Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Karny (Dz.U. Nr 88, poz. 553) § 13. Funkcjonariuszem publicznym jest: (…) 7) funkcjonariusz organu powołanego do ochrony bezpieczeństwa publicznego albo funkcjonariusz Służby Więziennej, (…) § 19.Osobą pełniącą funkcję publiczną jest funkcjonariusz publiczny, członek organu samorządowego, osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, chyba że wykonuje wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba, której uprawnienia i obowiązki w zakresie działalności publicznej są określone lub uznane przez usta

hollsek dawno w straży pracujesz?

Nie pracuję w szeroko rozumianej budżetówce, a w szczególności w Straży Miejskiej. Mądrzejszego pytania nie mogłeś zadać? Jednakże w dalszym ciągu Art. 81 ust. 2. pkt 1. PrAut stanowi jasno, że upublicznianie może być wykonane tylko wtedy, gdy na nagraniu jest osoba powszechnie znana. Dodatkowo możesz poruszyć temat z uwagi na ochronę dóbr osobistych, do których wlicza się również wizerunek.

Czytania ze zrozumieniem uczą w podstawówce, którą nawet oni mają skończoną w przeciwieństwie do Ciebie. Osoba publiczna =/= osoba powszechnienie znana Przeczytaj sobie paragraf w Ustawie o Prawach Autorskich (ten, który wrzuciłem) po stokroć to zrozumiesz - oby.

A tam pierdoły opowiadasz!!! Twierdzisz, że warszawska SM nie zna prawa?! Gdyby nie zgodne z prawem było nagrywanie nagrywanie funkcjonariusza na służbie, to ZARAZ kazaliby (przepraszam... poprosiliby) wyłączyć kamerę.

Nagrywać wolno - upubliczniać już nie. Zobaczcie sobie jak to robi znany wielu osobom Emil Łowca Fotoradarów. Każdy strażnik (ofiara) jest zamazywany.

"strażnik (ofiara)" hehehe nie no sikam. Ofiara to ty jesteś, ale losu.

interwencja? zbyt wielkie slowo jak dla tej jednostki.. raczej działania rutynowe.. byle by zabic czas miedzy parkowaniem i posilkami :P

Słuszność istnienia tej formacji to osobny temat. Strażnicy wykonywali swoją prace i mogli zostawić auto, gdzie chcieli. Nie będą przecież jezdzic po całej okolicy w poszukiwaniu miejsca parkingowego, bo nim je znajdą to może być już po sprawie.

Taaa jasne. Jak nie znajdą miejsca to nawet mogą na środku jezdni zaparkować. To, że TY im dajesz na to przyzwolenie nie oznacza, że robią to zgodnie z prawem. Ja bym wezwał drogówkę i wlepiliby im mandat. :P

Amen

Coś moduś przewrażliwiony :)

Co nagryzmoliłeś? :)

że ani jedno ani drugie tylko upier....

Z karata możesz dostać.

Męski głos ma ta babcia. A wnuki tej babci pewnie pracują w biedronce. Która na każdego pracownika płaci 1100zł składki do ZUSu. A taka babcia z marchewką opłaca sobie krus do którego my zusowcy z miasta dopłacamy. A jeszcze przyjedzie ci taki słoik do miasta i bez uzyskania jakikolwiek pozwoleń na handel w mieście rozstawia się byle gdzie. A potem zostawia syf po sobie. Od rozstawiania się ma przecież targ. Tak w miastach mamy od tego targi. Niech zapłaci za miejsce na targu i tam swoją marchewkę sprzedaje.

Nie chodziło mi typowych cwaniaków co ciężarówką przywożą owe marchewki tylko o typową babcie co marchewkę targa w koszyczku wprost ze swojej działeczki...

biedrona i inne supermarkety to nie sa Polskie sieci handlowe,oni caly czas" wywoza" kase z Polski