Spójrzcie na facjatę tego poszkodowanego - typowy cwaniaczek drogowy.

Tylko dyspozytor może odmówić wysłania karetki, to jedno. Dwa może nie być wolnej karetki, trzy karetka ma do przejechania długi dystans w jedna i druga stronę. To ostatnie akurat mocno naciągane bo elk jest dość dużym miastem i ojciec nie był niewiadomo jak ranny, ale zawsze może tak się zdarzyć.

odnośnie trzeciego - karetka głównie musi dojechać do pacjenta, co jest zdecydowanie szybciej i bezpieczniej (zarówno dla samego pacjenta, jak i dla przypadkowych osób na trasie), bo na miejscu jest lekarz, który udziela już pomocy na miejscu, a jeśli stan jest krytyczny, to na pewno transport samochodem zwykłym nie polepszy sytuacji, a ratownik może wezwać śmigłowiec i transport do specjalistycznego szpitala. I najważniejsze - dużo więcej możemy pomóc rannemu pacjentowi czekając na karetkę z nim, niż zostawiając go bez opieki w drodze do szpitala. A jeśli nie był na tyle ranny,

by można było go zostawić bez opieki, to nie było żadnych podstaw, by przekraczać przepisy jadąc do szpitala.

albo by mu okładki (prawo jazdy) zatrzymali za "niezatrzymanie się do kontroli drogowej"

Życie nie jest proste, ale musimy walczyć o swoje. Przynajmniej próbować. W karcie chorobowej jest napisane : pacjent przywieziony w stanie ... Lekarze są różni, ale jeśli miał np. zawał to będzie to w przyjęciu.

ooo minusy pewnie od psiarni :)

Polska to taki Meksyk Europy;)

co ty gadasz, wiózł umierającego ojca do szpitala, myślisz że co miał wtedy w głowie? chciał jak najszybciej kontynuować drogę, a nie walczyć o jakąkolwiek rację.

i napisała to typowa kurfa...

Przecież o to chodziło. Ciebie kontrolują a obok lewy TIR przejechał

Czytam te komentarze co niektóre i w głowie sie nie mniesci. Jeden z drugim popiera działanie policji? To chyba jesteście zdrowo je*nieci. Ciekawe jakby spiewał jeden z drugim, gdyby to im ojciec tracił przytomnosc na oczach...

Zależy od człowieka,sku*wiel pozostanie sku*wielem w każdym wdzianku,na szczęście w polsce nie brakuje policjantów z powołania bo na takich miałem szczęście trafić.

KPK: Nie podlega karze ten kto działając w stanie wyższej konieczności (ratując życie, zdrowie lub mienie) popełnia czyn zabroniony

Po pierwsze wezwałbym karetkę bo ona może jechać znacznie szybciej. Dwa jeżeli bym już jechał tym samochodem to zgodnie z przepisami bo to że ktoś z mojej rodziny źle się czuje nie daję mi prawa żeby łamać przepisy i stwarzać zagrożenie dla innych, jadąc z obłędem w oczach. Trzy skoro byli w kontakcie ze szpitalem, a sytuacja była tak groźna to karetka powinna do nich jechać na sygnale i powinni się z nią spotkać po drodze co by było najszybszym rozwiązaniem, a nie samemu bawić się w rajdowców. W karetce jest lekarz albo ratownik medyczny który znacznie szybciej udzieliłby fachowej pomocy.

O ile to był stan wyższej konieczności. Czy rzeczywiście krew się lała i sytuacja wyglądała tak dramatycznie, jak opisana? Nie chce mi się wierzyć, że policjant widząc zakrwawionego pasażera będzie wypisywał mandat zamiast przesadzić go do radiowozu i zawieźć do szpitala, lub po prostu wezwać pogotowie. Policjanci to w większości karierowicze ale żaden nie złamie prawa w tak oczywisty sposób.

oj z tymi naszymi sadami to tez roznie...

teoretyczne życie jest takie proste... powiedz jeszcze coś fajnego np. na temat lekarza orzecznika z zusu .

Też myślę że tak.

Ty udajesz czy rzeczywiście jesteś takim ignorantem? Jakie przeciążenia? Bredzisz. Karetka też powinna jechać wolno, a o lotniczym pogotowiu ratunkowym należy zapomnieć? Skąd wiesz jak ten człowiek jechał z ojcem? Poza tym prawo dopuszcza w razie wyższej konieczności jazdę niezgodną z przepisami.

Które prawo dopuszcza jazdę niezgodną z przepisami. Wiezie rannego Ojca i pozabija innych użytkowników drogi. Tylko samochody uprzywilejowane mogą bo kierowcy są przeszkoleni do takiej jazdy.

Mylisz się. Miałem dwa razy taką sytuację. Jedynym błędem tego człowieka było niepowiadomienie o tym fakcie policji. Daliby obstawę dla bezpieczeństwa. W przypadku ratowania czyjegoś życia nic Ci nie zrobią. Tylko uwaga. Nie piszę o wyczynach rodem z GTA. Jechałem na długich, na klaksonie i przekroczyłem prędkość.

Jak jest sie glupim gnojem na ktorego ptaki sraja to co mozna wiedziec o ratowaniu zdrowia czy zycia i o uczuciach w stosunku do bliskich.

Gdy stan zdrowia ojca byłby faktycznie zły to lepiej było zaczekać na przyjazd karetki gdyż mimo że byłaby o parę minut później na miejscu to od razu mogliby przystąpić do koniecznych zabiegów medycznych. Po drugie karetka szybciej i bezpieczniej dowiozła by go do szpitala. Policja nie ma możliwości eskortowania cywilnego samochodu bo gdyby cokolwiek się stało to dopiero byłaby afera. Nie należy robić z siebie bohatera narażając innych na utratę życia i zdrowia. trzeba było zaczekać na przyjazd karetki albo zadzwonić do CPR i informować gdzie się jest i wyjechać karetce na przeciw aby było szy

Dzięki bogu są tu jeszcze ludzie rozumni bez lewackich odjazdów umysłowych.