Nie jestem do końca pewny, czy ten absurdalny apel był spowodowany autentycznym przerażeniem, czy był świadomie wyreżyserowanym teatrem, mającym na celu przekazanie opinii publicznej nikczemnego przekazu w zawoalowany sposób. Dla mnie Waszczykowski stał się zerem, gdy był jeszcze wysokim urzędnikiem w MSZ za rządów Tuska (odziedziczonym po poprzednikach) i (nie pamiętam już w jakiej głośnej sprawie) działał w dyplomacji przeciwko rządowi ale za to w zgodzie z linią PiS-u.

zgadzam się, lisa poprostu ktos powinien potracic 18 kolowcem.

Nie no oczywiście że nie z pobudek politycznych , tylko krzyczał że nienawidzi Pis-u i zabije Kaczyńskiego !

To, że ktoś coś krzyczy to jeszcze niewiele znaczy. O ile dobrze pamiętam, to facet okazał się niepoczytalny, a więc ciężko mówić o pobudkach politycznych.