tez mi sie to od razu rzuciło

Dokładnie,ale nie dziw się że Cię minusują. Też lepiej jak sie na drzewie rozje... niz kogoś zabiją! Ci co minusuja,to dzieci które pograly w gta i myślą ze taka jazda jest fajna. Owszem jest ALE KURW.. NA TORZE!!! Jak by wam aki "boguś"

W pełni Cie popieram. Nie rozumiem minusów przy Twoim komentarzu.

M5 E60 zwłaszcza przedlift miał okropne problemy z vanosami, a bez w pełni sprawnych vanosów ten silnik nie jeździ. Obstawiam, że chociaż auto jako tako mruczy to na hamowni wydmuchałby góra 400 HP. No ale problemy z silnikiem w wyczynowej wersji to nie tylko bolączka BMW. Patrz audi RS4 poprzedniej generacji (4.2 v8) czy ogólnie gama mercedesów AMG (nie wiem jak najnowsze). Prawdą jest, że te auta zwykle są świetne przez pierwsze 50-100 tys. km, a potem albo wykładasz na stół 20-50 tys. zł na naprawę albo jako tako jeździsz.

Sam z resztą byłem świadkiem jak C 32AMG, który ma do setki wg katalogu 5s z hakiem dostał łomot od seryjnego civica type-r, który powinien już do setki zostawać w tyle, a tym bardziej przy wyższych prędkościach. No ale ludzie kupują takie zajechane szmiry, bo mruczą, a że przyśpiesza lepiej niż passat 1.9 tdi to mają radochę i biorą jak leci chociaż auto nie osiąga pewnie więcej jak 3/4 mocy katalogowej.

Widzisz ludzie kupuja bo handlarz mirek zciagnal auto ktore bylo fajne jak piszesz jak bylo nowe. Pozniej zrobilo 650 tys km w niemcowni a po przekroczeniu granicy jechalo na wstecznym i juz ma 168 tys km. Cena od razu szybuje w gore, klient szczesliwy i seryjny civic objezdza takie auto w kolko.

To małe czarne przed Hanią to też Japończyk :)

Jest to raczej Interga IV produkowana od 2001-2005r. więc różnica wieku to max. 14-10 lat. Dodatkowo IV type R występowała wyłącznie w wersji 2.0 16V (220KM). Silnik 1.8 16V występował w Integrze III. Co oczywiście nie zmienia faktu że M5 powinno przy tym aucie latać:D

A czy oni się ścigają? Jada szybko jeden za drugim ale hondziarz przecież nie dopuści żadnej okazji aby się popuszyć przed innymi. Czy ty naprawdę jesteś aż tak głupi i myślisz, że gdyby się naprawdę ścigali to dwustukonna Honda miała by jakiekolwiek szanse z ponad pięciuset konnym BMW?

Jeżeli dla ciebie wyznacznikiem męskości jest szybka i ryzykowna jazda samochodem po drogach publicznych, to gratuluję intelektu i rozsądku.

Nie jest jedynym wyznacznikiem kolego ale na pewno jest nieodzownym elementem męskości :D

Ma orginalny silnik pewnie troszkę podkręcony koło300km Integry mają takie silniki elastyczne świetnie na obroty wchodzą i świetnie się prowadzą... Ja tam nic nadzwyczaj niebezpiecznego nie widzę...

Hondy mają spory zapas mocy więc jest co kręcić, a silniczki wysokoobrotowe też swoje robią. Takiego Skyline z motorkiem 2,5 Turbo bez większych problemów kręci się do 600 kucy a najmocniejszy jaki oglądałem i był dopuszczony do ruchu drogowego miał około 1300 kucy :) Do Accordeonika IVgen z motorkiem 2,0 16V stykało wsadzić ssak z pralki 2,3 wydech o 0,5 cala większy, a do tego kolektor 4-2-1 i już mogłeś zawstydzić niejednego posiadacza BMW. Po swapie na motorku 2,2 mogłeś stawać z 3,0 i je robić.

Python013 z takiej integry też śmiało robisz 600km... A jeśli chodzi o H22Y8 to miałem przyjemność jeździć poezja;)

Przez kilka wiosenek miałem Accordeonika IVgen coupe w automacie, ale miałem okazję toczyć się H22 ;) Po dziś dzień nie mogę zapomnieć tylnej welurowej kanapy z mojej Hani, wystarczyło na chwilę się w nią wpasować by nie chcieć wysiadać :)

No i tu masz rację wygodne to te siedzonka są. Jak dla mnie lepiej niż acorda zrobić sobie civic coupe świetny środek ciężkości i prowadzenie a jak silnik do tego pasuje i zawieszenie to lata poprostu. Mogę dać namiar na fajny warsztat gdzie chłopaki robią naprawde ciekawe Hondy;)

Niestety, ale obecnie wolę doopowozy choć po Hani popełniłem niewybaczalny błąd i kupiłem niemiecki wynalazek, czego strasznie żałuje. Cif jest dla mnie zbyt twardy. W pracy mam mieszadło z dużo większą ilością przełożeń niż mają osobówki więc po pracy już tylko automacik mi pasuje ;) Kiedyś sporo grzebałem na forum H3M._pl

Obecnie męczy mnie Accordeonik cope VIgen. Siedzi mi w głowie od lat taka ciemna zieleń lub bordo z jasnym wnętrzem i automacikiem, VII też są ładniutkie lecz silniczki 3,5 literka już ładnie wsysają i szkoda je przerabiać na zapalniczki (choć to jest lepsze od kupna BardzoMałegoWacka z biedoklepem)

Dla Twej skromnej ciekawości przedstawię Ci statystyki... 55% aut na Polskich drogach ma pękniętą lub ukruszoną szybę. I nie ma w tym żadnej sensacji :D A pęknięcie szyby lub duże ukruszenie zdarzyło się około 84% kierowców tyle że niektórzy są nadgorliwi i wymieniają szybę gdy ma nawet tak malutkie uszkodzenia.

Guru6969 wiesz dlaczego wymieniają szyby ci twoi nadgorliwi aby im policmajster nie zabrał dowodu rejestracyjnego, to proste ale nie dla ciebie.

Zwykle trzeba wykazać się inicjatywą aby zabrali za to dowód. Na przykład czymś ich wkurzyć. Jak nie przesadzisz z chamstwem wobec nich to i oni nie przesadzą wobec Ciebie. To też tylko ludzie i wiele rozumieją. Na przykład to że w aucie wartym tysiąc złotych wymiana szyby czołowej mijałaby się z ekonomicznym sensem :D