a Ty na ch*j sapiesz? Wnioskuję po Twojej wypowiedzi, że temat Cię nie dotyczy i z katolicyzmem nie masz nic wspólnego, bo jest to religia, u której jednym z podstawowych filarów jest umiłowanie bliźniego i pokora. Rozumiem, że to właśnie chciałeś pokazać swoją wypowiedzią?

asmodeusz_1 Tam też taki mądry byłeś???

Religia mi błaźnie nie przeszkadza. Przeszkadza mi to że wpierda..a swoje przekonania i próbuje narzucić je w moje życie.

A może to ty nie narzucaj swoich racji innym?

Mniejszości zawsze mają kompleksy. Muszą skakać większości do gardeł jak małe psy.

Kraj ma być tak zorganizowany by był wygodny. Jeżeli większość w tym kraju to katolicy to mają oni prawo by ich dzieci z ich podatków uczyły się religii. A to, że jakiś tam procent lewaków, co nienawidzi religii się temu przeciwstawia - nie ma nic do rzeczy, bo jest demokracja. Przypominam, że dla tych co są niereligijni są lekcje etyki i tyle.

Niech religia będzie przy parafiach. Należy oddzielić kościół od państwa żeby było zdrowo. A jakby jeszcze wprowadzić możliwość decydowania przy wypłacie: chcę dotować kościół - mniejsza pensja, kontra: nie chcę dotować kościoła - pensja większa, to by się wtedy okazało ilu jest prawdziwych katolików w kraju. Pewnie wyszłoby że max 50 %, albo mniej. Mnie w kościele nie widzieli już 20 lat, ślub miałem cywilny. A w papierach kościelnych dalej jestem wpisany jako katolik, bo mi zwisa co tam mają u siebie.

ateistów było ok 20 % w okolicach 2015, więc teraz będzie więcej. Jeszcze max 10 lat i katolicy będą mniejszością.

Ateistów wypisanych z kościoła, czy ateistów typu "nie chcę babci robić przykrości" ?

tak, bo nie-beneficjenci 500+ nie śmiecą i jest to udowodnione naukowo w twojej wyobraźni

Tylko kto wtedy pracowałby na twój i tobie podobnych zasiłki, fiutku.