W Polsce też. Mam znajomego, który pracuje w MOPSie. Mówił kilka lat temu, jak musieli kupić i rozdać ileś tam komputerów lokalnej patologii. Bo patologia ma dzieci, a dzieci nie mogą być zagrożone wykluczeniem cyfrowym i potrzebują komputer do szkoły. Mało tego, MOPS opłacał im również internet. Faceta szlag trafiał, bo sam w tym MOPSie grosze zarabia, też ma rodzinę na utrzymaniu, ale ze pracuje to jest bogol i swoim dzieciom komputer musi kupić sam. A dzieci tych, którzy w tym czasie łoją jabole, dostali kompy z netem za free. On swoim dzieciom za kolonie musiał zaplacić.

A lokalna patologia dostała kolonie za free. Tak samo jak dostała węgiel na opał, przybory szkolne, ubrania i taczkę jedzenia co miesiąc, obiady w szkole dla dzieci, darmowe wycieczki szkolne. I finalnie tej niepracującej, łojącej jabole patologii, żyje się podobnie jak pracownikowi MOPSu, który na wszystko musi zarobić sam. Normalny człowiek, który mało zarabia, nie ma szans na lokal komunalny, bo pracuje. Patologia, która ideologicznie i wielopokoleniowo nie pracuje, bo w trzecim pokoleniu jest zdegenerowana alkoholizmem, dostaje lokal bez problemu.

@Townsville Jednak dzięki budowaniu domów socjalnych masz pracę na budowie. @bezkasku I co należy te dzieci zostawić same sobie i gwarantować, że będą tacy jak rodzice?

eceith Czyz to nie paradoks ?Pracuje na budowie ktora buduje socjalne domy dla nierobow na ktore jescze bede placic podatki bo pracuje ?

bezkasku Tak to jest. Uczciwemu kupa gowna i problemy. Im mniej robisz tym wiecej ci sie nalezy.

A witam Cie serdecznie, mikojan. nie, nie miałem nigdy bana. Dużo pracy, nie idzie ogarnąć, sam rozumiesz. Pozdrawiam

Ten znowu z tą PO.....

Skoro tylu pracuje to po cholerę rząd najpierw im zabiera pieniądze (co kosztuje) by potem łaskawie "dać" (co znowu kosztuje)? To nie jest nawet program socjalny a polityczny. Socjalny był by skierowany WYŁĄCZNIE do potrzebujących. Polityczny, bo rząd "daje"...

Ostatni raport GUSu (przypominam, GUS to rządowy urząd) tego nie potwierdza. Przeciwnie, znaczna część ludzi celowo rezygnuje z pracy, aby móc otrzymywać pincet plus. Nie podam z pamięci, jaki to procent społeczeństwa, jednocześnie dane są zatrważające. Z raportu wynika, że obecnie jest największy odsetek niepracujących kobiet od lat 80tych. A nie pracują z powodu pincet plus właśnie. Skoro już nawet pisowski urząd oficjalnie o tym mówi, to jaki jest sens zaprzeczać? To tak jak złapać kogoś za rękę, a ten ktoś będzie krzyczał, że to nie jego ręka.

@bezkasku, najmniejsze bezrobocie też zawdzięczamy programowi 500+. W tej sprawie też wypowiadał się ktoś, kto w GUSie tworzy statystyki. Takie statystyki wynikają z tego, że część poprostu zrezygnowała z poszukiwania pracy, właśnie ze względu na to, że pobierają 500+. Podobno w rzeczywistości bezrobocie jest dwukrotnie wieksze od tego, które podają statystyki.

@mikolaj, szkoda że facetom nie dorzucił na słowniki. Twoja firma to nie ogół. Tu znowu odsyłam do oficjalnych statystyk. Większość czynnych zawodowo kobiet zarabia o 20% mniej niż faceci. Nie mam na myśli ogółu - lecz sytuację, kiedy facet i kobieta pracują na takim samym stanowisku. Fajnie, że w twojej firmie podnieśli pensje "laską" (jak nie mieli czym, to dobrze, że chociaż laską). Sytuacja kobiet na rynku pracy nie zmieniła się diametralnie dzięki pincet plus. Nadal są zatrudniane mniej chętnie niż faceci i nadal zarabiają mniej.

@stoney Rząd zabiera pieniądze tym, którzy mają więcej, a daje tym, którzy są w trudniejszej sytuacji. To się nazywa solidarność. Tyle, że w Polsce cały system jest chory i najgorzej zarabiający, w tym drobni przedsiębiorcy, płacą jedne z najwyższych podatków i składek w Unii, a najlepiej zarabiający, w tym duzi przedsiębiorców, jedne z najwyższych. Lepszy byłby system, gdzie posiadanie dziecka zwiększałoby kwotę wolną od podatków i składek, ale lepsze to niż nic.

dzbanek ośle po ...uj się odzywasz?