Ale zdajesz sobie sprawę, że Gall Anonim to tylko podpis, gdy osoba bez konta wrzuci coś na wiochę? Spróbuj sam wrzucić coś nie logując się i zobaczysz.

chorej?? ok moze i jest chora ale nie na tyle zeby nie zdawac sobie sprawy z tego co robi, zlo jest zlem a nie jest na tyle uposledzona by na to przymykac oko ja bym raczej powiedziala ze ona nie jest chora a troszke ograniczona i to nie daje zadnych praw do tego typu szmacenia sie i namawiania mlodych meszczyzn do tego typu rzeczy to wstretne i kurestwo to robi ona a nie ludzie co reaguja

Sasuko walnij się proszę w swój tępy łeb. Tylko mocno!

Co ma do tego Bog? -.-

Bog ma do tego tyle, że skoro nas stworzył, to albo mu coś nie wyszło, albo nie złe żarty sobie zrobił. Teraz siedzi z góry i się smieje jak ludzie wzajemnie się gwałcą, zabijają , zdychaja w męczarniach itd. mozna by było wymieniac w nieskonczonosc. Bóg to bzdura dla ludzi bojacych się prawdziwego zycia. Ludzie Ci żyją w przekonaniu, ze pojda do nieba, a prawda jest taka, ze pojda tylko do piachu a tam zjedza ich robaki.

Psychosocial666 Widze ze kolejny ateisa z forum nie majacy nigdy Biblii w reku tu zawital... Ludzie naprawde nie widzicie jak sie osmieszacie? Przeczytaj chocby ksiege rodzaju a przekonasz sie ze wszystko co tu napisales jest bzdura.

Właśnie o tym pisze...albo mu coś nie wyszło, albo sobie jaja zrobił, że stworzył nas tak abyśmy w ogole chcieli ranić siebie na wzajem. Zauważcie że tak naprawdę ludzie się nienawidzą i nie chodzi mi tu o to, ze lubisz swojego kolegę, czy kochasz mamę. Rasizm, nacjonalizm, pedofilia, homoseksualizm, przeróżne choroby, kataklizmy ktore pochłaniaja tysiące istnien....rzeczywiscie mamy super stwórcę! Coś mu chyba nie wyszło....

Martin987- Dałbyś mi w morde to połamałbym Ci ręce, zabiłbyś mi matkę to skatowałbym Cie tak, że błagałbyś swojego boga o szybki koniec. Twoje przykłady sa na tak nikim poziomie ze raczej ty wyszedłeś na gimbusa kretynie. Na tym koncze dialog z tobą bo z debilami się nie rozmawia...Wpierw sprowadzisz mnie do swojego poziomu pozniej pokonasz doświadczeniem

Aha i jeszcze kwestia rożnych religii i bogów. Dlaczego akurat w biblie mam wierzyć? Może to np koran mówi prawdę? Jesli bede całe życie katolikiem, a okaże sie ze islam jest prawdziwy, albo odwrotnie, to co wtedy? Tez bede ten zły, bo wierzyłem nie właściwe?

Psychosocjal666, pamiętaj, że ateizm to też forma wiary, wiary w to, że Boga nie ma.

Bartega- oczywiście można to nazwać wiarą w nie istnienie boga...lecz gdybym miał opisać swoje uczucia, to nazwałbym je raczej zwątpieniem

Ja to widzę tak: myślę, że ludzie którzy negują istnienie, nazwijmy go, Boga podchodzą do tematu egocentrycznie i narcystycznie, uważają, że to co widzimy, słyszymy, czujemy, to jest wszystko co istnieje na tym świecie, że nie ma nic co wykracza poza nasze zmysły i rozumienie. Ja tak nie uważam, myślę, że człowiek nie jest wstanie pewnych rzeczy ogarnąć własnym rozumem i zmysłami, uważamy się za doskonałych (mam na myśli ludzkość) ponieważ jesteśmy w naszym pojmowaniu świata, najbardziej rozwinięci, ale nie mamy pewności i tu pojawia się wiara. Myślę, że jest "coś ponad", nie wiem cz

czy po śmierci się tego dowiem, ale nawet naukowcy twierdzą, że w przyrodzie nic nie ginie więc coś musi się stać z energią która napędza mnie do życia i charakteryzuje moją osobę zwaną przez niektórych duszą, może przejdzie ona w stan rozproszenia (co nie znaczy że zginie) a być może trafi właśnie do tego tajemniczego Boga i ta niewiedza jest bardzo fajna bo w pewnym sensie nadaje sens naszemu istnieniu, pozdrawiam.

Jeszcze jedno, negowanie istnienia jednostki nadrzędnej, jest pozbawianiem się jednej z możliwości, która nas może czekać, pamiętajmy, że życie nie jest czarno-białe posiada również wiele odcieni szarości, więc po co się ograniczać do słów "Bóg jest" "Boga niema"