyciu, dla mnie to normalne ze jak sie ma prace to i sie ma urlopy,i mowienie o tym to zaden zachwyt, podobnie jak nie biegam z rozwianym wlosem tanczac spiewajac po knajpie bo takie wyjscie to nie jest jakies wielkie przezycie dla mnie,bezczeszczone internetem hhehe bywa ze w kawiarni zjawiam sie z laptopem i dokanczam prace:)tobie takie sprawy dziwne i krytykujesz ludzi na takiej "istotnej" podstawie,dla mnie to nic wielkiego.

ej no weeez, za godzine wychodzimy a ty od wczoraj nie stoisz w drzwiach gotowa do wyjscia tylko na internetach? hehehe luska serio chcesz sie rozliczac z tego kto ile na internecie siedzi? serio? chyba ze wstydu zalozylas nowe konto bo ilosc punktow i komentarzy na poprzednich zle swiadczyla o twoim zyciu, jesli takowe posiadasz poza wiocha:) W Burger Kingu pewnie na wynos tylko bierzesz z szybka klotnia i do domu na wiocha, i szukac z kim by sie poklocic. z kim ty sie bedziesz teraz klocic przez 3 tygodnie?jak tu tak malo wegetarian to ktora diete teraz bedziesz uzywac jako zaczepke?

Uhuhuhu :D "punkty źle świadczyły o Twoim życiu" ahaha to punkty na wiocha.pl świadczą o życiu? I to realnym? :D Gdyby mi zależało na randze i punktach to bym nie usuwała starego konta, to po pierwsze, a po drugie, nie zakładałabym takiego samego, tylko takie inko gnito :D Ale widzę z logiką też macie problemy :D Ja nigdy nie miałam nic do Waszej diety i tego co jecie, mnie śmieszą te bzdury co wypisujecie. Że ktoś jest zmęczony po 8h ciężkiej fizycznej pracy, tylko dlatego, że mięso je :D Bezpieczna, pisanie pracy w kawiarni to zupełnie co innego niż wyjście ze znajomymi do baru.

Więc nie wiem co Ty w ogóle porównujesz :D Ja nawet jakbym wyjeżdżała kilkanaście razy w roku na Majorkę czy gdzieś tam, to zawsze byłabym tak samo podekscytowana, bo uwielbiam podróże. Jesteście na wsi codziennie a nawet jak z domu wychodzicie, to siedzicie na wsi, więc nie piszcie że ja mam z tym problemy :D I co Wy możecie wiedziec, o mojej internetowej historii jak "znamy" się może z miesiąc. No chyba że tak Was interesuje moja osoba, że plotkujecie na mój temat :D No i ja się z nikim nie kłócę. Wymieniam poglądy, a to Wy zaczeliście nazywać nas debilami, agresorzy :D

Ooo grubszy temat :D Bezpieczna123 pozwolisz ze sie sobie przedstawie:D Mozesz byc;D Twarda dup@. Grigore dam ci jeszcze jedna szanse. LuskaI23 ty ludzi nie rozrozniasz w ogole? Zlewaja ci sie juz w jedno?! Deedeelinka, jak ja sie walnalem i was przyrownalem to przynajmniej dalej w to nie brnalem tylko sie wycofalem, zawsze mozna sie pomylic i nie doczytac. Ale wy brniecie w zaparte i coraz glupiej wygladacie. Bezpieczna123 pozdro, moge na priva? Grigore - Noooo! LucyI23 i Deedeelinka - ja juz nie mam pytan...hahaha:D

u mnie na religii oglądaliśmy horrory nawet :) na fakcie

To są noże rzeźnickie. W kuchni większość noży pewnie masz z jakimiś ząbkami aby lepiej chleb kroić. Ale do surowego mięsa takie noże w ogóle się nie nadają. Najlepsze są własnie takie jak widać nie za długie i dobrze naostrzone.

fascynacja którą ma wypisaną na twarzy nie wróży nic dobrego.

co najmniej brak wrazliwosci - moze kiedys stanie na czele wielkiej korporacji hehe albo bedzie "rzeznikiem z kopenhagi" :)

Jeśli ciągnie go do rozbebeszania ludzi to trzeba go w porę zacząć szkolić na żołnierza i pozwolić mu rozbebeszać ale tylko talibów w Afganistanie. Nawet morderca może się na coś przydać pod warunkiem ze ktoś go wyszkoli zanim on sam zacznie mordować.

seryjni mordercy maja to do siebie ze nie lubia byc kontrolowani ani szkoleni na czyjes uslugi. duza przyjemnosc dla nich zabic takiego "szkoleniowca". w ogole ich wlasna przyjemnosc liczy sie tylko a nie usluga czy przydatnosc spoleczna.z tymi swirami to nie do konca tak wygodnie jak by sie chcialo, a wojna nie bedzie trwac wiecznie, kiedys wroca do kraju i nie beda widziec roznicy miedzy swoimi a talibami, nie jeden zolnierz tak skonczyl po powrocie z wietnamu na przyklad.

to prawda, znam jedna dziennikarke ktorej wystarczylo 2 tygodnie obserwacji/praktyk w rzezni do artykulu, i dzieki temu od 17 lat nie je miesa:)

ja w podobny sposob przestalam jesc kaszanke, a smrod palonych pior czuje do dzis na widok kurczaka - obrzydzono mi go na dlugo zanim calkiem przestalam jesc mieso. to nie sa normalne ani naturalne widoki dla wiekszosci ludzi, zwlaszcza dla dzieci, zmienianie tego na sile w niewiadomym celu dla zasady samej w sobie prowadzi do nikad.

A ja od kiedy zobaczyłam jak obdzierają ze skóry ziemniaki, przestałam je jeść :D

A ja kiedyś rzygałam gdy byłem mały i na wsi zobaczyłem rozbebeszone wnętrzności świni rozwieszone po całej kuchni. A potem sam pracowałem w masarni i nic mi to nie przeszkadza. Ani smród ani widok mógłbym jeść nawet surowe jak Bear Grylls gdyby zaszła taka potrzeba.

A ja dzisiaj zamierzam zrobić sobie stejka i może jeszcze jakiegoś sznycla.

@malgo, ja tak miałam z marchewką - od momentu kiedy zobaczyłam, jak w bestialski sposób ściskają ją z innymi warzywami i serwują brutalnie jako pakiet tak zwanej włoszczyzny - nie tknę, no po prostu nie mam sumienia! :D

no i wspaniale zapewne powod do chwalenia sie ze smrod nie przeszkadza a flaki i krew ciesza oko, posadzcie swoje dzieci w takim otoczeniu i niech sie bawia i taplaja w tym, skoro to takie wspaniale:) ja tam wole zywe zwierzeta, wilki uwielbiam, w dziecinstwie w bieszczadach moglam na zywo je ogladac z odleglosci oczywiscie, i nie uwazam zeby mi czegokolwiek brakowalo bo rozpatroszone nie byly. foytaz jest roznica miedzy twoim nudnym obiadkiem a tym co jest na zdjeciu we wstawce. dziecku kotleta mozna pokazac ale jak sie wyjmuje pluca ze wilka to juz po minach widac jaki w tym sens.

DeeDee, a widziałaś jak ową włoszczyznę zagotowuje się na śmierć? Toż to potworność! :D

@ deedee jesli widzisz ze marchewka krwawi i krzyczy jak ja wyrywasz to wloszczyzna jest twoim najmniejszym problemem:) lepiej odstaw grzybki niz marchewke:)

@malgo widziałam! I to jeszcze żeby chociaż w ludzki sposób, ale nie! Wszystko do jednego gara! @bezpieczna przeczytaj sobie mój komentarz jeszcze raz ... no i jeszcze raz ... a teraz napisz mi, w którym miejscu pisałam o krwawieniu i krzykach? Zachowujesz się jak psychopatyczna, wszechwiedząca fanatyczka :D

osoby ktore nie widza roznicy miedzy roslinami a zwierzetami sa rownie rozgarniete jak ci co nie widza roznicy miedzy czlowiekiem a swinia.

deedelinka to twoje komentarze brzmia fanatycznie i obsesyjnie a nie moje, brzydzenie sie krwia i wnetrznisciami nie jest zadnym fanatyzmem, zwlaszcza jesli jest to w takim wydaniu jak w na zdjeciu widac. fajnie ze nie widzisz krwi w marchewce ale mimo to jej widok jest dla ciebie czyms brutalnym i bestialskim - zero fanatyzmu, zwracam honor:):)

to sie lachanofobia nazywa- calkiem racjonalne podejscie do jedzenia:) nie to co moje:)

Ja bym chciał aby moje dziecko umiało przetrwać gdy się zgubi w lesie. No ale pod wpływem protestów władze zabronią szkoleń dzieci w survivalu. I pozostaną nam tylko modlitwy o cud gdy dzieci gdzieś zaginą w lesie bo nie przetrwają 12 godzin. A wszystko dlatego ze tak bardzo chcemy od wszelkich okropności świata dzieci ratować. Dzieci trzeba przygotować na te okropności bo przed nimi ich nie uchronimy. Tym bardziej gdy sami do brutalnej walki o przetrwanie w dziczy nie jesteśmy przygotowani. Może kiedyś któryś dzieciak z tej szkoły uratuje swoich starych.

@bezpieczna odnoszę się do całej Twej twórczości na wiosce dotyczącej kwestii bycia wegetarianką. Ja nie piszę na każdym kroku jakie to jest złe, że nie je się mięsa. Nie walę jeden za drugim fanatycznych komentarzy wypełnionych od brzegu do brzegu, po trzy naraz. Ja piszę z ironią - od fanatyzmu różni się to nie tylko nazwą :) jeśli tego nie dostrzegasz, sama zastanów się nad tymi grzybkami :))

jak ktos ma to niech wstawi do poczekalni jak sie dzieciom pokazuje robienie salatki, bestialskie krojenie warzyw, brutalne wyciskanie soku z cytryny i tortury siekania pietruszki, i zobaczmy miny tych dzieci i porownajmy do min tych co ogladaja patroszenie wilka. czasem dostaje siniakow od facepalmow jak czytam niektore wypociny. lubie ironie jesli jest w niej jakis sens, lub dowod na glebsza mysl, ale pieprzenie dla pieprzenia to juz brutalne siekanie wlasnego mozgu.

dedelinka, odnosisz sie do spraw ktore nie sa w tym samym temacie, moj obiad nie ma nic wspolnego z tym co na zdjeciu, wiec nie podciagaj na sile tylko po to zeby sobie zadrwic z czegos co ci sie w glowie nie miesci. ironizowac tez trzeba potrafic, jak grigor zauwazyl, a tu tak piszesz ni z gruchy ni z pietruchy, skoro juz o strasznych warzywach mowa.nie podoba ci sie moja dieta ok, nie stosuj jej, ale nie wtykaj tego w temat pokazywania dzieciom widokow na ktore nie sa gotowe. uogolniasz kilka tematow nie powiazanych ze soba. i wychodzi malo smieszny belkot.

vacarius ty sie tylko postaraj zeby twoje dziecko umialo przetrwac we wspolczesnym miescie miedzy ludzmi, a zapewniam cie ze zagubienie w lesie bedzie dla niego milym odpoczynkiem i relaksem;) po co komu wiedza z polowania, jak malo kto do lasu chodzi i jeszcze rzadziej sie gubi? naucz jesli uwazasz ze to takie najwazniejsze,umiec wypatroszyc wilka czy upiec sarne na ognisku, czy dogonic zajaca, ale to nie te czasy, nie ta epoka, nie ten swiat. dzis walka o przetrwanie toczy sie gdzie indziej i inne zagrozenia stoja przed dziecmi.

Chrześcijanin nadstawiający drugi policzek z ukrzyżowanym bogiem Jezusem. Nie zrozumie wikinga, który wierzy w Thora boga z młotem.

Z tym jest na odwrót. Wpierw trzeba nauczyć się przetrwać w lesie. To wtedy zadnym problemem nie będzie dla ciebie przetrwanie w cywilizacji. Jeśli myślisz ze skoro umiesz przetrwać w cywilizacji to przetrwasz w lesie to spróbuj hehe. Pewnie zginiesz.

absolutnie popieram usamodzielnianie dzieci od najwczesniejszego wieku, tylko tu troche nie tedy droga, nie w tym kierunku. wrazliwosc to nie slabosc, inaczej dzieci z patologii ktore przeszly brutalne dziecinstwo byly by najwspanialszymi, najmadrzejszymi doroslymi a niestety nie kazde doswiadczenie brutalne ma pozytywny wplyw, w sumie malo ktore ma,czesciej niszcza czlowieka niz go buduja. jakby dzieci nie trzeba bylo chronic to by rodzice nie byli potrzebni, niech ida samopas i same sobie radza bo to dla ich dobra.

Vaca cieszy mnie twój powrót na łono rzeczywistości, częściowy jak na razie ale zawsze. Jednak Thora to ty może zostaw w spokoju jeśli nie chcesz zbyt szybko stawić się przed obliczem Hel.

@bezpieczna Twoje koło wzajemnej adoracji nie jest dla mnie żadnym autorytetem, absolutnie żadnym :)) a teraz zwróć uwagę na jedno - ja odniosłam się do komentarza @malgo, w którym nie było słowa o tym, co Ty napisałaś więc to Ty zaczęłaś swoje wywody :) po raz enty szukasz zaczepki. BTW - dlaczego do malgo się nie doczepiłaś? :) i gdzie ja napisałam, że nie podoba mi się Twoja dieta? Nie demonizuj moich wypowiedzi tak, aby się dowartościować, bo "wychodzi malo smieszny belkot". :)

cywilizacja niestety nie rzadzi sie takimi prostymi prawami jak natura, wiec nie zgodze sie z twoim pomyslem ze latwiej w cywilizacji niz w naturze. blizej czlowiekowi do natury ktora go stworzyla niz do cywilizacji ktora sam stworzyl, na swoj sztuczny pokrecony obraz. oczywiscie mozna by dyskutowac co to cywilizacja a co natura, ja natury nie widze jako wroga czlowieka a jako sprzymierzenca, choc wg bardzo ostrych zasad. Jest pewna madrosc w dzikich zwierzetach ze od cywilizacji trzymaja sie z daleka choc instynkt podpowiada im dominacje i walke niz uleglosc czlowiekowi.

oj dedelinka jakas ty ukrzywdzona bo sie ktos nie usmial z twojego kiepskiego zartu i na malgo palec wskazujesz hehe nie zalezy mi zeby byc autorytetem dla ciebie, ale lubie w dyskusji jak ktos potrafi spokojnie udowodnic swoje racje zanim sie oburzy i urazi:) zdziwilabys sie jak czesto wtedy racje przyznaje:)z samego szacunku ze ktos majac inna opinie potrafi jej bronic bez atakowania mnie:)sama mowisz ze odnosisz sie do mojej "tworczosci" bycia wege - mieszasz tematy by sie doczepic. takie przeskoki tez trzeba umiec robic.

Oj bezpieczna odpuść czasem. Przecież dziewczyny na żarty z tymi ziemniakami i marchewkami wyskoczyły.

@bezpieczna - tak właśnie sobie tłumacz :)))

nie mozna udowadniac swoich racji jesli sie ich nie ma, wiec czego ty oczekujesz. co do teorii vikariusa to dodam ze czlowiek nie radzi sobie w naturze bo nie respektuje jej zasad, a cywilizacja jest "sztuczna natura" w ktorej moze udawac ze jest gatunkiem dominujacym wiec tak wygodniej. wlasciwie czlowiek jest jedynym gatunkiem na ziemii ktory nie moze przetrwac w srodowisku naturalnym, bez odziezy, ognia, pradu, majac do dyspozycji zywnosc ktora w danym sezonie wystepuje.kon by sie z nas usmial i przetrwal dluzej bez ludzkiej inteligencji.

freedom, na zarty odpowiadam zartem a na zlosliwosc szczeroscia:) grigor masz racje z tym ze nie potrafimy przetrwac a cywilizacja jest czescia przystosowania sie lub ucieczki od natury, niemniej czlowiek sam stworzyl sobie w niej wiele pulapek na ktore natura w zyciu by nie wpadla, czasem czlowiek czlowiekowi wilkiem i dzicz w miescie wieksza niz w lesie.

@free nie kłam, @bezpieczna mnie przejrzała! Ale to tylko dlatego, że ona wie wszystko, nawet to co w mej głowie siedzi i co mam na myśli :)) @malgo wie co i jak, bo pisałam do niej na pw, zanim @bezpieczna zaczęła szukać zaczepki w celu głoszenia swych wyższych ideałów :)

Ja się bardzo uśmiałam z żartu DeeDeeLinki i z tego jaką reakcję u Ciebie wzbudził :D Nie chcesz jeść mięsa to nie jedz i zamknij już tą japę, bo się zaraz polędwica łososiową ze śniadania zrzygam na widok Twoich histerycznych komków.Nikogo z jedzących mięso nie obchodzi to co piszesz. Wmawiasz wszystkim na siłę,że jedzenie mięsa jest nienaturalne co jest niesamowitą bzdurą i głupotą. Albo że z mięsożernych wyrosną mordercy bo to nienormalne że lubią flaki i krew. Rozpisujesz się tak, że nikomu nie chce się czytać. Nie chcesz nie jedz, ale nam daj się smakować w pieczonej karkówce :D

o jezu nastepna rozgarnieta - luska ja tu nie nawoluje do nie jedzenia miesa, ty tez podciagasz temat nie zwiazany z tym o czym mowie, i tez w tym samym celu. bardziej ci to potrzebne zeby wykrzyczec ze chcesz jesc mieso jakby to mialo jakies znaczenie dla kogokolwiek, a jedz, juz ci kiedys powiedzialam ile i czego unikac. ja mowie o tym ze zle jest pokazywac dzieciom patroszenie wilka, krew i flaki a wy to porownujecie do brutalnosci wyrywania marchewki, sory ale nawet w zartach brzmi to glupio i troche naciagane.

ja pier*olę "cywilizacja jest częścią ucieczki od natury" :))) zgodnie tą wiekopomną myślą ludzkość powinna pozostać na etapie australopiteka aby zachować zgodność z naturą.

W sumie to nie wiem, kto bardziej bredzi Bezpieczna czy Grigore. Śmieszy mnie że nawet nie bierzecie pod uwagę, że możecie być w błędzie, że uważacie iż tylko wasz styl życia jest odpowiedni a nasz jest wbrew naturze. Tylko, że ludzie od początku istnienia jedli mięso. Polowali, zabijali i jedli, i dziś jest tak samo, tylko metody się zmieniły. Każdy żyje jak chce więc zapchajcie się zwłokami sałaty a nam dajcie zapchać się zmieloną świnką w sosie bolońskim i aromatycznych ziołach. Nadawalibyście się do założenie psychopatycznej sekty :D

nawet gdyby moje dziecko jadlo szynke czy kurczaki to nie zabralabym go na taki pokaz patroszenia wilka a jak wg was to jest jakis manifest wegetarianski to sie troche nad soba zastanowcie. bo na sile chcecie sprowadzic rozmowe na temat ktory juz walkowalismy do znudzenia i nie mam na niego ochoty. a wam sie dalej nie nudzi i szukacie nie tam gdzie trzeba. luska ty bys sie usmiala czytajac slownik to nie dziwi mnie ze parskasz na widok dziwnych komentarzy nie na temat.

@luska uśmiałaś się? No widzisz - jesteś nienormalna :D i nie widzisz różnicy między człowiekiem a świnią! I pieprzysz dla pieprzenia, a tym samym brutalnie siekasz własny mózg! Weź się dziewucho ogarnij :D Albo zjedz pietruszkę, bo zaczynasz gwiazdorzyć :D (przy. aut. to miał być kolejny nieudany żart).

Lucy -tepy neadertalczyku, kto tu mowi o jedzeniu czy o diecie? sama sie uzalalas nad biedna odstrzelona zyrafa czy lwami w zoo, i na oczach dzieci i jakos nikt nie odbieral tego jako wzywanie do salaty. sama nie wiesz o czym mowa tutaj. w ktorym momencie ktokolwiek mowi ze ta sekcja zwlok byla czym zlym bo dzieci powinny jesc same warzywa? co ty w ogole bredzisz tlumoku? wez swoje dzieci do jaskini i tam je trzymaj bo to taki naturalne dla czlowieka od zawsze tak robil.najlepiej nie mow juz nic wspolczesnym jezykiem tylko siedz w jaskini bo tam pasujesz.

Bezpieczna a dlaczego od razu nazywasz mnie nierozgarniętą? Bo wyraziłam swoje zdanie? Te dzieci może są za małe, ale poszły tam za zgodą swoich rodziców, a to rodzice wychowuja swoje dzieci nie Ty. Ty swojego tam nie zaprowadzisz a oni owszem. I to ich sprawa. Ty masz swoje poglądy a inni swoje i nie wmawiaj każdemu że jego poglądy są złe, bo nie są takie jak Twoje. A marchewka to też jest istota żywa, oddycha, żywi się i przecież ma takie samo prawo do życia jak wilk. Nie obrzydza Cię jak ją kroisz i wylatują z niej soki? Może ją to boli? :D

nastepna madra co nie ma nic do powiedzenia to bedzie krzyczec nie na temat o wegetarianach bo tyle tylko potrafi. z jednej jaskini intelektualnej wylazly i dziwia sie jaki swiat wielki i inny. wstrzasu mozgu od facepalmow mozna dostac.

foytaz sprobuj przetrwac jedna noc w lutym bez cywilizacji i jej wynalazkow, zrob sobie wlasnymi rekami zeren, gniazdo, diuple czy nore, bez ciuchow made in china, tyle co zwierzeta maja do dyspozycji to tyle wykorzystaj i wytrzymaj tydzien, miesiac albo lata, tak jak one. i bedziesz wiedziec co mam na mysli mowiac ze czlowiek nie jest stworzony do naturalnego srodowiska na ziemi, nam do przetrwania jest potrzebne sztuczne srodowisko, bez ktorego wszystkie inne gatunki od mrowki po slonia radza sobie doskonale-choc to my jestesmy ci inteligentni.

Grigore, widzę, że razem z koleżanką lubicie obrażać ludzi o odmiennym zdaniu. Napisałam o jedzeniu mięsa, bo chciałam do tego nawiazać. Jeśli masz jakieś problemy z nerwami, co widać na pierwszy rzut oka, to pewnie przez nadmiar jedzenia warzyw i owoców. Pwnie mózg Ci zzieleniał od sałaty :D Czemu tak Cię boli że ktoś myśli inaczej? DeedeeLinka, ja tam wole sobie dzisiaj zrobić w kuchni sekcję zwłok gulaszu :D

@grigore, ja na temat Twojego intelektu się nie wypowiadam. Ubliżam Ci tutaj? Kiedykolwiek Ci ubliżyłam, że masz prawo tak pisać? Ja nie zgadzam się z Twoją opinią - w którym miejscu zakwestionowałam Twoją inteligencję? A Ty to robisz po raz kolejny.

Mogę sobie pisać co chcę, za trzy dni Smoleńsk , masz już kalosze na tę okazję Grigore? Przynajmniej nikogo nie obrażam tutaj bez powodu. Nie wywyższam się, nie mam za najlepszego, nie patrzę na innych z góry. Może jakbyś przeczytał mój komentarz na górze, to byś nie pisał głupot. Bo napisałam że dzieci są za małe i że mam nadzieję że wilk zdechł ze starości. A wtrąciłam się na temat nie jedzenia miesa, bo lubię patrzeć jak się spuszczacie nad tym tematem. Bo co innego jak ktoś morduje zwierzę bez powodu, tak o, a co innego jak dla pożywienia, albo jak samo zdechnie.

lucy nazwalam cie nierozgarieta bo czytasz miedzy wierszami to czego nie ma, tylko po to ze wygodniej ci nawiazac do czegos innego we wiadomym celu. atakujesz za cos co nie zostalo tu powiedziane, nawet nie probowalam do tego nawiazac (jakims cudem w calym swoim fanatyzmie wegetarianskim:) wiec kto tu ma problem z cudza odmiennoscia o ile rozne menu jest jakas wielka odmiennoscia. patrzac na to co piszesz to grigora toty nie mozesz przestac nawiazywac do diety a nie on. nie wszystkie nieszczescia swiata biora sie z wegetaarianizmu jak to wg ciebie wyglada. grigor akurat je mieso z tego co wiem

oczywiscie za kazda matka ma prawo sie usmiechac z gdy wystawia dziecko na taki widok i widzi jego reakcje jak na zdjeciu widac-sa takie matki,tobie sie moga podobac a mi nie, i z moim obiadem to nie ma nic wspolnego. jesli popierasz tego typu wystawy dla dzieci i sama bys swoje na taka zabrala to powiedz co w tym dobrego dla dziecka a nie rzucasz sie na mnie bo ja jem salate? troche nie na temat co? a po co placic za wystawy? przyprowadzic do domu pieska ze schroniska zamiast biedne wilki pod ochrona i zrobic dziecku show w domu w kuchni:)sama natura nie?

Nawiązałam do tego, do czego chciałam. I to z rozgarnięciem nie ma nic wspólnego.

deedeelinka sama kwestionujesz swoja inteligencje, wystarczy ze probujesz cos madrego powiedziec. Lucy, ja jem mieso, nie tak jak ty ze codzienie ale kilka razy w miesiacu jem, co nie znaczy ze jestem fanatykiem w ktorakolwiek strone - od takich racji to sa statystyki medyczne a nie ja. wierze naukowcom w kwestiach zdrowia bardziej niz jaskiniowcom.

Bezpieczna, powtórzę to co pisałam wczoraj. W większości przypadków się z Tobą zgadzam, masz dużo racji i piszesz z sensem. Jednak sposób w jaki piszesz i traktujesz innych sprawia, że bardzo ciężko brać Cię na serio.

Ja sie nie zgadzam z tego typu wystawami, jesli rowniez sie nie zgadzasz to bo co ten caly krzyk ze ja nie mam racji bo rzekomo nie jem miesa jak bezpieczna, ktora tak samo jak ja i ty mowi ze wystawa nie jest dla malych dzieci. wszyscy sie zgadzamy w tym temacie a na sile sie wyciaga jakies jadlospisy zeby byla klotnia mimo ze w temacie wszyscy sie zgadzaja. no powiedz mi ze to jest madre i ma sens. jak miesozerny sie nie zgadza z wystawa to ma racje, a jak wegetarianin to juz nie ma racji choc wystawa dalej zla bo on/ona je salate wiec sie myli choc to samo mowi co ty.

wiem freedom, juz kiedys od lucy uslyszalam ze nie powinnam sie kierowac wiedza w moich pogladach bo to madrzenie sie. serio? takie proste sprawy az tak przyltaczaja i sa dla kogokolwiek madrzeniem sie? u mnie trzeba troche wiecej zebym tak uznala, i nie jest to zadna proba wywyzszania sie - nawet lubie jak ktos to umiejetnie i bez zlosliwosci robi. vicarius uwaza ze tego typu wystawy sa dobre i czemus sluza i mimo ze sie nie zgadzam podoba mi sie ze probuje swoje racje udowodnic, poki co bez arumentu mojego wegetarianizmu:)czyli bez desperacji:)

Tu nie chodzi o wiedzę tylko sposób w jaki z niej korzystasz. Naprawdę sprawiasz wrażenie jakbyś wszystkich miała za matołów.

grigor ma racje z tym ze wszyscy sa przeciw wystawie ale tylko ci co jedza mieso maja racje w tym temacie hehe niech mi to ktos przypomni nastepnym razem gdy bedziemy mowic ze wegetarianie to fanatycy narzucajacy swoje racje:)sorry ja fanatyzmm widze gdzie indziej w tym przypadku:)absoultnie biorac pod uwage moja wiedze tym temacie jestem ZA konsumpcja miesa w ogromnych ilosciach dla niektorych ludzi. zeby nie bylo ze kazdemu salate wciskam:) oj nie...

@grigore dawaj więcej takich błyskotliwych komentarzy. Niestety - ja Cię nie obrażę - tym się różnimy.

nie wszystkich, tylko niektorych i zgadzanie sie w opiniach czy dietach nie jest z tym zwiazane. nie lubie jak ktos nie umie wytlumaczyc dlaczego mysli tak a nie inaczej, mimo ze ma prawo myslec inaczej - troche brzmi jak bezmyslna maszynka do powtarzania tego co wszyscy mowia a nikt nie wie dlaczego. a jedyny argument za jaki ma to bycie przeciw mi albo mojej diecie, desperacja tym bardziej ze nie na temat:)argument "a ty nie badz taka madra!" nie dociera do mnie w zadnym temacie:)

Nigdy w życiu nie napisałam, że nie powinnaś się kierować wiedzą w tym co mówisz. Widać jak rozumiesz, to co ktoś do Ciebie piszę. Jeśli miałabyś poparte faktami informacje, Twoja wiedza, miała by poważne źródło to jak najbardziej. Ale Ty takie źródła wskazać nie umiałaś, to po 1. A po 2 to jak Freedom napisała. Nie chodziło o wiedzę, a o to że traktujesz rozmówców, jak kogoś gorszego, niewykształconego, o zaściankowych poglądach. Piszesz do kogoś "Jesteś nierozgarnięta, ograniczona.." A dlaczego ja się pytam? Bo myślę inaczej i inaczej zyję?

Grigore jak mam za sobą 5 lat Lublińca więc nie martw się o mnie i moje zdolności do przetrwania pod gołym niebem.

oczywiscie ze tak napisalas lucy, tylko ci teraz nie przypomne przy ktorej rozmowie to bylo, zapamietalam tylko ten komentarz bo mnie rozbawil, ale bylo to cos w ten desen ze za bardzo wyciagam wiedze ktora mam gdy mowie o swoich pogladach i nie powinnam tego robic. jak chcesz doslownie to poszukaj w swoich komentarzach. to ze potrafie wytlumaczyc dlaczego tak uwazam a nie inaczej nie oznacza ze mam innych za gorszych:)jesli ktos sie czuje gorszy to niestety wychodzi to z niego nie ze mnie:)

a dlaczego nazwalam cie nierozgarnieta to juz ci powiedzialam a twoja odpowiedz na to "nawiazalam do czego chcialam" jako argument racji w temacie raczej potwierdza brak rozgarniecia niz faktyczny wplyw mojej diety na poglad z ktorym ty tez sie zgadzasz. wiesz dobrze ze szukalas w ten ssposob pustej niczym nie potwierdzonej zaczepki w nadziei ze dam sie sprowokowac na dyskucje mieso vs vege, niestety tak sie nie stalo. ups...a to ze chcialas to swiadczy o tobie a nie o mnie:)i kto tu jest fanatykiem dietetycznym?

lucy moze dlatego ze zyjesz zasciankowo i dla ciebie tylko to co jaskiniowiec robil jest sluszne a to co dzis nauka potwierdza jest dla ciebie niewystarczajace i rzadasz "dowodow" ale rysunki neandertalczyka z dzida goniacego mamuta na scianie jaskini sa dla ciebie wystraczajaca podstawa zywieniowo-intelektualna. nie miej pretensji ze ktos cie nazywa ciemniakiem, skoro wypominasz komus diete bez powodu tylko z tym ci sie beza kojarzy, a za chwile odrwacasz kota ogonem "dlaczego mas z pretensje ze ktos mysli inaczej?" sama sobie odpowiedz bo to do ciebie pytanie.

wiem foytaz ty bys ganial z sarna w zebach merdajac ogonem po lesie, ale ja mowie ogolnie o ludziach jako gatunku i przystosowaniu sie do warunkow ktore nie sa naturalne, co zyjac na ziemi moze byc czasem wiekszym minusem niz plusem. chwala bogu nie znajdujemy sie w takich warunkach naturalnych za czesto, czlowiek juz sie postaral zeby natura nam w droge nie wchodzila czesciej niz to konieczne.

ah klasyczna lucy, jak zawsze glupot nagada niz tego niz owego, a potem jak uslyszy co kto o tym mysli, to wielka krzywda "czego wy ode mnie chcecie, szanujcie moja opinie, bo ja waszej nie szanuje, gdyz mam takie prawo".oj, jedz lucy te kotlety, tylko tak bez warzyw bo ci mozg zzielenieje jak grigorowi co ogranicza mieso i juz widac tego efekty:)a malgolina rzeczywiscie zaczela i sie jej upieklo:):) tak sie sklada ze nalezy do tych ktorych za kompletnie glupich nie uwazam pomimo swojej wszechwiedzy i majestatu:)

Dobra,przyznać się - kto, prócz mnie, uważa, że Bezpieczna ma mały przerost ego?;>

@Draudzia ja się z Tobą nie zgadzam, bo ten przerost nie jest mały :)

w sredniowieczu spalono by na stosie te kobiete z mikrofonem za czary i konszachty z diablem, a sekcje nazwano by warzeniem mikstury szatanskiej. Wielu mezczyzn nie widzialo rozpruwanego wilka w zyciu i jakos chlopcami czy babami sie nie stali. wikingowie raczej nie byli wzorem czlowieczenstwa.mezczyzna staje sie czlowiek z wiekiem a nie z iloscia drastycznych krwawych widokow na ktore jest wystawiany w dziecinstwie. wiecej by te dzieci nauczono pokazujac im zywe wilki w lesie, niz wyprute flaki ze zdechlego wilka.

nie narzekam na obrone polski bo nie ma takiej potrzeby. do bab tez nic nie mam. nie podoba mi sie wystawianie dzieci na takie widoki, do niczego dobrego im to nie potrzebne, dzieci wikingow w sredniowieczu nie potrafily czytac ani pisac, a za to umialy zabic, czy takie maja byc wspolczesne dzieci? ignorancja jest mowienie ze to co bylo dawniej zwlaszcza w sredniowieczu bylo lepsze tylko dlatego ze bylo dawniej. to co dzisiaj bedzie "dawnymi czasami" za 200 lat czyli teraz mamy wszystko najmadrzej?

Tez prawda ale i tak na zachodzie potrzeba zwykłych rzeźników bo mają ogromne niedobory w tym fachu. Ludzie którzy nigdy nie wypatroszyli zwierzęcia będą się tego bali i nie wybiorą tego zawodu. Skoro można uczyć dzieci jak działa silnik elektryczny lub zmuszać do czytania poezji to czemu nie uczyć jak wypatroszyć zwierzęta. I tak pewnie widzi to w telewizji a jedynie nie wiedzą jak to śmierdzi. Lepiej niech zobaczą to w realu niż z mają myśleć ze to wygląda jak na grze komputerowej.

nie wszystko czego dzieci nie widzialy jest im potrzebne, a rzeznikow mozna szkolic gdy ktos sie na to decyduje a nie od dziecka zeby tylko zachecic do roboty ktorej nikt normalny nie chce wykonywac. rownie dobrze mozna dzieci trzymac z trupami bo przeciez potrzebni nam grabarze. i jeszce od malego porno kazac im ogladac bo jak dorosna to maja miec swoje dzieci. na wszystko jest czas i pora a dziecinstwo nie jest od tego zeby wszystko widziec, dzieci sie do tego nie nadaja po prostu i zle na nie to wplywa.

Ale jeśli to są dzieci rzeźników to chyba maja prawo wychować dziecko do zawodu który sami wykonują i lubią. Pewnie rodzice tych dzieci to rzeźnicy, siedzą obok i nie mają nic przeciwko a wiec ja też nie mam nic przeciwko. Niech dzieci widzą jak rodzicie zarabiają pieniądze.

oczywiscie przeciez dziecko musi robic to samo co rodzic, nie mozna mu pokazywac nic innego. lepiej niech na flaki patrzy co tam ksiazki i probowanie wychowania dziecka na kogos lepszego niz jest sie samemu:)

Skoro każdy ma wychowywać dziecko na kogoś lepszego niż jest samemu to powiedz mi na kogo swoje dzieci ma wychować Walesa albo Tusk? Przecież nic już lepszego nie ma jak polityka i zostanie władcą. Zrozum ze nie wszyscy gonią za kasą i karierą. Lepiej nauczyć dziecko czegoś pewnego. Czegoś w czym sam jesteś mistrzem. Niż pchać je na studia i liczyć ze zostanie kiedyś premierem.

a skad pomysl ze nie ma nic lepszego do wladzy?ja bym powiedziala ze nie ma nic gorszego od wladzy. to ze ty w czyms jestes mistrzem nie znaczy ze twoje dziecko nie ma ochoty byc tancerzem baletowym i w tym moze byc mistrzem na przyklad:) to juz osobna kwestia, kto ma dziecku kariere wybierac, rodzic, czy ono samo. ja tylko mowie ze pewne aspekty zawodu rzeznika nie sa dla oczu dziecka, mozna mu powiedziec ze tata robi kotlety czy kielbaske i pokazac gotowy produkt zamiast rozcinanej swini czy podzynania jej gardla. jest duza roznica w tym jak co dziecku pokazujesz.

to troche tak jak gdy dziecko pyta skad sie dzieci biora - mozesz powiedziec na pewnym etapie ze z przytulania i z brzuszka mamy, albo pokazac film porno lub siebie z zona "w akcji" bo przeciez dziecko trzeba uczyc. na wszystko jest pora i sposoby. zabralabym predzej dziecko na wies pokazac zywe zwierzeta i powiedziec ze z nich sie robi kotlety, niz zeby na wlasne oczy ogladalo bebeszenie swini. brutalnosc zostawia slady i zapada w pamiec ale nie do konca jest dobra lekcja.

W średniowieczu zabijali za herezję;p Za czary palono w oświeceniu, tak btw:) No chyba, że coś pomyliłam;p Zgadzam się w dużym stopniu z Vacariusem. Więcej przemocy dziecko naogląda się w telewizji i grach komputerowych (czy nawet bajkach). To ma uczyć, nie demoralizować. Jedyne z czym faktycznie się nie zgadzam,to wiek dzieciaczków:)