Wydaje mi się że nie zauważamy jednego małego niuansu- to pies uciekł ze swojej posesji, więc to chyba nie tak że właścicielka suki nie przypilnowała tylko właściciele psa. Patrząc szerzej to jest dla mnie sedno problemu- szczególnie na terenach wiejskich gdzie właściciele w ogóle nie biorą odpowiedzialności za psy które uciekają z posesji i dopiero jak się wydarzy jakaś tragedia że pogryzą jakieś dziecko albo coś innego to jest wtedy płacz nad rozlanym mlekiem.

Chore. No ale to bieda i głupota pcha ludzi do takich desperackich, ośmieszających czynów. Pod karne to nie podlega, pod rodzinne i nieletnich też nie, pod skarbowe też odpada; jedynie z cywila można skarżyć ale na to trzeba mieć pieniądze a jak widzę to pismo napisane raczej z ich braku, więc rozejdzie się po kościach, czyli ujdzie Ci Borys

Ojciec wcale nie musiał być jeden. Kto się interesuje, ten wie, że suka może w miocie nosić potomstwo kilku psów jednocześnie.

tekst mistrzostwo świata!!ale zrobiłeś ...to kaukaz płać

to trzeba było suczkę wykastrować profilaktycznie a teraz to macie problem

jaki gwałt? sama chciała...

Efekt działania pseudo-realnych seriali typu "trudne sprawy" na polskie społeczeństwo xd

Nie martw się Borys, na szczęście są badania genetyczne. Nie będzie Cię dziwka wrabiać.

A jak nie będzie Borys płacił alimentów to może komornika dostać a potem do paki jak pracy nie podejmie . Biedna psina.

Kur.. to są jakieś jaja, pewnie ktoś sobie na kompie napisał.

tak to się kończy jak właściciel nie nakłada psu prezerwatywy

Do wiadomości Borysa: Borys jak nie uważałeś jak robiłeś to teraz rób jak uważasz :-)

Temat z jesieni 2013 roku ale pogrzebałem i znalazłem. Pani niema podstaw do jakichkolwiek roszczeń gdyż nie można mówić o szkodzie wyrządzonej labradorowi przez psa sąsiada gdyż trzeba było by uznać ciążę za szkodę i udowodnić że suka tego nie chciała. Drugi fakt to odpowiedzialność za swojego pupila ją też dotyczy nie ważne gdzie do tego doszło. Właścicielka szukała pomocy na kilku forach prawnych i niestety nikt jej nie dawał dużych szans na wygraną w pozwie cywilnym. Ale bądź co bądź temat zabawny :)

Hehe niech badania DNA jeszcze zrobi na zgodność ojcostwa :P ..cóż to ludzie nie wymyślą

nie to sie nie wydarza

Myślę że to nie był gwałt. Za niedługo Amy wyjdzie za Borysa i problem alimentów zostanie rozwiązany.

Zero wiochy, jeśli nie umieją psa upilnować to niech placą

jak nie stac na wychowanie psa z renty to nie prosciej sprzedac lub oddac. Zawsze znajdzie sie chetny do przygarniecia szczeniaczka.

A skąd wywnioskowaliscie ze to kobieta???

takiej próby wymuszania forsy od ludzi jeszcze nie widziałem xD babsko musi być naprawdę zryte... możecie minusować ale naprawdę nie cierpię takich ludzi (mniemam,że to kobieta a'la "osiedlowy monitoring" ) xD

Kobieta pewnie ma troszke balagan w glowie ale leliej tak niz wziac i zakopac czy utopic..

Suka nie da, pies nie weźmie.

opiekunowie prawni Borys musi zgodnie z KC ponieść konsekwencje swojego zachowania - prawo jest po ich stronie

Chciałoby się powiedzieć "jak suka nie da to pies nie weźmie". Z drugiej strony powinna askarżyć Borysa o gwałt