Już się boję tłumów rozentuzjazmowanych buraków uważających się za patriotów. Jesteście plebsem i plebsem zostaniecie. Lubicie takie wypowiedzi, bo żadnej szkoły nigdy nie skończyliście i nie skończycie, a to dlatego, że Wasz iloraz inteligenci jest mniej więcej na poziomie pantofelka (sprostowanie dla prawdziwych Polaków :] nie chodzi tu o but).

Ci po polibudach mają problemy ze znalezieniem pracy na stanowisku inżynierskim, tylko na stanowiska fizyczne chętnie ich biorą ale chyba zgodzisz się ze mną że do wkręcania żarówek nie potrzeba mieć studiów elektrycznych?

Tak to jest jak sie mieszka na wsi. :) Zawsze mogą krowy doić. Po co na studia szły?

Nie ma sensu. "Prawdziwi patrioci" i tak nie zrozumieją. Swoją drogą, jak można cokolwiek rozumieć mająć IQ 30. :D

Ja mam inną teorię. Kiedyś potrafiłem obliczyć całki krzywoliniowe skierowane, skomplikowane granice lub ciągi dystrybuant. Ucząc się tego - zastanawiałem się "po co mi to". W twoim poście widzę to samo - dla ciebie liczą się konkrety - nauka praktyczna zawodu, a nie siedzenie w książkach. Tylko, że jest pewna mała rzecz - dziś nie potrafię obliczyć tych zadań, ale wiem, że byłem w stanie się tego nauczyć. Patrząc na poziom matematyczny przeciętnego maturzysty miem twierdzić, że jest się w stanie tego nauczyć niewielka liczba osób, ponieważ nie można się tego nauczyć na pamięć...

Potrzebne jest logiczne myślenie a także wykorzystanie zdobytej wcześniej dość dużej wiedzy. Przekładając na realia. Wolę zatrudnić kogoś po polibudzie, (bo wiem, że jest osobą, która myśli logicznie), niż osobę bez wykształcenia, która wykonuje wyuczone ruchy (a tego można nauczyć nawet małpę). Wiem, że ten "studencik" będzie w stanie szybko przyswoić nową wiedzę i wykorzystać ją w praktyce. Dziękuję za uwagę.

Ja o logicznym myśleniu i kreatywności - ty o kładzeniu kafelek. Ja zatrudniam umysłowych, ty fizycznych - naprawdę nie widzisz różnicy?

Nick poruszając kwestię studentów zawężasz perymetr do politechniki i tu masz rację ale kolego procent ludzi po polibudzie do reszty bezsensownego studiowania jest dość mały. Owszem po polibudzie ludzie są ok ale magistra zrobisz już teraz z dojenia krowy czy wpatrywania się w odchody. Te tytuły dają dziś już za nic i nie dziwie się Antycypockowi że nie che takich tumanów zatrudniać... osoba taka po gównianych studiach nic nie umie i straciła 3-5 lat życie na chlanie i sranie za nie swoje...

posłuchały lemingi i teraz mają lemingi. w kraju w którym tworzy się najwięcej stanowisk pracy wzrasta bezrobocie @sukcesydonka

terroparty to wez daj mi zatrudnienie. Skonczylam psychologie i pedagogike. W UK dostaje 2000 miesiecznie, czyli okolo 10 tys. zl. miesiecznie a moja praca nie ma nic wspolnego z wyksztalceniem. W Polsce bez "plecow" moge w isc do fast food'a i to nie jest takie proste zeby sie dostac.

Chyba gejusz. :)

Mam nadzieje, że niezbyt często dopuszczają Cię w Twoim szpitalu do komputera.

Zapomniałeś o Mariuszu Max-Kolonko ;) ale i tak mądrze gadasz. PLUSIK

Takze podzielam Twoje poglądy ,kiedyś myslałem,ze jest Nas mało nawet na takiej wioszy ,ale ostatnimi czasy coraz to wiecej Ludzi widzi co jest w Kraju Naszym spierd**ne i cichą mam nadzieje ,ze teraz na tych najblizszych wyborach sie coś zmieni,zmieni na lepsze ,chyba ,ze ,,głosy sie zle przeliczą" to juz wtedy chu**nia z grzybnią.Vice versa z plusami ..

Widzisz te wszystkie minuchy ? Są jak zaszczyt bo widać w nich zgryzotę i złośliwość lewactwa oraz pedalstwa ;)

Ode mnie macie po plusiku..a wężyk ma gratis buziaka :*

Lofciana jesteś słoneczko :***

tyle w temacie boją sie Cejrowskiego jak ognia gnidy!

Karze? Idź że gimbusie i wstydu oszczędź.

widze że lepiej jak zabijają w imie ropy i demokracji zydy z usraela bo ich się nie szykanuje. lepiej poznęcać się nad katolami za to co było a nie jest. lewaka (komucha) można przyrównać do złodzieja który krzyczy "łapać złodzieja".

Nie każdemu papierek jest potrzebny by mieć netto więcej aniżeli wynosi średnia krajowa brutto. Tak samo nie wszyscy możemy być "umysłowymi" ponieważ zabraknie tych od "robót ręcznych" ;) Nie każdej osobie też odpowiada czysta, nudna i ciepła posadka za biurkiem.

Papierek może i masz,ale w głowie nadal pusto.Komentarz "Python013" ogarnia wszystko.Ja jestem technikiem,prowadzę firmę,mam ciepłe biuro i gorącą sekretarkę,której mąż (po studiach),bierze udział w codziennym wyścigu szczurów w jakiejś korporacji.Nie ma czasu dla niej,bo ciągle go nie ma,a jak jest to śpi...natomiast ja...ja mam czas dla niej...powodzenia

Python - oczywiście masz rację - nie każdemu. Ale papier pomaga, nie przeszkadza. Nie podoba mi się negowanie wykształcenia i tyle. Ja mam taką swoją teorię, że każdy ma prawo przeżyć życie po swojemu. Ale nie czarujmy rzeczywistości, że studia to stracony czas. Wypowiedzi szafora nawet nie będę komentował, bo nie ma co polemizować z fantazją, w dodatku na takim poziomie.

Nie przeczę temu, że papierek ułatwia życie. Z dobrej uczelni i w kierunku mającym jakąś przyszłość gdzie może być pomocny w wielu dziedzinach jak najbardziej się przyda. Twierdzę tylko, że ukończenie goownianej, podrzędnej uczelni oraz kierunku bez przyszłości na który pcha się masa ludzi a pracę w nim znajduje aż "1%" to strata czasu bo i tak od zera zdecydowana większość zacznie i być może na tej jałmużnej na wieki u prywaciarza zostanie zamiatając magazyn...

Pewnie, że tak. Niestety powstało dużo prywatnych pseudo-uczelni, które przepchną nawet małpę, byle by czesne się zgadzało.

Otóż to ;)

oczywiście ty nick byłeś wzorowym uczniem( jak to na wsi bywa że każdy ma muskuły jest inteligentny,przystojny ,ma firmę ,dom wypas furę , najpiękniejszą zonę i wspaniale wychowane dzieci)i ukończyłeś najlepsze studia ,to sie wie

Byłem bardzo przeciętnym uczniem. W 7 klasie byłem nawet poważnie zagrożony powtarzaniem klasy. Skończyłem państwową politechnikę (dziennie) - więc nawet przeciętniak może skończyć dobrą szkołę (namawiam). Mam ponad 30 lat i niedawno skończyłem drugi kierunek zaocznie (nazywam to inwestowaniem w siebie). Moja żona ma też skończone dwa fakultety i to bardzo ułatwia szukanie pracy. Przeprowadzaliśmy się kilkukrotnie i zawsze pracy szukaliśmy maksymalnie tydzień. Zazwyczaj odzew był tego samego dnia po złożeniu CV.

Dodam, że znam osoby, które nie podeszły do matury twierdząc, że im to nie potrzebne. Pracowały kilkanaście lat na jednym stanowisku pracy. Zakład zamknięto i narzekają na wszystkich wokół. Nie mają ani wykształcenia, kilkanaście lat stagnacji, nie potrafią nic oprócz tej pracy, którą wykonywali przez kilkanaście lat. Na ich miejsce jest kilkanaście osób (znacznie młodszych) - widzicie siebie na budowie wieku 60 lat? Zainwestujcie w wykształcenie i nie słuchajcie co wam wmawia celebryta i ludzie bez wykształcenia, którym zależy na tym, by było jak najmniej osób z większymi szansami niż oni.

Bardzo fajnie,że inwestujesz w siebie. Sam mam kolegów którzy po politechnice którzy tak myśleli. Jeden z nich był tak inwestował w siebie,że skończonych 7 różnych kierunków i podyplomówek. Nie jakieś tam marketing i zarządzanie tylko ciężkie kierunki.Przez 5 lat wykładał na tej samej politechnice matematykę i fizykę.Zakuwał wieczorami aby przygotować się na zajęcia itp. Postawił ponad setkę serwerów na linuksie i wiedzę ma olbrzymią. Po 10 latach piep.....ł to wszystko zaczął wymieniać oleje samochodowe bo cała ta inwestycja wraz z otwarciem przewodu doktorskiego okazała g.. potrzebna w życi

Rozumiem, że na podstawie jednego kolegi wyrobiłeś sobie pogląd? Mam znajomego, który miał podobną drogę do twojego, co prawda nie skończył tylu kierunków ani nie stawiał serwerów. Pracuje na uczelni i bardzo chwali sobie zarówno pracę ze studentami jak i zarobki. Wierzyć mi się nie chce, że ktoś rzuciłby pracę wykładowcy na rzecz wymiany olejów. Takie sytuacje się zdarzają, ale są jednostkowe. Nie pisz, że to reguła i że inwestowanie w siebie jest nic nie warte. Nie dziwi mnie, że tylu narzekaczy wszędzie skoro nawet tu na wiosce nic wam nie jest potrzebne, nic się nie opłaca itd.

Fantazja?? Niech Ci będzie,ale na taki poziom rozmowy sam zaprosiłeś,obrażając ludzi wykonujących (np) zawód ślusarza czy murarza.Mając wyższe wykształcenie,stwierdziłeś,że wszyscy inni (bez papierka),to ludzie gorszej kategorii.Jesteś wykształconym snobem i nie zauważasz tego co dzieje się wokół Ciebie.Dyskutowac z Tobą,to jak rozmowa o jedzeniu,sytego z głodnym.Co do mojej wcześniejszej wypowiedzi,która jej częśc wg Ciebie jest fantazją??

Akurat podałem przykład jednej osoby bo więcej nie mogę bo strona skrupulatnie liczy litery.Oczywiście mam więcej takich znajomych. Podobierali sobie żony po akademiach, uniwersytetach po 2 i 3 fakultety a potem pracy szukały po 5-6 lat. Na rekrutacjach odpadały na wstępie bo były mądrzejsze od rekruterów i prezesów. W końcu schowały korony do szuflady wraz z dyplomem i pracują jako referenci za 1500 zł. Takie czasy.Osobiście z mojego wydziału tylko 2-3 osoby pracują po kierunku reszta wyjechała z kraju.Po prostu Ci się udało znaleźć dobrą pracę.

a on przypadkiem nie ma już meksykanskiego paszportu ?

Z tego co mi gdzieś tam świta to mieszka gdzieś w Ameryce Łacińskiej.

Idą po to, by z tytułem magistra podawać frytki w McDonaldzie tym, co mają fach w ręku.

Dlaczego ? bo są p.i.e.r.d.o.l.n.i.ę.c.i umysłowo. Myślą ,że jak mają tytuł Mgr to ich inteligencja jest na bardzo wysokim poziomie... nic bardziej mylnego. Sam chodziłem do TS no i co z tego miałem ? NIC. Wiedza zerowa. Zawodu nauczyłem się w pracy. Nie każdy może siedzieć w książkach, nie każdy może doić rodziców z kasy... po prostu trzeba mieć głowę na karku. Bo jeżeli się jej nie ma (tak w przenośni) to i papierek na nic się nie zda.

dziadem to jestes ty, prada jak już mówiłem pasuje na dziada i ze znów zacytuje "prezesa" spieprzaj dziadu!

Cejrowski jest kłamcą i HIPOKRYTA, który mówi to co hołota chcę usłyszeć ale nie będę wam tego tłumaczył, bo macie u góry wszystko dobrze to opisane. Według was jest on patriotą, a wiecie o tym, że "pan patriota" płaci podatki na Kubie? Więc pytam się was jak człowiek, który nawet nie płaci podatków w Polsce może ją stale krytykować?

Bo miał zapewne dość łozenia podatków na tem złodziejko-lewicowo-komunistyczny twór po prostu dba o swoje pieniadze ,których Nam na starość z pewnoscią zbraknie.Niestety prawdziwe ...

"roman17" dla mnie a za mnie to niech sobie pan Cejrowski mieszka nawet i na księżycu, Liczą się jego poglądy i to co ma w głowie. Owszem trochę minie razi to, że przesadza z tym katolicyzmem, ale to już sprawa indywidualna każdego człowieka. Nikt tu nie twierdzi, że p.Cejrowski jest PATRIOTĄ lecz tak szczerze mówiąc to w tym kraju prawdziwych patriotów może garstka się znajdzie. Chłopina trafnie krytykuje ten kraj za wszystko a winnymi tego stanu jesteśmy my obywatele bo na to pozwalamy dając się zwodzić dorobkiewiczom i kłamcom na obcych usługach...

wszyscy by chcieli ale jak przyjdą wybory głosują na ryżego.