Są lepsi od przeciętnego "psychokatola" albo "psychomuslima" albo "....". Przynajmniej nie kryją się ze swoimi upodobaniami i nikt "normalny" dziecka do adopcji im nie da. Pod tym względem bezpieczniej czuję się widząc ich niż większość "normalnych" w tramwaju - zwłaszcza tych, którzy swoje dzieci traktują (nie klapsem, tylko) strzałem z buta. Tu wiem jak jest.

:D Twój poziom dowcipu jak zwykle na poziomie podłogi, ewentualnie przedszkola :D Nie chciałbym oglądać Twojego zdjęcia z proboszczem i tymi waszymi "gadżetami" ;)

Problem polega na tym że nie znam osobiście żadnego maxicoveri, natomiast Ty znasz dogłębnie własnego biskupa ;) Świadczy o tym Twój poziom komentarzy :D

Równie dobrze mógłbyś odpowiedzieć jak przystało na pięciolatka "Ty też" :D Chyba że rozmawiam z papugą albo automatem do kawy ;)

Tak, jednak masz jakiś rodzaj autyzmu, bo jedynie w takim przypadku mógłbyś nie zrozumieć, że określenie "automat do kawy" dotyczyło treści Twoich odpowiedzi i Twojej osoby :D Za często zaglądasz na plebanię widocznie ;)

Pseudo wiedzą, czyli musisz mieć jej więcej w tej dziedzinie żeby to stwierdzić :D Powiem tak, znam wielu ludzi, ale jeszcze chyba nigdy nie spotkałem kogoś tak żenującego i płytkiego w rozmowie :D Przez Ciebie muszę na chwilę zniżać się intelektualnie do poziomu przedszkola ;)

Po raz kolejny odpowiadasz jak przedszkolak w stylu "Ty też" :D rozmowa z Tobą to najbardziej bezproduktywny czas jaki można sobie wyobrazić :D Współczuję ludziom którzy muszą na co dzień spędzać z Tobą czas :) Kazania też pewnie masz takie mdłe, seminaria duchowne wypierają mózg z kreatywności co? :)

Nie jestem ateistą :) Wierzę w Boga, z tym wyjątkiem że nie wierzę w koloratkę którą nosisz ;) a poziom rozmowy z Tobą tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że mam rację :D

Nic dziwnego, że księża wygłaszają "kazania", rozmowa z wami jest po prostu denna ;)