Czyli nie robił tego, aż tak specjalnie jak niektórzy twierdzą...

Ty masz prawko? Jak tak to jaki czas rok dwa??? Co znaczy powinien, nie ma takiego obowiązku... UPS to jakiś pojazd uprzywilejowany!!! To że komuś pojazd kopci, czy jedzie wolniej nie znaczy że trzeba go zepchnąć z drogi! - zgodnie z Twoim tokiem "myślenia"

Dla Twojej wiadomości prawko mam już 6lat... Wiem, że nie ma takiego obowiązku ale k***a widzisz, że dwa samochody idą na czołowe (nie ważne, że jeden z kierowców to debil) to chyba lepiej go puścić chociaż nie ma się takiego obowiązku niż ktoś ma mieć przez debila skasowany samochód albo ma wylądować w szpitalu... A o kopceniu tu nic nie wspomniałem... A i zgodnie z Twoim tokiem myślenia to jak ktoś Ci wejdzie na przejście na czerwonym świetle i go widzisz to masz go przejechać bo nie masz obowiązku się zatrzymać bo Ty masz zielone światło??? To lepiej żeby zabić idiotę niż mu ustąpić?

Powinni mu temu z tego kopciucha zabrać prawko !

Raczej dowód rej. za kopciucha.

każdy ma prawo do przyspieszania, a że kopciuch to trudno, takie u nas bogactwo, w sumie biorąc pod uwagę idiotów na drodze szkoda wyprowadzać nowe auta z garażu.

Po pierwsze - pewności nie masz, że czerwony przyspiesza. Po drugie - nawet gdyby przyspieszał, to miał do tego pełne prawo, wszak znajdował się w miejscu gdzie nie wolno wyprzedzać. Natomiast UPS nie miał prawa w tym miejscu wyprzedzać - linia ciągła + skrzyżowanie. Mam nadzieję, że filmik trafił w odpowiednie ręce i kolo straci prawko na parę miesięcy a przynajmniej dostanie po kieszeni. Po trzecie - jeździmy zgodnie z przepisami.

O czym zwierzak piszesz, nie miał prawa wyprzedzać, to jest wykroczenie i za to jest mandat: Rozdział 3, Ruch pojazdów, Paragraf 6: Wyprzedzanie, Art. 24. Ja tutaj widzę, że kierowca UPS zaczął wyprzedzać jeszcze na przerywanej, gdyby kierowca Astry nie zaczął przyspieszać możliwe, że udałoby się zakończyć manewr na przerywanej linii lub tuż po.

Kurier rozpoczął manewr gdy jeszcze była linia przerywana więc miał do tego prawo, kodeks drogowy zabrania pojazdowi wyprzedzanemu zwiększać prędkość w trakcie oraz bezpośrednio po manewrze, tak czy siak zawsze trzeba zachować czujność. Jednak w prawym rogu filmiku jest pokazana prędkość pojazdu nagrywającego, która wcale nie wzrasta jakoś bardzo, a auto na filmie nie oddala się od kamery po czym można wnioskować że raczej nie przyspieszało, a już na pewno nie znacząco. Według mnie wina jednak kuriera, który źle ocenił czy jest w stanie wykonać poprawnie manewr.

Winny z pewnąścią upc ale astra powinna pamiętać że jako wyprzedzana powinna umożliwić wykonanie manewru wyprzedzania upc nawet hamująć.

Nieee no jasne... czerwony powinien przyhamować i pewnie jeszcze laskę zaproponować biedakowi z UPSa. Kto Was, do wuja uczył przepisów się pytam? Linii ciągłej nie wolno przekraczać zarówno jadąc swoim pasem jak i wracając z prawego po wyprzedzaniu. To w połączeniu z art 24.1 mówiącym o tym, że kierujący pojazdem przed wyprzedzaniem musi upewnić się m.inn. czy ma dostateczną widoczność i wystarczająco dużo miejsca, oznacza że UPS nie powinien nawet zaczynać tam manewru wyprzedzania. Oj coś mi się wydaje, że jesteście jednymi z tych, którzy sądzą, że np dynamiczna jazda to inaczej zapier..nie.

Kopci cały czas tak samo... On nie przyspieszał.

Zwierzak chyba za długo w Anglii siedzisz, w Polsce wyprzedza się lewą stroną (choć istnieje kilka wyjątków). Tak kierowca UPS źle ocenił możliwość wyprzedzania i nie powinien zaczynać manewru ale gdyby nie nadjeżdżający z naprzeciwka samochód to manewr mógłby być ok. Linia ostrzegawcza nie zabrania wjazdu za nią lecz ostrzega przed zbliżającą się linią ciągłą lub o miejscu niebezpiecznym. Jeżeli ktoś zaczyna manewr na przerywanej, a kończy manewr na lini ciągłej (zdarzają się takie sytuacje i miejsca) ma obowiązek niezwłocznego wrócenia na pas którym jechał przecież to logiczne. Pomyśl trochę

Chodziło mi o tą drugą prawą :) Sam trochę pomyśl. Prawo jest w tej kwestii jasne i logiczne - Nie wolno przekraczać linii P4. Więc... rozwiązania są dwa: 1. nie widzisz linii P4 choć ona tam jest i wyprzedzasz - zabrać prawko i do okulisty, 2. widzisz linię, nie zdążysz wrócić na swój pas, nie wyprzedzasz. Proste? Tutaj nie ma nic pośredniego. Linia P4 = zakaz jej przekraczania. Linia P3 = możliwość powrotu na pas po którego stronie jest linia przerywana. Innych opcji nie widzę. Wina UPSa ewidentna i nie podlega dodatkowej rozkminie.

I tak jeszcze na marginesie kilka ciekawych przykladów z zycia wzietych :) Jesli OMIJASZ stojacy na przystanku autobus, który zaraz odjedzie lub WYPRZEDZASZ sunacy 10kmh zaprzeg konny na linii P4, to od policjanta-sluzbisty dostaniesz mandat. Mozesz nie przyjac i bronic sie w sadzie. Jesli OMIJASZ przeszkode stala (oznaczony wykop, uszkodzenie nawierzchni) na linii P4 i zobaczy to policjant, na 100% zleje to cieplym moczem. Jest to jedyny znany mi wyjatek od reguly nieprzekraczania linii P4.

Zwierzak po pierwsze bywają jezdnie kiepsko oznakowane po drugie zrozum że zaczął manewr na przerywanej linii nawet jeżeli to była ostrzegawcza to miał do tego prawo i teraz według ciebie gdy pojawia się ciągła to nie ma prawa przez nią wrócić i musi jechać aż będzie miał przerywaną? A jak będzie auto jechać na czołówę to trzeba walić no bo linia to świętość? Było kiedyś pytanie na testach na prawo jazdy właśnie z takiej sytuacji i poprawna odpowiedź to niezwłoczny powrót po wykonaniu manewru na swój pas.

Jak sobie wyobrażasz taką sytuację wyprzedza ktoś i nagle jest ciągła to co musi dać po hamulcach i zmienić pas jednocześnie stwarzając zagrożenie dla wszystkich wokół? Czyli powiedzmy w tym przypadku z filmu kurier wali po heblach skręca szybko na swój pas osoba filmująca też musi hamować awaryjnie i nie wiadomo czy siły działające na kuriera nie wywrócą go na bok przy takim hamowaniu. Wspomnę jeszcze co do filmu to wyjeżdżają z terenu zabudowanego i nie ma znaku pionowego który mógłby ostrzec o zakazie wyprzedzania.

Przecież jasno napisałem - linia P4 oznacza zakaz jej przekraczanie z każdej strony. Jasne? Wina UPSa jest ewidentna. I nic więcej. Ponadto, nawet gdyby koleś jakimś cudem nie zauważył linii P4, to powinien zwrócić uwagę na znak A6b. Nie rozumiem po co ta dyskusja? Prowadzisz auto, masz przewidywać takie sytuacje. Jeśli nie potrafisz, oddaj prawko do Urzędu i kup bilet miesięczny. Oczywiście, sytuacje które opisujesz się zdarzają. Nie oznacza to jednak, że można rozgrzeszyć szaleńca z UPSa. Konsekwencje nieodpowiedzialnej jazdy musi ponieść.

Jak już ustaliliśmy kurier miał prawo wyprzedzać zaczął w dozwolonym miejscu i źle ocenił sytuację z jego winy nastąpiła kolizja ale mówić że po wykonaniu manewru nie można wrócić na swój pas bo ma się podwójną ciągłą to czysty debilizm, brak myślenia i tak to zostawię nikogo nie rozgrzeszam. Mam nadzieję że ty zwierzak nigdy nie znajdziesz się w podobnej sytuacji i nie będziesz musiał jechać pod prąd narażając innych tylko dlatego że czekasz aż będziesz miał przerywaną. W życiu kodeks drogowy to nie wszystko.