kontrolerki musza wystawiac takie kwitki zeby byl dowod ze wogole cos robia... tak samo jak POlicja powinna wyPISywac mandaciki a nie stac na strazy bezpieczenstwa (kto widzial pomocnego policjanta?), zamykac goscia z blantem zamiast tropic mordercow/gwalcicieli bo latwiej i jest wynik odrazu, babeczki w ZUS maja za zadanie utrudniac jak sie tylko da przyznania rent. dla wszystkich co dziwia sie taka sytuacja wyjasniam: to jest POlska, kraj dla prawych i sprawiedliwych, sami na nich glosowaliscie wiec macie.

A kiedy dostaniemy paragon od ksiedza proboszcza za np chrzciny? do tych to nikt sie nie czepia...

urzędasy jak podejmują błędne decyzje,rujnując przedsiębiorcę,to nawet włos z głowy im nie spada,to typowe sk....syńtwo,

U siostry w sklepie była identyczna sytuacja

niesamowite, że wierzycie w te brednie... debile

yebać fiskusa i pyierdlić stare papy ze smalcem zmiesiane(;)) no i kufffa frzątkiem polwewać. Pierydole fyiskusa i te stre nedny jebbananananane analplug wam w wasze tłuste skrościałe obrosłe hemorodami dupska. (a ortokrafia sie kłania żebyście w oko rżnięte sukiii miały co minusować)

niewykluczone, że ta, która się "śpieszyła" też była ze skarbówki. stary numer.

Czy jest gdzies zapisane w jaki sposob sprzedajacy ma przetrzymac paragon fiskalny ? Wedlug mnie kosz na smieci jest rownie dobry jak szuflada, lada itd. O sposobie przechowania decyduje sprzedawca. A jak widac na powyzszym przykladzie paragon sie znalazl.. czyli wszystko ok. Sprzedawczyni powinna isc do sadu a nastepnie wytoczyc sprawe cywilna o nieuzasadnione nekanie !

zauważyłam ze w wielu sklepach osiedlowych rachunki wrzucają do pudełka które stoi na ladzie wiec moze i do nich sie dopierdzielili i dla tego tak robią

To co sprzedawca ma zrobić z paragonem osoby, która sobie poszła? Zjeść? A może iść na Policję i powiedzieć, żeby szukali klienta i dali mu paragon? Skarbówce powinno wystarczyć, że towar jest nabity na kasę - podatek i tak trafi do pasożytów znaczy US. Później zostanie rozkradziony przez polityków, urzędników i ich układziki. Jakaś mała część trafi np. na budowę kilkakrotnie przepłaconej autostrady, żeby gawiedź się cieszyła i zagłosowała na te same świnki co ostatnio.

PEŁO - zasady zobowiązują!!! Przyjazne państwo, bliżej ludzi :-)

Chodzą urzędasy po zwykłych ludziach, a gdzie odwaga cholernych hien by zawitać do lokalnych prywaciarzy z obrotem

kazdy orze jak moze, idac na takie lowy trzeba trzeciej osoby z odliczona gotowka, placi bierze produkt i wychodzi a dwie kolejne stoja na czatach i w odpowiednim momencie podchodza, z zalozenia wiedza ze taki paragon laduje w smieciach....

I dobrze, nie wydają paragonów a potem na wiochę wstawiają "swoją" wersję wydarzeń. Z czego mają być remontowane drogi, cała infrastruktura? właśnie za VAT którego nie chciała ta pani zapłacić, została nakryta i płacze bo 300zł musi zwrócić, podczas gdy na tym niepłaceniu VATu zaoszczędziła już 10 razy tyle. Czekam na hejty od dzieci, bo przecież to jest trendy obsmarowywać fiskus.

I błąd pani sprzedawczyni. Wystarczyło powiedzieć, że to nie jest kosz na śmieci tylko pojemnik na paragony dla klientów. W ten sposób sprzedawca udostępnia paragony nabywcy

Pewnie mają jak kanary w autobusach premie za mandaty. Parafrazując stare przysłowie: urzędnik obywatelowi wilkiem.

Proszę wydawać resztę wraz z paragonem w jednej ręce. Ile razy to trzeba czekać na paragon i drukują dopiero jak widzą że na niego ewidentnie czekasz? Albo spróbuj zatankować diesla za 250zł i na pytanie "czy fakturę?" odpowiedzieć "nie". Kasjer będzie coś tam godzinę klikał zanim ci wydrukuje paragon, albo szybciej zapyta się czy coś jeszcze... A ile jest przekrętów na tych paragonach? sklepik osiedlowy ledwo 2 klientów na godzinę a właściciel jeździ nowym mercem, dlaczego? bo VATu nie odprowadzę a towar który sprzedałem - koszt jest ale przychodu nie ma więc i doc

Stary ich chwyt. Mało tego ta co się spieszyła była albo jedną z nich albo "napuszczona" przez panie kontrolerki. Co ma zrobić sprzedawca, według ustawy jeśli klient oddali się zanim kasa wydrukuje paragon?

Won ze skarbówką biednych się tylko czepiają a tych co kradną miliony nie ruszają ciekawe czemu????

"a masz ku**wa dowód?" I do sądu za wyłudzenie

hieny,oni tam stali tylko po to żeby wręczyć jej mandat na 300 zł.

niech mi ksiądz da paragon jak mnie skasował 400 zł za ochrzczenie dziecka..

mi k...wy dały za to że leżał na blacie i klient nie zabrał. bo w takim przypadku powinien być w koszu podarty na milion kawałków!!! bo komuś może się przydać:) pozdro dla moda...

Kolejny powód dlaczego wyjechałem z tego kraju:(

Mi skarbówka i cały ten złodziejski rząd może possać...

Oby u tych dwóch nadgorliwych urzędniczek wykryto jutro raka macicy.

ostatnio skarbówka próbuje wytępić małych przedsiębiorców, sam mam takie stanowisko w Warszawie to nie ma dnia kiedy nie chodzą skarbowi aby udupić coś małego, a np w Wólce Kosowskiej gdzie dzienne obroty są ponad 2mln złotych nikt się tam nie kręci, pomimo że trudno w ogóle szukać aby ktoś POSIADAL kasę fiskalna (btw w wólce sami wietnamce)

Bo na sznurkach obok gaci muszą wisieć biurokraci

to ja poproszę aby równie gorliwie inspektorzy US sprawdzały gabinety lekarskie gdzie większe wały się robi

To świadczy jedynie o wrogości i złośliwości fiskusa wobec podatników. Hitler? Stalin? Ci dwaj to nic, w obliczu polskiej skarbówki, to małe ludki, wszy, które można zmiażdżyć palcami. Przeżyłem już praktyki UB i powiem wam jedno, nic nie różni obecne lata od lat stalinizmu. Nie głosujcie na PO, PiS, SLD i PSL, ponieważ czeka was powtórka z lat 50-tych poprzedniego wieku.

przypomniała mi się pewna historia,otóż moja siostra kiedyś była na stażu w urzędzie skarbowym w Toruniu i jak to stażystka została wysłana na pobliskie targowisko po jakąś pierdołę,przy płaceniu sprzedawczyni podała jakąś sumę ale dodała że bez faktury będzie taniej,siostra powiedziała że musi być faktura bo szef kazał wziąć,przy podawaniu danych do faktury mina sprzedawczyni bezcenna,oczywiście siostra jest spoko i uspokoiła babkę,że nie musi się przejmowac;)

no qrwa, ja pracuje w markecie i 3/4 moich klientów nie zabiera swoich paragonów... no to chyba trzeba zamnknąć sklep bo na mandaty nie zarobimy! tym bardziej że mnie uczono, że nie zabrane paragony mam potargac i wyrzucić...

I na dodatek kazdy zucal kostka 1 zalapia i sie ku**a w TV jaraja PIS1 PO2

Ku**y kradna oszukuja kradna i beda kradli !!! i sie ku**a dziwia ze kostka zucaja ! sz**ty h*je * cwe*e polityczne ! je**c

sami sobie zafundowaliscie takie panstwo

Ekspedientka powinna szybko wyjść zanim zostanie wypisany mandat. Kontrolerki powinny same siebie obciążyć mandatem 5000zł za to że nie wręczyły mandatu ekspedientce. Mamy jakieś poj***ne prawo skoro działa tylko w jedną stronę!!!

Założę się o dobrą wódkę, że "pośpieszna klientka" to zakamuflowany agent skarbowy. Nie ma przypadków w takich akcjach.

Panie kontrolerki strasznie nadgorliwe. Powinien wystarczyć fakt, że paragon został W OGÓLE wydrukowany i sprzedaż zarejestrowana w kasie fiskalnej. Kupuję codziennie i widzę stos paragonów walających się na ladzie, panie z kas zbierają i wyrzucają do kosza. Rozumiem, że muszą z każdym paragonem gonić za klientem i wciskać je im do kieszeni? A kiedy będziemy dostawać paragony u lekarzy, dentystów, prawników?

Skarbówka ma limity mandatów do wyrobienia tak samo jak drogówka. Ważne, że państwo jest blisko ludzi:)

a co miała z nim zrobić ? wyrzucić na ziemię czy schować do kieszeni ? Klientka ( chociaz tak naprawde nigdy nie dowiemy się czy to nie byłą podstawiona urzedniczka ) wyszła i tyle

paragon wyrzucony do kosza może być użyty to zrobienia zwrotu, a co za tym idzie, można w ten sposób "anulować" sprzedaż i nie zapłacić podatku. A wiem, że w bardzo wielu sklepach jest oddzielny kosz na paragony.