ale od państwowych pieniędzy to się odśmierdziel w takim razie, i w szkole bajęd nie wciskaj zamiast czegoś sensownego. i wtedy g. mnie obchodzi, co tam sobie robisz i w co wierzysz, dopóki innym nie szkodzisz.

Po pierwsze, gruzek, zdaje się, że nie płacisz podatków w Polsce, więc nie pyszcz. Po drugie, dlaczego kościoły nie miałyby korzystać z pieniędzy państwowych? Różne organizacje korzystają z takich pieniędzy, dlaczego nie kościoły? W UK utrzymują głowę Kościoła i jakoś żyją. Po trzecie, rozumiem, że od dziś ty decydujesz o tym, co w szkole jest sensowne, a co nie? Mnie też g. obchodzi, w co sobie wierzysz, dopóki nie wtrącasz się do moich podatków i do moich dzieci.

już nie, co nie znaczy, że przestałem być obywatelem Polski. dlatego, że się nie rozliczają jak cała reszta, dlatego, że cele innych organizacji są przejrzyste, dlatego, że odpowiadają przed prokuraturą jak coś pokręcą. Królowa jest głową państwa i kościoła, a w Polsce głowa państwa podlega watrykanowi najwyraźniej. a ty mylisz jak zwykle wiarę z wiedzą, to i nic dziwnego, że nie wiesz do czego służy szkoła, a do czego kościół. do tej pierwszwej też zbyt długo nie chadzałaś, sądząc po rozumieniu słowa pisanego.

nawet twoje dzieci mają prawo do aktualnej wiedzy, a nie dyrdymałów, co im skrzywią życie. vide nowa specjalistka ds. życia płciowego. jeśli chcesz swoim dzieciom takie brednie do głów wkładać, to proszę bardzo na własny koszt, a nie na koszt państwa obniżając rangę takiej instytucji jak szkoła, w dodatku zmuszając inne dzieci do wysłuchiwania podobnych bzdur. zabobonów to się należy wstydzić, a nie obnosić jak żebrak z wrzodem. ale do kogo ja, co tam z prawdziwością mitów? Zeus cię po nocach nie nachodzi? pszczół nie nasłuchujesz, zeby przyszłe kursy akcji podały?

Jak nie płacisz tu podatków, to się do cudzych pieniędzy nie wtrącaj. Mnie zwisa, jak jest urządzony kraj, w którym mieszkasz. I to ja będę decydować o tym, czego uczą się moje dzieci, a nie ty - na szczęście. Nie masz monopolu na prawdę, a jeśli ci się zdaje, że masz, to tylko przez swój fanatyzm. I moje dzieci będę uczyć na własny koszt, to znaczy z moich podatków, tak jak z moich podatków utrzymuję moje państwo. Tobie nic ani do tych podatków, ani do tego państwa, smętny zajadzie.

ty ze swoich podatków to możesz utrzymywać chomika. ale w zasadzie to niech będzie po twojemu: bo widzisz, im głupiej tam w Polsce, im niżej PLN, tym lepiej dla mnie. wakacje tańsze:) ty będziesz decycować, czy uczyć dzieci i czego: a na czym ty się właściwie znasz? bo nie udało mi się odkryć dziedziny w której jesteś kompetentna. co gorsza, najwyraźniej nie masz też ambicji by choć dzieci były mądrzejsze od ciebie, nietypowe jak na rodzica, ale typowe dla oczadziałej katoliczki. jak kraby w wiadrze: nie trzeba pilnować, nie pouciekają.

Tak to już w świecie urządzone, musi być równowaga: ja się nie znam na niczym, za to ty się znasz na wszystkim i o wszystkich chciałbyś decydować, w szczególności o tym, jak żyją inni i na co wydają pieniądze. Ja może i głupia jestem, ale chama, złodzieja i głąba rozpoznam na kilometr. Adieu.

masz wprawę, przed lustrem codziennie widzisz. to raczej odwrotnie się dzieje w Polsce: ludzie którzy mają pojęcie o czymkolwiek są zawrzaskiwani przez nieuków bez pojęcia. vide aborcja, stosunki państwo-kościół czy życie płciowe człowieka. zamiast więc iść do takiego co się zna, idź do napuszonego pajaca, niech ci samochód albo zęby naprawi. byle wkładki nie miał...:)

Napisał Hugo_Mineta z panienką w czasie stosunku w avatarze.

Bo tyle ma, avatara z kurewką.

Włażenie na latarnie - odwieczna tradycja bożonarodzeniowa! No i jakie to szczęście, że ktoś nareszcie potrafi odróżnić bajędy o biskupie Mikołaju od okrutnej i obrzydliwej prawdy na jego temat. Gruzawik, ludzkość na ciebie 15 wieków czekała :)

ty nadal twierdzisz, że legenda to synonim faktów? ludzkość taką misię po milionie lat ewolucji wydała? nie było warto z gałęzi złazić...

Gruzawik, pamięć już nie ta, co kiedyś, nie? Flakon zwisa smętnie, włos się przerzedza... Kolejny rok w plecy :)

jak ci flakon zwisa, to rzeczywiście w plecy... coś ty robiła, ciężary dźwigałaś, 15 ciąż, czy co? mit było, pal sześć moją pamięć, ale co z jego jednoznacznością z prawdą, tak gorąco postulowaną przez ciebie, a Kołakowskim bodajże przywoływanym na potwierdzenie nieskutecznie? jak dla mnie-rok do przodu. bo widzisz, mężczyznie akcje z wiekiem rosną, do pewnych granic, jeszcze odległych jak dla mnie. tobie już tylko plecy zostają, a grawitacja dla ciebie okrutniejsza niż dla mnie.