" pić ojro pić ojro"

ja to ujmę tak . Byłem widziałem i przemyślałem . Następnym razem jak tam będę Wolę kupić od nich 5 wieżyczek w cenie 1 na wierzy . a czy oni są agresywni hmm . moje stanowcze no merci rozumieli .

Wszedzie sa czy to Majorka czy Paryz. Nie powiedzialbym zeby byli agresywni lub nachalni, moze kwestia bariery jezykowej ? (ang.) Dla mnie liczy sie ze probuje uczciwie zarobic, nawet wpychajac tandete turystom, anilza mialby byc przestepca, wiec nastepnym razem moze podejdzcie do nich tak jak do innych pracujacych ludzi...

Trzeba być asertywnym poza tym 5 małych Eiffelek za 1EUR to nie majątek nawet jak się rozleci :) Wystarczy powiedzieć nie dziękuję jak się nie chce kupić i nikt nikogo nie atakuje:) Lepiej niech sprzedają niż wyłudzają jak cyganki na polach Marsowych, które chodzą z kartkami że niby zbierają na szczytny cel i mają powpisywane kto ile dał:) O dziwo niektórzy w to wierzą i też dają na ten jakże "szczytny cel" :)

do AFRYKI!

Bambus pierd*olony!!! :P

ojojoj

W Sewilli rok temu wyje.ba.łem takiemu bez konsekwencji.

maja pomysl na zarabianie to niech sobie sprzedaja, ale fakt jest ich tam doslownie setki i mozna u nich kupic nie tylko wieze, jednego widzialem z reklamowka biedronki

A ja tam byłem i kupiłem se wieżyczkę Eiffla od murza (sporo się utargowałem:)) badziewie nie badziewie, stoi sobie na szafie :)

Dobrze, że dałeś ten czerwony prostokąt bo pomyślał bym, że zmorą Paryża są ci biali turyści.

j,,bane malpy

mudżin. I wszystko jasne.

Może nie wiecie, ale te figurki sprowadza z Chin mafia i zmusza tych Murzynów do sprzedaży. Jak są naloty policji, to Murzyni porzucają towar i uciekają - widziałem na własne oczy.

ale w sumie mozna u nich dobry deal zrobic. Moj kumpel za jednego eurasa kupil 5 tych najmniejszych wiezy Eiffla. Nie wiem jak temu murzynowi to się oplacalo. Ja taka samą, ale jedną kupiłem w sklepie za 2euro:P

kto jest za tolerancja?

No oni są straszni, kurde czekasz sobie w kolejce na wieże Eiffla, a tu murzyn za murzynem proponują ci takie pamiątki jak na obrazku. Ale oni nie są tylko przy wieży Eiffla, oni są przy wszystkich atrakcjach paryża !!

W Barcelonie to samo pelno murzynow sprzedajacych jakies badziewiaste pamiatki!

Murzynek bambo w franci mieszka to chyba nie jest francuzów koleżka

wez cis jakbys jill0987 sprzedawal/ła na ulicy co dzien zeby na chleb czy tam dopy zarobic tez byłbyś/byłabyś natretan to weż CiŚ od takich nara

Też nie lubię natrętnych ulicznych handlarzy ale chyba lepiej jeżeli uczciwie próbują zarabiać na życie zamiast kraść.

Byłam 3 razy w Paryżu, w tym raz przez 2 tygodnie i tylko raz zaczepił mnie czarnoskóry pan, który chciał mi opchnąć ręcznie robioną bransoletkę. Włożył mi ją na rękę i zażyczył sobie 5 euro. Niestety nie miałam przy sobie tylu euro w gotówce, pokazałam mu nawet portfel, gdzie były same złotówki. Pan przystał na 10 złotych. Oprócz tego, że był nieco natrętny, był bardzo miły. ;) A co do tych z wieżami z Chin, nigdy nie miałam jakiś nieprzyjemnych sytuacji.