Kiedys to bylo kurlaaa

No a jeszcZe pare lat w stecz to nawwt butow nie mialy cofnijy sie jeszcze troch i mamy ideal bo wogle nie bylo szkol a dzieci musialy zapierdalac po lesie zbierac jagody i grzyby zeby przezyc .Ludzie ogarnijcie sie kazde pokolenie na zeka na swoich na stepcow i zygac mi sie chce jak slysze "za naszych czasow bylo lepiej" ,a gowno prawda

Bo kiedyś bylo ciekawiej. Jak się chodziło na fluoryzacje na korytarz albo na grupowe szczepienia. Byle by tylko lekcja uciekła

...i dzieci miały wszy, a powszechne było mierniactwo, kolesiostwo, kapostwo i inne wstrętne, wywodzące się z klasy robotniczo chłopskiej zagrania. Ale było lepiej...debile.

dawno, dawno temu to dzieci nie chodziły do szkół, tylko zap...y w polu, kolejna durna wstawka z cyklu "a kiedyś"

Pamietam te czasy ;)

W niektórych szkołach jest zakaz używania telefonów.

Pokolenie dzisiejszych januszów i ameb umysłowych hasających do kościoła.

Do szcześcia potrzebny był rower,piłka i trzepak

A ci co nie rozmawiali z innymi zostali prezesami partii rządzącej.

Wstawka z dupy. Dzieci w wieku jak na zdjęciu nadal w większości nie mają telefonów, nadal spędzają czas ze sobą i nadal rozmawiają - codziennie dzieciaka mam problem ze świetlicy wydrzeć, bo nigdy nie chce iść do domu po lekcjach.

Takie rzeczy były w komunie, a wolnym kraju każdy na każdego patrzy wilkiem chce się żyć :):):)

Mliko w szkole, pamiętam. U mnie na ostatnim piętrze babka gotowała mleko w wielkim garze, przed długą przerwą. W teorii dzieciaki miały się złazić i je pić. Koniec końców mało kto tam przyłaził. Jedyni stali bywalcy to byłem ja i jeden kumpel. Jak tylko się pojawialiśmy to babka miała naszykowaną tackę z kubkami mleka specjalnie dla nas, mogliśmy łoić mleko do oporu, jak daliśmy radę jednej tacy to zaraz wjeżdżała druga.

I "czarna mafia" nie miała wstępu do szkoły. Religia odbywała się w salach katechetycznych. Do tego mafia watykańska nie brała setek milionów złotych z naszych podatków!