No to widzę, że wybitnie zrozumiałeś przesłanie filmu ;) HAHA

A co Twoim zdaniem taka p@zda powinna zrobić? Uderzyć kobietę? Ten film pokazuje że w naszej kulturze szanujemy kobiety. Może widziałeś taki film jak arab dobija się do drzwi i w emocjach dobija się głowa żony? Tym między innymi właśnie są różnice kulturowe.

@gebelsik, ogólnie nie popieram przemocy jako formy rozwiązywania konfliktów, ale uważam iż każdy człowiek bez względu na płeć ma prawo się bronić jeśli jest atakowany. W tych czasach niestety kobiety potrafią być bardziej agresywne i brutalne od mężczyzn i uważam że jeśli kobieta bez powodu startuje z rękami do mężczyzny, to ten ma prawo, a nawet powinien ją powstrzymać i na to nie pozwolić.

Jak kobieta startuje do mnie z łapami i dostaje od niej plaskacza do niby czemu nie mam jej j..nąć w ryja? Tylko dlatego że to kobieta? Przecież jest równouprawnienie. Dalej bądźcie ciotami w rurkach.

Celna uwaga. Nazwalbym to mniejszczosciowa nowoczesna tolerancja. Albo... noworancja :-).

Pierwsza część filmu: -bo koleżanką opowiadała, że ma małego. Druga część filmu: -dopóki nie wsadził jej w d.pe.

Dokladnie, jesli kobieta dostaje wpierd*l to ''facet jest damskim bokserem i nie zasluguje na nia'', ale gdy facet dostaje wpierd*l to ''na pewno zasluzyl i ona na pewno dobrze robi, ze go leje''...

@piotrbigaj: Przesadne, zeby nie powiedziec prostackie uproszczenie zagadnienia. Zwyczajnie. Mezczyzna, ktory daje soba pomiatac kobiecie jest w oczach spoleczenstwa smieszny i zalosny. Taki "ciapek", ze tak go nazwe, nie zasluguje na wspolczucie, nie budzi empatii. I przede wszystkim - nie zasluguje na miano mezczyzny. Tym samym zostaje spolecznie wykluczony. W efekcie ludzie odrwacaja zwrok i udaja, ze to sie wcale nie dzieje. Z drugiej strony kobieta "maltretowana" (w dodatku publicznie) jest silnym sygnalem zaburzenia ladu spolecznego. Budzi silny niepokoj i domaga sie

Jest po prostu społeczne przyzwolenie na takie właśnie akcje. A równouprawnienie nigdy nie będzie możliwe do osiągnięcia m.in. dlatego że właśnie takie sytuacje jak ta powyżej pasują kobietom, a faceci właśnie nie walczą o swoje prawa. Normalnie powinno być tak, że baba wydzierająca się na środku chodnika powinna być przez ludzi upomniana, ale niestety społeczeństwo mamy tak ukształtowane, że ono uważa tą sytuację za całkiem w porządku. Nam zamiast równouprawnienia grozi właśnie dominacja feminizmu.

powiedziała by, że kobieta ma prawo do wyrażania swoich ekspresji, zwłaszcza że wina jest tego mężczyzny, który sprowokował ja swoim biernym zachowaniem...