No ale debile z pislandu będą tłuc swoje. To, że podatek nalicza się dopiero PO odliczeniu składek do ZUS, to żadna lebiega nie myśli.

Prostym językiem: kiedy się płaci składki to nie są one opodatkowane. Wobec czego opodatkowanie emerytury nie powoduje płacenia drugi raz podatku za te same pieniądze, tylko jest to pierwsze odłożone w czasie opodatkowanie.

zakładając że płace składkę przez 40 lat po 600zł-+ miesięcznie a wiek emerytalny to 67 lat to daje około 288 0000zł bez żadnych procentów. zakładając że średnia długość życia mężczyzn to około 75 lat ale zaokrąglamy to 77 czyli 10 lat przez które otrzymujemy emerture powinna wnosić 2400 neto bo nie zawiera oprocentowania. w banku ta kwota urosła by do miliona przez 40 lat

Fvvc - w emeryturze chodzi o to, że opłacanie składek jest obowiązkowe. Jeżeli zlikwidowalibysmy ten system i wprowadzili, że każdy indywidualnie odkłada na emeryturę to za 30 lat mielibyśmy tysiące emerytów bez pieniędzy. Do tego jeszcze dochodzi kwestia bezpieczeństwa - jakaś babcia da się oszukać na wnuczka, w obecnym systemie straci oszczędności ale świadczenia będzie miała dalej. W systemie prywatnym to straciłaby wszystko

w którym miejscu na pisałem że jestem przeciwny obowiązkowi, jestem przeciwny opodatkowaniu emerytury albo wpłacaniu na takich zasadach jak indywidualne kota emerytalne

a druga sprawa ja chce mięć wybór a za głupotę się płać życie

Fvvc - ale opodatkowanie emerytury to jest podatek odsunięty w czasie a nie podwójny jak to wiele osób pisze. W Stanach mają wybór jeżeli chodzi o opiekę medyczną i zobacz jak to się czasami kończy.