Może za dużo tego obcego płynu od tego nacjonalisty Jakubiaka wprowadziłeś do swojego organizmu? Umiarkowane picie piwa nie zaszkodziło nikomu. Ale Ty stanowisz widocznie jakiś wyjątek.

nalezy poczekać, aż będzie odpowiedni? a Lamarck grzanki z myszami jadał, i co? czyni go to gów..nym biologiem?

Zapisz się do N. ten sam poziom rozumowania

To co powiedzieć o N. na przykład? Zresztą tu żaden z nich nie jest z PiS, więc co ta partia ma do tego?

Do tego jeszcze gradobicie i koklusz, nieprawdaż?

Arłukowicz wcale na takiego nie wygląda ... no ale jako potwierdzenie tezy stosuje założenie do hiopotezy :D

pomoże to dziecku jak umarłemu kadzidło.

Problem w tym, ze u niezaszczepionych, te wirusy mutuja i staja sie odporne na szczepionki. Nieszczepieni, zagrazaja wiec wszystkim, a nie tylko sobie.

@hatson - a niby co wymusza u tych niezaszczepionych tę mutację? Mutacja następuje głównie w wyniku konieczności zmiany w wyniku działań czynników niepożądanych, którymi są np. przeciwciała lub źle dobrane antybiotyki (!) - vide odporna na antybiotyki gruźlica! Wróć proszę do szkoły, albo poczytaj książki zamiast wiochy.

nitkin, pojęcia nie masz o ewolucji: mutacje następują spontanicznie, a dobór, czyli środowisko, decyduje która przetrwa. częstość mutacji jest taka sama w populacji, a ich ilość zalezy od wielkości populacji. niezaszczepieni chorują, przenoszą na takich, co odpornosci mimo szczepienia nie uzyskali, tworzą w ten sposób łańcuch epidemiologiczny. populacja mikroba rośnie. w wyszczepionej populacji zaraz zbyt rzadko trafia na podatny organizm, co łańcuch ów przerywa. namnozona populacja łatwiej mutuje w odmianę groźną również dla zaszczepionych.

nawet wtedy szczepieni są w lepszej sytuacji, bo i mutant ma niektóre antygeny wspólne z odmianą wyjściową. problem nie w źle dobranych, tylko w źle stosowanych antybiotykach: zbyt małe dawki, zbyt rzadko, zbyt krótko. źle dobrany po prostu nie działa na dany organizm. i to by było na tyle w temacie powrotu do szkoły:)

@guzwnzik - że niby co?! Mutacje wirusów i bakterii chorobotwórczych to GŁÓWNIE mutacje wywołane przez mutageny a mutacje spontaniczne (nota bene wywoływane pośrednio poprzez wcześniejsze wpływy środowiskowe)są naprawdę spontaniczne i wynikają niemal wyłącznie z błędu replikacji sekwencji kodu, co i tak nie czyni ich bardziej odpornymi na leczenie! To właśnie mutageny i konieczność przetrwania powoduje, że choroby są NA COŚ ODPORNE bo "uczą" się UODPARNIAĆ właśnie na ten czynnik. Za dużo się filmów naoglądałeś a za mało czytasz.

i masz 96% zaszczepionych. czyli własciwie wszyscy, bo 4-6% zawsze odpada. tamto społeczeństwo słucha fachowców, nie madek z internetu. maniackie wykrzykniki nie pomagają...

Może dla tego ze Ci co się rodzą, jeszcze zaszczepieni nie są?

Archana szczepi się w monopolowym, seteczka, chlup do dzioba, i już jest zaszczepiona :)

Zgadnijcie dlaczego arachnee nazywam macica? Lekka podpowiedz w pytaniu. Czym myśli pani macica?

Szczepionki nie sa wcale na cale zycie. Tez sie zdziwilem ostatnio, gdy lekarz mnie zapytal, czy odnawialem szczepienia.

Co tu debatować nad takim poziomem wiedzy. Jak widziałem tą rudą od szczepionek w Sejmie, to z jej gęby biło takim "intelektem", że pomyślałem sobie o jej IQ, które zapewne równe jest temperaturze otoczenia w jakiej przemawia.To jest nie tylko groźne ale i przerażające. Pomyśleć że jeszcze takie opinie trafiają na poklaski i podatny grunt. 200 lat postępu, walki o ludzkie życie i zero refleksji.

@ariel71 - no popatrz tyle wieków nauk a ty jako jedyne argumenty podajesz uwagi ad-persona i inwektywy. Żadnego argumentu. Przejrzyj proszę statystyki CDC odnośnie zapadalności i śmiertelności dla chorób zakaźnych na przełomie XXw. Na wykresach zauważysz, że zapadalność oraz śmiertelność każdej z zakaźnych chorób znacząco zmniejszyły się zanim w ogóle pojawiły się na nie szczepienia. To głównie zmiana higieny życia, antybiotyki i dobre odżywianie (głód jeszcze przed IIśw. był powszechny nawet w Europie!) spowodowały taki efekt a szczepionki spowodowały synergię.