Dokładnie. Wielokrotnie już to pisałem: na wschodzie walczą dwa wrogie nam państwa i nie powinniśmy się wpieprzać między wódkę a zakąskę, ale czekać z boku na rozwój sytuacji w myśl zasady: "gdzie się dwóch bije tam trzeci korzysta".

Jaki związek ma Piłsudski i "cud nad Wisłą" z gloryfikacją ukraińskich zbrodniarzy wojennych?

Tak, część ukraińców nie chce takich "bohaterów", ale na ukrainie rządzą neonaziści i oni rozdają karty. Po za tym przeciwnicy banderowców są w znaczącej mniejszości, nie dotyczy to terenów objętych powstaniem, tam mało kto identyfikuje się z kijowskimi neonazistami.

Jełopie nie porównuj UPA do AK. Wygląda, że jesteś historycznym imbecylem..

Chcę być po prostu obiektywny, a Wy takie drące japy "patrjoty", a nie umiecie nawet czytać ze zrozumieniem.Chodzi o to, że zabronić im kultywowania swoich "bohaterów" nie możemy, możemy kultywować swoich i nie wysyłać ton pomocy do Ukrainy tylko skupić się na interesie Polski i Polaków, podniecaniem się "co oni tam wyprawiają" nic się nie zdziała.Jak powiedział JKM trzeba odciąć się zupełnie od tego całego problemy ukraińskiego, ogłosić neutralność wobec całego tego konfliktu i niech się tam gniotą bo wdzięczności to my żadnej nie otrzymamy, a wręcz przeciwnie.

Wermacht? Jak najbardziej- w końcu witali ich kwiatami i ochotniczo zasilali jego szeregi. Jeszcze chętniej współpracowali z SS, w tych szeregach mogli się spełnić i bezkarnie mordować!

Oczywiście, że witali kwiatami - w myśl starej maksymy "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem". Po pierwsze Niemcy pogonili czerwonych, pod rządami których zginęło z głodu kilka milionów Ukraińców, a następne kilka wywieziono do łagrów. Po drugie mieli nadzieję, że Niemcy pozwolą na stworzenie niepodległego ukraińskiego państwa będącego w sojuszu z III Rzeszą. Ty byś nie witał ? A w Waffen-SS służyło pół narodów Europy - chociażby Hiszpanie, Francuzi, Holendrzy, Walonii, Estończycy, Łotysze, Ukraińcy a nawet ROSJANIE.

I to ma być powód do dumy? Kolaboranci III Rzeszy to najgorsze ścierwa i nic ich nie usprawiedliwia. Widziałeś w jakimś normalnym kraju pomniki kolaborantów III Rzeszy? Gdyby chociaż UPA naprawdę walczyła z regularną armią lub chociażby uzbrojoną partyzantką, ale nie, oni zajmowali się wyłącznie czystkami etnicznymi i napadami na bezbronne wioski. I to mają być bohaterowie, "bojownicy o wolność"? Zwykli zwyrodniali bandyci okrucieństwem przewyższający SS-manów!

Obaj macie rację i to się wcale nie wyklucza. Nikt nie popiera stawiania na piedestał UPA ale trzeba rozumieć i to że dla przeciętnego Ukraińca byli m.w. tym czym dla nas są BCh czy AK. Na Ukrainie zapewne nie mówi się o rzezi wołyńskiej a jak mówi to umniejsza się swoje winy. Ukraina, podobnie jak i Rosja, ma wyraźny problem z historią, która ma tyle wspólnego z prawda to Rydzyk z tolerancją.

UPA nie walczyła, UPA mordowała i popełniała zbrodnie wojenne! Przy nich SS-mani to potulne baranki! To tak jakby Niemcy zaczęli stawiać pomniki SS-manom, bo przecież "walczyli za swoją ojczyznę".

@kicaj - dorośnij dzieciaku.

@grog nie widzisz różnicy z walki pod Grunwaldem, a z mordowaniem kobiet i dzieci, wyrzynaniem całych wiosek? Stosowaniem metod morderstw o których Ci się nie śniło? Poczytaj co to był wianek ku wolnej Ukrainie, wycinanie dziecka z brzucha kobiety i zaszywanie tam żywego kota i setki innych.

Buahahahah- możesz nieco rozwinąć swoją wypowiedź? A może sklecenie kilku zdań przekracza to twoje zdolności intelektualne?