Proponuję przeczytać książkę gen. Skrzypczaka: Skrzypczak W., "Jesteśmy na progu wojny". Odpowiada tam m. in. dlaczego WOT jest kompletnie bezsensownym pomysłem o ZEROWEJ przydatności w przypadku konfliktu. Potrzeba nam jeszcze jednej pełnej dywizji a nie marnowania i tak skromnych środków na pierdoły które nie mają ŻADNEJ wartości bojowej. A przede wszystkim potrzeba nam wdrożenia przemyślanego systemu rozwoju/szkolenia (także: społeczeństwa) obliczonego na lata i pokolenia.

@hans1000 A jakieś merytoryczne uwagi do treści zawartej w książce?

@hans1000 Może tym razem moderator nie usunie posta? Nawet na defence24 jest ciekawa dyskusja na ten temat (link powoduje odrzucenie wiadomości?). W uproszczeniu: w obecnej sytuacji Polska nie ma możliwości utrzymać się dłużej niż miesiąc (optymistycznie), wojska NATO w tym czasie nie są w stanie się zmobilizować i przeprowadzić skutecznego kontrnatarcia. Polska jest państwem frontowym, ucierpimy głównie my. Jedyną skuteczną metodą jest wzmocnienie sił zbrojnych o co najmniej pełną dywizję (na teraz). Brakuje nam sprzętu, niektórego dramatycznie. Nic odkrywczego ale od prawie ośmiu lat tak jes

Wszystkie nowoczesne armie do ćwiczeń taktycznych i strategicznych używają atrap/nadajników i mundurów z czujnikami.

WOT to nieporozumienie, to jasne. Przypomnę jednak, że kto akurat rządzi nie ma znaczenia. To właśnie za rządów PO rozformowano 3 Brygadę Zmechanizowaną co jest nieporównywalnie boleśniejsze dla naszego potencjału obronnego i jest kluczowym osłabieniem.

Wcale nie jestem pewna, czy autorzy takich memów i ich rozpowszechniacze są takimi imbecylami. Jeśli ktoś kłamie, to bardzo często ma jakiś konkretny cel.

Jak WOT to tacy specjaliści, to czemu jankesi nie chcieli aby WOT kręcił się wokół nich na ostatnich manewrach "Anakonda"? Na dokładkę, zamiast tego nowego wyposażenia dostali atrapy broi. W sumie to miało sens, atrapa wojska z atrapami broni, biegająca po lesie i krzycząca pew, pew. Stąd pewnie ten obrazek.

WOT działają od roku, więc trudno, żeby to już w tej chwili była sprawna siła. Stworzenie takiej formacji musi trwać dłużej - i najwyraźniej komuś zależy, żeby nie powstała.

Ambrosz proszę Cię, ktoś wrzucił na wiochę fejkowe info że WOT lata z atrapami na Anakondzie, a Ty to bezmyślnie powtarzasz. Z atrapami ćwiczyły organizacje paramilitarne i do nich mieli zastrzeżenia Amerykanie, że nie powinni ćwiczyć z zawodowym wojskiem. WOT jak sama nazwa wskazuje jest rodzajem wojsk i to nie o nich chodziło. Wociaki ćwiczyli ochronę granic z funkcjonariuszami SG i współpracowali z wojskami operacyjnymi przy ochronie infrastruktury. Z bronią. Mogę Ci przesłać parę fotek z ćwiczeń i nie powielaj proszę głupot.

WOT to nic innego jak formacja paramilitarna, czego się nauczysz w ciągu 16-dniowego szkolenia? To już chyba ciecie z drugą grupą inwalidzką w IMPELu są lepiej wyszkoleni. A w nazwę to sobie mogą wpisać co chcieli. Większości tych co się do WOT zapisało to śmieszki, które liczą na łatwe 320 zł co miesiąc za gotowość bojową.

Nie twierdzę że wociaki będą tak samo wyszkoleni jak zawodowi żołnierze, ale żadną organizacją paramilitarną ani proobronną nie są. Wojska OTK mieliśmy już w latach 60-tych i wtedy nikt ich nie nazywał formacją paramilitarną. Mają inne zadania niż zawodowe wojsko, ale to nie znaczy że to jakieś melepety z grupą inwalidzką, biegające z kijami po lesie. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie że te śmieszki lepiej się sprawdzą w razie W, niż niejeden zawodowy sztabowiec z wielkim brzuchem albo plecaki robiące karierę w wojsku dzięki znajomościom.

Może i się sprawdzą jako partyzANTKA, tylko nie powinni być podciągani pod wojsko i uszczuplać budżet MON. Na pewno nie powinien do nich iść najnowszy sprzęt i większe środki niż na regularne wojsko. Bardziej powinni być formowani na wzór Gwardii Narodowej w USA czy Norweskiej Gwardii Krajowej.

Tu się zgadzamy, WOT to uzupełnienie wojska polskiego i jako takie powinno być traktowane. Jest potrzebne i liczba ochotników to potwierdza, ale nie powinno się jej tworzyć kosztem zawodowej armii. Tak to już jest, kiedy rząd zabiera się za tworzenie czegoś od dupy strony. Zamiast organizować kadry i szkolenie w oparciu o istniejącą infrastrukturę wojskową, nakupowali im nowego szpeju i traktują priorytetowo kosztem zawodowych. Nie czepiaj się wociaków że tak jest, czepiaj się decydentów i wojskowego betonu, bo oni też są za to odpowiedzialni.

I przy pelnym ukomplotawaniu to tylko 2/3 bydzetu wojsk lądowych. Prawda, że tania formacjs

Wszystkie nowoczesne armie do ćwiczeń taktycznych i strategicznych używają atrap-nadajników i mundurów z czujnikami.