No i co z tego?

Sam jesteś wrednym zasrańcem.

Mam dwie kocinki już 7 lat i jakoś nie zauważyłam.

właśnie, do buta, ......, tak robią silni indywidualiści. Przy okazji jakoś nie widzę związku zielonego kota, a moich wakacji dwie ulice dalej od miejsca zamieszkana. Chyba, że chodziło Ci o przedstawienie siebie jako omnibus wiedzy wszelakiej, światowca, człowieka bywałego ( te cechy mają zapewnić monopol na rację), zaś mej skromnej osoby jako robaka marnego, który jest „gupi” i ma wsłuchiwać się w jedynie słuszne sądy płynące z Twego mózgu. Wytykanie hipotetycznego braku moich możliwości finansowych do spędzania wakacji na wyspach Polinezji również nie dodaje Ci splendo

chodzilo mi o wakacje pod grusza u cioci na wsi,cwoku.Nie doszukuj sie we mnie snobizmu,bo sie nim brzydze.Brzydze sie rowniez brakiem empatii,ktora jest glowna przyczyna braku milosci do zwierzat.Powiedz mi dlaczego tak zajadle atakujesz milosnikow kotow?Zostaw swoje pseudointelektualne esy-floresy na inne pogadanki a mnie wytlumacz jaki jest sens oszpecania zwierzecia?Wiem,ze koty nienawidza takich rzeczy..psy czesciej pozwalaja sobie na tego typu zagrywki co wynika z ich uleglej w porownaniu do kotow natury)ale koty w 98% dostaja przyslowiowego kota,kiedy ktos chce zmienic im "fryzure.

1) Ale dlaczego zaraz "ćwoku",czy ja Ci pisałem , że jesteś kretynką ? 2) Snobizmu o Ciebie się nie doszukuję, raczej zidiocenia na tle kotów. 2)Nie wydaje mi się, żebym atakował zajadle miłośników kotów, wyrażam tylko swoją opinię. 3)Kot nie wydaje mi się szpetny. 4)Ten prawdopodobnie należy do tych dwu procent, które nie dostają szały.

Twoj ton wypowiedzi zasugerowal mi zebym zeszla do poziomu podnozka a nie rownorzednego rozmowcy stad ten Cwok-jesli az tak bardzo Cie urazil ten epitet to sorki ,ale jestes cwokiem ;-) 2)ktos kto milosc do zwierzat nazywa "zidioceniem "ten zasluguje na miano -patrz -punkt1. 3)To rzecz gustu a o nim sie nie dyskutuje...chyba ze ofiara "mody" jest wynikiem jakiejs chorej zachcianki osob pobocznych..4)Jakies dowody na popracie tego co wywnioskowales?

Jako milosniczka kotow I psow uwazam ,ze robienie czegos takiego zwierzeciu to idiotyzm ocierajacy sie o granice sadyzmu.To sa farby-kot myje futerko I wlizuje w siebie to gowno.Wspolczuje waskiego swiatopogladu na temat kotow-widocznie na wakacje wyjezdzasz dwie ulice dalej od miejsca zamieszkana I nie miales okazji zobaczyc do jakich poswiecen sa zdolne te zwierzeta.To,ze leza na kanapach I sraja do pudelka to wina czlowieka ,ktory probowal ujarzmic to piekne zwierze..Na szczescie to silni indywidualisci I nie dadza z siebie zrobic do konca idiotow-Ten powyzej tez sie zemsci :-) ;-D

peeeerd@lenie.Koty sa bardzo wrazliwymi istotami.Ich skora jest niesamowicie delikatna choc sprezysta..Niejednemu taka farba zaszkodzila-i juz odkladajac na bok pewne alergie ,to przeciez te farbe trzeba zmyc .ZMYC!Mowi Ci to cos ??Kot w kapieli?Kota rzadko sie kapie a tu trzeba parunastu takich zabiegow,zeby farba zlazla..kto nie kapal kota niech sie nie wypowiada!Poza tym kot z powodu wizualnych zmian swojej fizjonomii moze dostac ataku serca( to nie zart).A Ty Zwierzak ,to chyba z upodobaniem dreczyles czworonogi w dziecinstwie ,skoro tak przyklaskujesz temu debilizmowi..Zgadlam?