Jakimi kilkoma godzinami? Godzina dziennie a później 23 godziny w celi

Przepełniony pokój, trzyosobowy zaadaptowany na pięcioosobowy, z piętrowymi pryczami własnie, z kratą w oknach i drutem kolczastym na ogrodzeniu, miałam na pierwszym roku studiów, mieszkając w internacie. Ba! I jeszcze trzeba było za to płacić. Pokój 10 metrów kwadratowych, 5 osób, 1 stolik, 1 krzesło, 1 szafka na 5 osób (na ciuchy, kosmetyki, naczynia, książki i w ogóle cały dobytek). Pokój na 2 piętrze, prysznic w piwnicy, 2 kabiny na 100 osób, o 22 cisza nocna i zakaz włączania światła. W takich warunkach rezydują studenci, płacąc za to - a nie za karę za przestępstwa.

Odwiedziny znajomych/rodziny w godzinach 16 - 18, za zgodą dyżurnego wychowawcy, która wcale nie była taka oczywista, bo często spotykała się z odmową. Raz w tygodniu przeszukanie szafek i schowków na pościel, przez komisję, pod pretekstem sprawdzania porządku. W pokoju zakaz jakichkolwiek odbiorników radiowych, grzałek do wody, zgodnie z instrukcją pPoż. Temperatura zimą max 18 stopni. A więźniowie odbywają karę, gorzej nie mają i jeszcze żal, że warunki kiepskie? To już prawdziwa arogancja.

Tylko jest jeden problem. Pis i Duda nienawidzą urbana za dogadywanie się z Moskwą.

jest jeden problem, nie dogadasz się ;) Udvozlettel!

Masz rację! Ale jak ktoś zna więzienie tylko ze zdjęć w Fakcie, to może we wszystko uwierzyć.

Oho, widzę, że znalazło się doborowe towarzystwo, znające zakłady karne od podszewki. Bo ja wiem, czy jest się czym chwalić? Różnica jest taka, że choroba nie wybiera i w szpitalu może się znaleźć dosłownie każdy - a na to, czy się znajdziesz w więzieniu, czy też nie, masz sam wpływ i to twoja decyzja. Dodam, że nie jest to nagroda za dobre sprawowanie, więc chyba uskarżanie się na niewygody jest trochę nie na miejscu, nie uważacie?

Nie zawsze masz wpływ, w moim przypadku byłem niesłusznie w areszcie i uniewinnili mnie

Stać mnie żeby sobie kupić. A skoro mnie uniewinnili to chyba nic nie zrobiłem nie? Sprawa o odszkodowanie jest w toku i zaręczam, że mniej niż 500zł za każdy dzień aresztu nie wezmę. Nie państwo płaci skoro się pomylili

Jaki więc ma wymiar kara, jeżeli osadzony każdego dnia będzie chodził do pracy i przebywał z normalnymi ludźmi? Będzie miał większy wypas niż bezrobotny. Bo dach nad głową jest, o rachunki i jedzenie się nie martwi, bez względu na to, ile zarobi - a na dodatek ma gwarancję zatrudnienia, przebywania z ludźmi w środowisku pracy. Na czym więc kara polega? A kolejny aspekt. Skoro ktoś za przestępstwa popełnione, zadecydował o tym, że dla społeczeństwa będzie lepiej, jeżeli ci ludzie będą izolowani - to jakim cudem można ich teraz bezpiecznie w pracy umieścić?

Ciężko, bo w stosunku do liczby osadzonych to mamy deficyt kamieniołomów. :) A sytuację gospodarczą na tyle trudną, że multum osób poszłoby do takiej pracy dobrowolnie, żeby z tej pracy rodzinę utrzymać... Już teraz ludzie pracują za 5 zeta z godzinę i to brutto.

alkohol jest legalny, chcialbys zeby cie operowal pijany chirurg? Myslenie chyba nie jest twoja najmocniejsza strona...

ender to chyba jakiś skrót of gender, ale wracając do tematu, na temat marihuany wiadomo, iż nie uzależnia, ma nikły wpływ na ludzkie zdrowie, a dawka śmiertelna to około 2 kg przyjęte na raz - więc wyjdź ze swojego małego konserwatywnego domku i poszerz swoją wiedzę zanim zaczniesz się wypowiadać na forum publicznym

Ender, palę ponad 5 lat, mam własny biznes, zarobki dużo ponad średnią krajową i nigdy nie myślałem o tym żeby spróbować twardych narkotyków. Alkoholicy zaczynali od mleka. Zdelegalizuj mleko

A poza tym kto mówi, że trawa nie obniża sprawności? Jest bezpieczna w sensie, że nie uzależnia, nie umrzesz po niej. A nie w sensie, że możesz po niej normalnie pracować, prowadzić samochód itp.

ender idąc Twoim tokiem myślenia, piwo toruje drogę winu, wino wódce, wódka spirolowi a ten to już o krok od denaturatu... jesteś taki na nie marihuanie bo tak Ci każe Twój swiatopogląd, bo tak mówią ludzie wśród których przebywasz, podajesz wymyślone argumenty poparte tylko czyimś widzimisię... dlatego wyjdź już z tego małego domku, uzyj własnego mózgu a nie czyjegoś i przekonaj się ze naprawdę jest inaczej niż myślisz (powtarzasz)

Widziałem kiedyś wywiad z kolesiem który w wieku 30 lat pierwszy raz zapalił trawke. Powiedział, że przez 30 lat był okłamywany