Teraz to siebie sam zlapales- to nawiazujac to nicka. Wiadomym jest ze to co jest to skrót myslowy. 350 zl to koszt dojazdu ewentualnie jakiegos jedzenia. Cala resztę musi zaplacic NFZ. Tydzien to czas od rejestracji telefonicznej do wypisania pacjeta.

Chyba chodzi o cały czas poświęcony na załatwianie, 350 PLN to koszt transportu i doby w hotelu, operacja nadal jest na NFZ. Można leczyć się w innym kraju Unii, tyle że trzeba najpierw zapłacić, a fundusz musi nam to zwrócić. Oczywiście jest to uregulowane i trzeba zapoznać się z warunkami. Kiedyś czytałem o człowieku który zrobił z tego interes, najpierw tylko dowoził ludzi, a teraz rozwinął interes i udziela kredytów oraz jego firma rozlicza operację z NFZ.

Chodzi o to, ze podobnie jak Czesi jedtesmy w EU, lrzez to polski NFZ zaplaci czeskiemu za ten zabieg. Stad taka niska kwota.

Do bigmarkus Poza wyzwiskami trochę masz tej racji, ale nie zapomnij, że choćby polski doktor zarabiał dwa razy tyle co ma, to i tak nadal by kręcił wałki na boku, bo skrzywdził nasze społeczeństwo przeklęty system, z którym nadal walczymy, bo prawda jest taka, że pokolenie Januszy i Grażyn z tamtego okresu, nadal żyje i nie zna innej drogi, nie pójdzie kupić paczki gwoźdźi do sklepu jak potrzebuje jednego by powiesić obrazek, zamiast tego weźmie z pracy, od pracodawcy, bo w końcu to "tylko" jeden gwóźdź, ale im wyżej dana osoba siedzi, to okazuje się, że zamiast gwoźdźia ginie 10m

Nie mieli też papieża Czecha, Jezusa wyższego niż ten z Rio, ani nawet Maryi za królową. Ba oni tam nawet za często do kościoła nie chodzą. A może właśnie dlatego tam jakoś wszystko trochę lepiej działa niż u nas.