Stul ryj pisowska cioto!!!!

ty już po lizaniu odbytu u srajczyńskiego

a prawaki łykają jak strzepiny swojego prezesa.

Oj ale mnie obraziłeś, wstydź się pierwszy sorcie.

Dokladnie. Tylko kitraja sie z watpliwymi suszarkami w miejscach, gdzie tylko mozna nabic kase, a nie poprawic bezpieczenstwo. Sam, nie ukrywam, tez jezdze szybciej niz wolno na autostradach, czy drogach krajowych ale przy szkolach, czy pasach, zawsze sie pilnuje i zwalniam do bezpiecznej predkosci. Barany z suszarkami stoja gdzies po krzakach w polach, gdzie nie ma kompletnie ruchu pieszego,a piesi gina w miejscach, teoretycznie dla siebie bezpiecznych.

W Niemczech czekalam ponad dwie godziny na policje na autostradzie. Po angielsku ani slowa.

"Jak wynika z raportu Komisji Europejskiej, Szwecja jest państwem z najmniejszą liczbą osób, które straciły życie w wypadkach drogowych.Statystyki przygotowane przez Komisję Europejską są liczone w bardzo uczciwy sposób, podawana jest bowiem nie całościowa liczba ofiar, ale liczba zabitych na milion mieszkańców. W tak przygotowanym zestawieniu Szwecja jest na czele stawki państw Unii Europejskiej z wynikiem 28 zabitych na milion mieszkańców, Polska jest na czwartym miejscu od końca z wynikiem 79 zabitych.Różnic w ruchu drogowym pomiędzy Szwecją a Polska jest z pozoru niewiele, bardzo podo

- bardzo podobne przepisy i zasady ruchu, podobne drogi, podobne samochody itd. Tym co nas różni są jednak szczegóły, które na pierwszy rzut oka nie są zauważalne.Główna różnica to przemyślane rozwiązania drogowe i różnice kulturowe." - info-car.pl

podniekąd podobne ale 3 razy wiecej radarów jak na polskich drogach - miałem kiedyś okazję przejechać przez pół kraju i radarów od zaj...nia - ale to co fajne to mnóstwo "trzecich pasów " dla lepszej regulacji ruchu na drodze :)

Niemcy maja zaludnienie okolo 220os/km2 i brak ograniczen predkosci na niektorych odcinkach autostrad. Mimo to, jest mniej ofiar niz w PL. Problemem jest to, ze Polacy jezdza za szybko w miescie, a szczegolnie przy szkolach itd. To nie prawda, ze niemcy jezdza super przepisowo bo to jest mit ale 90% kierowcow, zwalnia wlasnie przy przejsciach dla pieszych, czy miejscach, gdzie jest wzmozony ruch dzieci. Do tego dochodza jednak lepsze drogi krajowe. W Polsce nawet nowe drogi, czesto nie maja nawet skrawka pobocza dla pieszych czy rowerow.

Daj spokój - nie w tym kraju. To nie dotrze nawet jak młotkiem wbijesz. Zabijamy na ulicach najwięcej ludzi w Europie, chyba tylko po Rumunii i Bułgarii, ale jakimś cudem, to nie jest problem. Za to widzisz na memie, że powoli uchodźcy robią się odpowiedzią na wszystkie problemy. Już niedługo: Czemu w sejmie siedzi tylu debili? Bo Makrela wpuściła do EU uchodźców. Już nimi rzygam i powoli się boję lodówkę otworzyć...

A co dadzą dodatkowe ograniczenia, skoro te co są, mamy w zasadzie w głębokim poważaniu? A Unia niech się w końcu przestanie wpieprzać w każdą możliwą dziedzinę, bo jedyne co ostatnio robi, to ogranicza. Są już w tym lepsi jak komuniści i naziści razem wzięci.

W tym kraju tak się niestety nie da, czasami jadąc 60 widzę tę frustracje Januszy i twarz jakby mieli się zesrać. Nie wiem jak w innych krajach ale u nas chamstwo jest wyjątkowo duże, wystarczy stanąc na pasach i poczekać kiedy ktoś cię przepuści. 1 na 10 aut się zatrzyma bo mistrz kierownicy się zesra bo przecież musi poczekać aż 10 sekund jak ktoś przejdzie.

marko - w sumie niewiele dadzą masz rację... dałoby coś 3-4-krotne podwyższenie mandatów i konkretna kontrola stanu technicznego pojazdów... a narzekając na unię pamiętaj że miłościwie panujący nam rząd ograniczył właśnie możliwość zrobienia zakupów w niedziele... ile ludzi zginęło w tym kraju na zakupach w niedziele?

tylko wysokie mandaty ale egzekwowane coś zmienią, jeżdżę czasem do Czech, drogi mają gorsze niż u nas, autostrad jak na lekarstwo a jakość wszyscy jeżdżą przepisowo, nie spotyka się debili mknących ponad 100 w terenie zabudowanym. Tak więc przestańmy się zasłaniać złym stanem dróg w PL, dopóki każdy jest królem szos nic się nie zmieni! Dla przykładu co z tego że autostrady mamy równe jak stół, skoro gdy tylko tir wyprzedza tira to za nim w tworzącym się zatorze wszyscy jadą jak przyklejeni do siebie, pomimo że nikt nie ma jak wyprzedzić w danej chwili.

Każdy cwaniak to powtarza i się spina (jak widać dużo ich), ale jak na ulicy zginie ktoś z jego rodziny/otoczenia, to nagle wielka tragedia i "jak to możliwe?" ...

Jezeli masz Alfa romeo...Ciesz sie ze jeszcze zyjesz, wiesniaku.