Złodziej dał mi minusa. Pewnie wystraszył się ze zaraz opuszczą go wszyscy ludzie na których trzepię kasę. Wystarczyłoby zmienić prawo ze pracownik może odejść z roboty kiedy chce i wszyscy Polacy mają minimum 3000 rękę bez jakiś płac minimalnych. A fachowcy po 7 tyś. Bo aby pracodawca płacił za robotę to musi się bać ze odejdziesz. Są kombinatorzy którzy odchodzą na L4. Ale co gdy ktoś jest uczciwy. To tyra u tego złodzieja przez okres wypowiedzenia.

Odrazu widać, że nie masz bladego pojęcia o obowiązkach pracodawcy, i jesteś komuch. Wyobraź sobie, że masz firmę i zatrudniłeś p. Janusza, a pan Janusz po 4 miesiącach idzie na L4 na 30 dni. Czy wiesz kto zapłaci za jego zwolnienie? ZUS? NIE! Za pierwsze 32 dni płaci pracodawca. To państwo ze wszystkich, którzy chcą się wzbogacić robi złodzieji.