Pracuję z kolegą w biurze, który porusza się na wózku. Potrafi jednak wstać (przytrzymując się czegoś) a nawet od biedy przejdzie z jedno piętro po schodach trzymając się barierki. Nie wiem jak w toalecie ale myślę, że dałby radę jak gość na zdjęciu. Niestety nie jest w stanie bez wózka się poruszać w codziennym życiu. Z tego co wiem to ma jakiś niedowład dolnych części nóg od urodzenia. Teksty o polityce i socjaliźmie trochę tu nie na miejscu. Pomyślcie czasami

No cóż... prosta hydraulika... duże ciśnienie prostuje nogi :)

to ze facet porusza sie na wózku nie oznacza że ma niewładne nogi na któych nie może ustać, zgodze się z tym że mógł poszukać intymniejszego miejsca

A tu zza krzaka powinna komisja Z U S wyskoczyć ;) ;) ;) ooo sikanie Pana uzdrowiło ;) ;) ;)

Chłopaki z buraków

złoty pociąg

Tak to jest gdy rządzą prawaccy socjaliści. Którzy robią ze w kraju bardziej opłaca się być kaleką i nierobem. Niż zdrowym pracującym dla dobra kraju obywatelem.

A co, w gacie miał lać? Albo zapierdzielać pędem na tym wózku do miejskiego szaletu?