Mogło spać z ciągnika/przyczepy podczas przewożenia! To nie są zwykłe ubijanki!

Bzdury. Darowizny żywności na rzecz OPP są zwolnione ze wszystkich podatków.

Bzdury. Darujesz żywność OPP i nie ma żadnego podatku. Poza tym podatek od darowizny płaci obdarowany, a nie darujący. Skończcie kłamać.

Akurat nie o podatek od darowizny tutaj chodzi. Doczytaj sobie zanim będziesz znowu głupotypisał.

Zatem o jaki podatek Ci chodzi? Jak dajesz organizacji pożytku publicznego to nie ma żadnego podatku. Radzę Ci doczytać i nie powtarzać bzdur.

podatek od darowizny placi ten co dostal? to ciekawe jak ten piekarz zbankrutowal skoro nie on mial placic podatki ...???

Ta, płaci ten co dostał. Ten piekarz miał problem z VAT-em. US doliczył mu VAt do darowanego chleba. I teraz warto sprawdzić dlaczego. Dlaczego? Bo sprzedawał ok. 11 bochenków chleba dziennie, a resztę 'rozdawał'. Wyszło tego około 160 tys. bochenków chleba. Ale po zeznaniach jego pracownic okazało się, że miały polecenie nie wbijać wszystkiego na kasę fiskalną. Sprzedawali chleb, ale nie ewidencjonowali tego, a potem udawali, że wszystko rozdali biednym. I tak, rozdawał biednym, ale przy okazji oszukiwał obywateli i państwo. Bo ludzie płacili z VAT, a on już VATu nie płacił. Doczytaj o

Bzdury. Po****na to jest Wasza postawa. Mówicie, że media kłamią, a smai wiedzę czerpiecie tylko z mediów. Znasz to prawo? Nie. Możesz oddawać żywność. Oddawanie żywności OPP jest zwolnione z podatku. matoły.

Matoł to Cię robił albo jakiś cwaniak. Nowelizacji przepisu weszła z końcem ubiegłego roku. I napisała bym że qrwa dopiero z końcem roku co nie zmienia faktu że Polskie prawo jest chore.

Niz szalej, bo sie zakrztusisz ;))))

Ona się na krwiożerczych kartonach zabiła a nie na koszach z truskawkami :) ALe podobne :))

Bzdury. Zbankrutował, bo oszukiwał na VAT. Jego pracowniczki, z jego polecenia nie wbijały sprzedawanego chleba na kasę fiskalną. Sprzedawał chleb z VATEm, ale VAT do US nie przesyłał. To jest zwykłe oszustwo podatkowe. I nie ma nic wspólnego z dobroczynnością. Nie czytałeś nic o sprawie? To siedź cicho, bo kłamiesz i rozpowszechniasz plotki.

Jakiś Ty we własnym mniemaniu wspaniały! Jadłodajnie są, owszem, ale znajdź takową w Lutogniewicach, Tobołowie albo Sławoborzu i w wielu innych miejscach, gdzie głodne dzieci faktycznie znaleźć można. Bo nasz kraj nie kończy się na rogatkach Warszawy. Prawdziwe życie toczy się dużo dalej.

kłamiesz, wszyscy widzą, że truskawki! ;P

Bzdury. Gość dostał karę za to, że nie ewidencjonował sprzedaży chleba. Sprzedawali chleb, ale nie wbijali na kasę. Pobierali od klientów całą należność za chleb, ale nie płacili VAT. Gość ukrywał ile rzeczywiście produkował. Udowodniono to zeznaniami pracownic, które powiedziały w Sądzie, że nie wbijały chleba na kasę. Ale media skłamały i zrobiły aferę, że chodzi o rozdawanie. Nie. Rozdawać to mógł i za 1000 zł dziennie. Ale on okradał państwo i obywateli na vacie. Jak nie znasz sprawy to przestań powtarzać plotki.