no tak bo przymusowe urlopy pasuja wszystkim?? baran jestes albo nie pracujesz jeszcze, nie ma to jak juz w lipcu wywalic się z urlopu a co potem zrobisz jak cos ci nagle wyskoczy?? na bezpłatny pójdziesz? doucz sie głąbie

młot na lewaka adminowi laske robisz? albo dajesz sie w dupe walic skoro moje komentarze do twoich rzygów usuwa. Mała śmierdząca szczynami ścierko

Barani siusiak to Ty jestes faza106, gdzie napisalem ze wszystkim? Pracuje, moze nawet wiecej od Ciebie (skoro 5 a tak naprawde 3 dni wyczyszcza Cie z urlopu, to pewnie niewiele Ci go przysluguje) i wlasna firme tez prowadze, nie mowie ze to supcio pomysl ale sporo osob i tak mialo okolo tego terminu brac wolne wiec nie marudzili za bardzo. Czego wg. Ciebie powinienem sie douczyc, tryskajacy kultura osobniku?

skoro dla ciebie przymusowy urlop to taka fajna sprawa to ja nie wiem o czym my tu rozmawiamy a pracuje juz 15 lat więc policz sobie ile mi urlopu przysługuje

To jeszcze jedna sugestia, przymusowe sa wziete w tzw. cudzyslow, jesli ktos chce koniecznie to sobie bedzie przychodzil tych pare dni do pracy, u mnie jest taka jedna osoba ale temu chopakowi nigdy nic nie odpowiada (tak na marginesie mowiac) a idziemy mu na reke, tu wiele zalezy od pracodawcy. Poza tym jest sporo innych "okazji" tez paralizujacych miasto (chociazby z ostatnich dni tour de pologne) i jakos udalo sie przezyc. Prawda jest taka ze zawsze komus cos bedzie nie na reke.

tam gdzie ja pracuje jest osoba co gdyby mogła to by i w niedziele przychodziła do pracy, nawet na dwie zmiany, masakra. Ja rozumiem ze ktos potrzebuje pieniędzy ale bez przesady. Problemem jest to ze potem taki człowiek jest stawiany za wzór dla innych, że skoro on moze to czemu inni nie?