Ksiądz,i do tego harcmistrz...to musiało się tak skończyć. Kto widział druha ? nie widać druha bo harcmistrz go ruc@a.

W celu uscislenia to jest ZHR nie ZHP. Zhr to jest koscielne harcerstwo, ZHP nie ma z kosciolem nic wspolnego

To jeszcze nic w zachodniopomorskim zagineło 6 chłopców każdy był czynnym członkiem swojej prafii gdzie w czasie zaginięcia każdego z nich urzędował ten sam ksiądz. Po zaginięciu któregoś z chłopców ksiądz był przenoszony do innej parafii po czym następowało kolejne zaginięcie jakiegoś chłopca. Do dziś sprawa jest nie rozwiązana.

jest druch boruch ,nie ma drucha borucha :))

Ciekawe jaką sprawność im przyznawał.

Dla xiędza to nie byli harcerze tylko harcydupki.