Ukryj komentarze(144)Dodaj komentarze
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Najwyżej oceniony komentarz:pokaż
Łowca
tomi001
2020-01-27 20:38:53
Ocena: 5(glosow:13)-+
Rób tak abyś miał czyste sumienie a nie odpuszczenie grzechów z jakiejkolwiek wiary.
gruzawik
2020-01-30 11:49:19
Ocena: 1(glosow:1)-+
ano. jak można karać za niewiarę, gdy się dowodów istnienia nie dało, tylko sprzeczne wewnętrznie opowieści? gdzie świadomości czynu nie ma, tam i odpowiedzialności być nie moze. im więcej wiadomo o świecie, tym mniej miejsca na bogów zostaje, a nie wyraźniej ich widać. sam pomysł, by stworzyć rozumnych, i kazać im z rozumu zrezygnować, byle bakę od rana do nocy twórcy świecili też chory... qui prodest? kapłani.
cafemax
2020-01-28 16:28:57
Ocena: 1(glosow:1)-+
Odpowiedz jest banalnie prosta. Prawdziwie wierzący ma dobro czynić innym. Praktykujący to tylko praktykujący.
Wrzucanie do jednego wora prawdziwie wierzących wraz z wierzącymi na pokaz nie krzywdzi tych pierwszych a raczej pokazuje obłudę niewierzących ukrywających się pod płaszczykiem praktykujących
cafemax
2020-01-29 15:58:22
Ocena: 0(glosow:0)-+
Gdyby wierzący dokonywali apostazji, to by się sami wykluczali z kościoła. Protestować przeciwko czemu? Polsce bardzo daleko do państwa wyznaniowego. Do biskupów pewnie piszą, nieliczni ale piszą. Problemem we wzajemnym zrozumieniu jest brak dialogu. Jeśli katolik ma powiedziane: "Nie sądźcie, byście nie byli osądzeni" to na wstępie takiej pyskówki jest na straconej pozycji. Bo najpierw musi bez krzywdzenia kogokolwiek doprosić się wysłuchania, później znieść obelgi a na koniec usłyszeć, że własne przekonania nie przystają do nauki lewicowej i że jest ciemniakiem.
gruzawik
2020-01-29 16:07:32
Ocena: 0(glosow:0)-+
to może pora się wykluczyć właśnie. dialog w kościele to dialog d.py z kijem, jak pisał Tishner. jak daleko do wyznaniowego? zakazy prawne umocowane religijnie już są, bezkarność funkconariuszy, arogancja, kradzież kasy państwowej. czekać na stosy? dyby? na co?
MrJopo
2020-01-28 12:54:09
Ocena: -3(glosow:9)-+
Piszesz że wierzysz w logikę, a z drugiej strony wierzysz że tak skomplikowane narzędzie jak człowiek powstał z bakterii po wielkim wybuchu. Masz zdolności regeneracyjne, możliwość odczuwania nie tylko fizycznego i uważasz że nikt nie maczał palców w powstaniu tego " Dzieła" ?
bystry_kaziu
2020-01-28 08:58:15
Ocena: -3(glosow:9)-+
komentarz usunięty przez moderatora
homo_sapiens
2020-01-28 10:13:24
Ocena: 2(glosow:4)-+
A czemu miałoby mnie obchodzić, za kogo się modli Obama... albo ktokolwiek inny?
Sindbadszyderca
2020-01-28 08:38:25
Ocena: -7(glosow:11)-+
Ateizm = debilizm.
polkowski
2020-01-28 08:30:46
Ocena: -8(glosow:14)-+
wierzysz w miłość czy w chemię? może w życzliwość do katolików? współczucie dla abortowanych dzieci ? równość np. z nadzwyczajną kastą , może w sprawiedliwości? logikę ale logikę dobra czy logikę zła? empatię do obrażanych wierzących w Boga lub patriotów ? uczciwość do partnera/ki np. w wolnym seksie? w szczerość a nie w hipokryzję np. w interpretacji Konstytucji? Wierzysz w siebie czyli uważasz się za Boga , a to jest to co 2000 lat temu przepowiadano o nadejściu właśnie takich ludzi zwiedzonych przez szatana. Mądry człowiek powiedziałby wiem że nic nie wiem , ale to nie powiedział komunista
marazzzz
2020-01-28 09:42:51
Ocena: 4(glosow:8)-+
2000 lat temu, to sobie przekazywano te cudne przypowieści z ust do ust, bo w 99% szczytem wykształcenia tamtej populacji była umiejętność wypasu kóz i uprawy kukurydzy zaś szczytem technologii stosowanej były sandały z wielbłądziej pały i socha przypięta do woła. Zagrzmiało? - bóg zesłał deszcz, przyszła susza? - bóg ukarał za grzechy, itd. Wszystko co było nieznane i budziło lęk przypisywano boskim wpływom. Kościół przez wieki zbijał kapitał na tej niewiedzy i lękach i nadal to robi, z tą różnicą że już nie palą ludzi na stosie.
Krzysztofd55
2020-01-28 16:33:07
Ocena: -2(glosow:2)-+
komentarz usunięty przez moderatora
wk2019
2020-01-28 08:14:24
Ocena: 2(glosow:6)-+
Wielki plus ! I każdy ma takie prawo. Jeśli wyznaje swoje idee i nie narzuca innym czy wierzący czy nie wierzący. Jeśli wierzący chce przyciągnąć kogoś do swej wiary nie może jej narzucać, może pokazywać tylko w niej to co piękne, a decyzja należy do człowieka jaką drogą pójdzie.
maslanatomek
2020-01-28 07:20:43
Ocena: 2(glosow:4)-+
'i wiele innych rzeczy'... piękne i takie głębokie
czosneczek69
2020-01-27 22:25:33
Ocena: -5(glosow:11)-+
Ale pierdzielisz....kto.ci za to płaci?
psykopunkz69
2020-01-28 15:56:29
Ocena: -1(glosow:7)-+
I to, że twoja wypowiedz jest plusowana idealnie oddaje stan umysłowy tych wszystkich życzliwych, wioskowych ateistów.
homo_sapiens
2020-01-28 19:53:59
Ocena: 0(glosow:4)-+
psy - a jak policzyłeś, że "wszyscy życzliwi, wioskowi ateiści" go splusowali? Możesz podać wzór lub algorytm, z którego korzystałeś?
psykopunkz69
2020-01-29 07:40:32
Ocena: -1(glosow:3)-+
A dałeś mu minusa za to oryginalne porównanie? Dlaczego wioskowi ateiści ciągle chcą rozmawiać o Bogu?
homo_sapiens
2020-01-29 17:01:09
Ocena: 0(glosow:2)-+
Tak, dałem mu minusa.
homo_sapiens
2020-01-28 02:00:37
Ocena: 3(glosow:9)-+
"(...) na pewno nie piszą o tym" - skąd to wiesz? Przebadałeś WSZYSTKIE przypadki ludzi czyniących coś dobrego i wyszło Ci, że NIKT z nich o tym nie pisze? Jeśli tak, to NA PEWNO nie sprawdziłeś wszystkich, bo niektórzy głośno o swojej dobroczynności mówią, żeby zachęcić innych albo żeby zdobyć fundusze.
gruzawik
2020-01-28 02:08:07
Ocena: 1(glosow:5)-+
uważam, że każdy wykonujący jakąś pracę robi coś pozytecznego, bez robienia wielkiego halo wokół tego, przyjmując to za rzecz naturalną i nie wartą wspominania. trudno nie być sfrustrowanym, gdy kradną państwową kasę, macają dzieci bezkarnie i stanowią prawo wyznaniowe. dopiero brak frustracji świadczy jak najgorzej w takiej sytuacji.
starszypanzkotem
2020-01-28 07:07:35
Ocena: 0(glosow:6)-+
Nie ośmieszaj się!!
maslanatomek
2020-01-28 07:25:24
Ocena: -2(glosow:6)-+
3% mózgu? człowiek używa cały mózg, tylko różne jego obszary w danym momencie. chyba że piszesz o sobie, to ok. zgadzam się, daję plusa.
ojejciupajacu
2020-01-27 20:45:38
Ocena: 0(glosow:12)-+
komentarz usunięty przez moderatora
cafemax
2020-01-27 21:16:53
Ocena: -3(glosow:5)-+
Wiele jest racji w tym co piszesz. Ja widzę jeszcze jedno zjawisko. Ludzie gigantycznie zmienili swoje podejście do otaczającego świata. Świadomość potrzeby współistnienia w symbiozie a nie posożytniczo na tej planecie wyzwoliła olbrzymie pokłady z jednej strony empatii a z drugiej egoizmu! Pojawiły się problemy cywilizacyjne nieznane dotąd jak Anoreksja czy Bulimia. W Europie pozom życia na tle średniej afrykańskiej czy Azjatyckiej jest imponująco bogaty a mimo to ludzie poszukują Boga. Znajdują go, nazywają, personifikują, utożsamiają z naturą, wszechświatem. Nauka mimo geometrycznego postę
gruzawik
2020-01-28 01:10:54
Ocena: 3(glosow:7)-+
uwielbiam ten przymiotnik "prawdziwy". tzn. prawdziwy wierzący też wiary nie manifestuje? przotestować przeciw kradzieży, zbrodni, kłamstwu czynionym w imię religii też nie wolno? głośno wygłaszać swego poglądu, gdy druga strona nie tylko wygłasza, ale i prawem narzuca? pachnie gambitem "dobrego ateisty", czyli takiego, co w cichości na wszystko pozwala, bo ktoś mu powie, jaki to jest dobry, a jaki zły ateista. kto? a czyj zysk z takiej postawy potulnej?
hatson
2020-01-28 07:58:33
Ocena: 0(glosow:2)-+
Dobrzy jak i zli ludzie sa wszedzie bez wzgledu na wiare, czy jej brak. Moim zdaniem, wiara jest pewnym uproszczeniem, otaczajacego nas swiata i zjawisk w nim zachodzacych, ktorych znaczna wiekszosc ludzi poprostu nie rozumie. Gdy patrze po swojej rodzinie, to wiare wyzwala rowniez strach. Wszyscy moi dziadkowie, ktorzy katolikami byli w mlodosci raczej tylko w teorii, zaczeli gorliwie smigac do kosciola niemal kazdego dnia gdy ich czas juz sie konczyl.
psykopunkz69
2020-01-28 16:07:53
Ocena: -1(glosow:5)-+
A ja znam ateistów, którzy mordowali, tylko co z tego wynika? To szczeniackie myśleć, że piekło to miejsce, do którego Bóg zsyła grzeszników za karę. Wioska jest pełna domorosłych teologów.
cafemax
2020-01-27 20:33:49
Ocena: -1(glosow:5)-+
Potrafimy zestawić w idealnej proporcji i kolejności wszystkie składowe pierwiastki tworząc np bakterię, ale nie ma w niej życia. Odwrotnie. Bakteria najprostsza nawet żyjąc wykonuje nieustannie procesy chemiczne i zachowuje zdolność do reprodukcji i przekazania informacji zawartej w życiu kolejnemu pokoleniu. Po śmierci zamienia się w pierwiastki, martwe.
Wielki sekret istnienia, tajemnica życia, tu jest pytanie i to pytanie prowadzić może do poszukiwania odpowiedzi, która będzie dla jednych żywą prawdą a dla innych suchym faktem.
Wolnowar
2020-01-27 10:39:11
Ocena: -2(glosow:12)-+
A mi imponuje ta wielka świadomość twórców takich memów - wiedzą, że to musi trafić na wiochę gdzieś między memy z kotem prezesa a podarte pończoszki dworcowej damy. Potrzebujemy więcej takich wstawek. Niech katolicy piszą "Jestem katolikiem, nie wierzę w..., ale wierzę w niepokalane..." Brawo ameby.
LaRambla
2020-01-26 21:30:37
Ocena: 3(glosow:17)-+
Mam wrażenie ,że katolicy uważają się za coś lepszego.Oni bowiem uważają ,że mają monopol na wiedzę, na miłosierdzie itp.Byli wrogami: WOŚP ,cykliści,ateiści ( inaczej lewacy),weganie, LGBT, teraz ekolodzy.Czy to nie w Waszych - katolicy modlitwach jest " szanuj bliźniego jak siebie samego"?To co zrobił "katolicki" rząd pis to jest straszne .Podzielił ludzi jak nikt do tej pory. Nigdy nie było takiej nienawiści wśród Polaków ,nie ma dnia aby nie czytało się o jakimś psychopacie, który znęca się nad słabszym (dzieckiem, kobietą , zwierzęciem).Serce pęka gdy cierpi ktoś słabszy.
homo_sapiens
2020-01-27 00:10:02
Ocena: 4(glosow:10)-+
Gorzej - oni uważają (niejeden purpurat tak publicznie mówił), że mają monopol na moralność.
gruzawik
2020-01-26 19:49:14
Ocena: 0(glosow:12)-+
a gdzie tą miłość można zobaczyć? bo zanim skończysz czytać mój post, miliony stworzeń zginie w paszczach drapieżników, w mękach smierci głodowej, wyżarte od środka przez pasożyty i choroby. ludzie też nie lepsi wyszli, a może nawet gorsi, bo jako samoświadomi mają wybór, a jednak się zabijają w najwymyślniejszy sposób, niewolą, wyzyskują, gwałt zadają i brudzą gdzie popadnie. zeby ich bolą, flaki kręcą, nękają komary i tasiemce, tyrać muszą nieraz od świtu do zmierzchu, byle mieć co do gęby włożyć.
homo_sapiens
2020-01-27 00:32:11
Ocena: 3(glosow:7)-+
W Biblii możemy też przeczytać jeden z najważniejszych tekstów judeochrześcijaństwa, czyli "10 przykazań", w których Bóg mówi o sobie (za najpopularniejszą w Polsce "Biblią Tysiąclecia"): "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą."
plokijuty
2020-01-27 05:26:07
Ocena: 0(glosow:6)-+
@gruzawik Jeśli nie zaznałeś miłości to nie znaczy, że jej nie ma. A to co opisałeś to są następstwa samolubnego postępowania. Jedno z przykazań Bożych mówi, żeby miłować, kochać swego bliźniego jak siebie samego. Nawet niewielka ilość miłości jest nam potrzebna do życia. Gdybyś w żadnym stopniu nie przejawiał miłości do siebie, to byś przestał siebie żywić.
homo_sapiens
2020-01-27 09:34:37
Ocena: 3(glosow:7)-+
plokijuty - coś Ci się pomyliło. "Kochać swego bliźniego jak siebie samego" to nie jedno z "przykazań Bożych", tylko przykazanie Chrystusa (nazywane "jedenastym"). Czyli do I połowy I w.n.e. ludzkość w oczach Boga nie zasługiwała na miłość.
gruzawik
2020-01-27 10:20:08
Ocena: 2(glosow:6)-+
jakże samulobne mogą być szprotki, że je tuńczyk zeżera, pasożyty skrzela im patroszą, a byle zmiana prądu morskiego wysyła na śmierć głodową? ty instynkt samozachowawczy nazywasz miłością? przecież to właśnie egoizm w najczystszej postaci... żeby jeść muszę zabijać.
gruzawik
2020-01-26 18:32:25
Ocena: 3(glosow:7)-+
brak wiary to nie wiara. tak jak brak wrzodu, nogi, dzieci to nie wrzód, noga czy dzieci. inne podstawy tego przekonania, które próbujesz zblatować z religią: to szacowanie prawdopodobieństwa na podstawie sprawdzalnych przesłanek, a nie chciejstwa i wygody. podstawą jest używanie logiki, ocena faktów i płynących z nich wniosków, a nie myślenie życzeniowe, powyższe lekceważące.
wordeck
2020-01-26 18:45:46
Ocena: 1(glosow:5)-+
Szacowanie prawdopodobieństwa to osobny temat. Każdy zaawansowany statystyk powie Ci, że estymacja tego typu w dłuższym okresie jest warta tyle, co wróżenie z fusów. Logika sama w sobie jest OK, pod warunkiem, że nie traktujesz jej instrumentalnie: nie wybierasz życzeniowo faktów i nie zakładasz z góry wyniku rozumowania. Co do wiary lub jej braku: ateizm nie oznacza braku wiary w ogóle, oznacza brak wiary w pierwiastek nadprzyrodzony i równocześnie wiarę, że wszystko ma wyłącznie materialny początek oraz koniec. Więc pudło, bo to też jest wiara, tyle że świecka.
gruzawik
2020-01-26 18:54:38
Ocena: 5(glosow:11)-+
brak wiary w cuda i wiara w cuda to to samo? na razie wszystko wskazuje na właśnie materialny początek i koniec, a nic na nadprzyrodzony, także rzeczywiście, tzreba zamykać oczy na fakty, by tego nie widzieć. fundacja tempeltona płaci ciężkie pieniądze za jakikolwiek ślad nadprzyrodzoności, rozpaczliwie próbując tą dysproporcję czymkolwiek wyrównać. i nic. każdy zaawansowany statystyk z domu wychodzi i meteorytów się nie boi. szacuje prawdopodobieństwo. zna fakty. sama logika istnieniu bogów przeczy, bo do wyjaśnienia prostych początków zakłada skomplikowanego stwórcę. to są fakty tej koncepcj
gruzawik
2020-01-26 19:05:17
Ocena: 1(glosow:3)-+
wróżenie z fusów? jakim cudem towarzystwa ubezpieczeniowe przynoszą więc zyski? logika wskazuje również, że cechy przeciwstawne przypisywane tej istocie równolegle istnieć nie mogą. a nawet samego pojęcia, obiektu tej wiary zdefiniować żaden wierny nie potrafi. życzycie sobie, by był stwórcą wszystkiego, co na nic nie odpowiada, jedynie odsuwa pytanie oczko dalej, do pytania o jego samego pochodzenie. no i nic z tego nie wynika dalej, bo inaczej po co rozwijanie nauki, wystarczyłoby wierzyć, by mieć żywność, ubranie, transport, cokolwiek. wiara jedynie ułatwia godzenie się z brakiem ww.
gruzawik
2020-01-26 19:19:01
Ocena: 3(glosow:7)-+
jak zwykle ucieczka w jeszcze nie znane. to zgubna taktyka zważywszy na postępy wiedzy. jeszcze nie wiemy. ale może się dowiemy. nawet jeśli nie, to też nie oznacza istnienia bogów, a jedynie naszą słabość. w dowolnie długim okresie kasyno wygrywa. takie są spływające dane, jak się trend zmieni, to ja też zmienię zdanie, a na razie nic na to nie wskazuje i nigdy nie wskazywało, także pora na Ciebie. znasz jakąś działającą teorię zawierającą nadprzyrodzoność? skad się wziął atom, cząstka, to akurat wiadomo, echo plazmy wciąż widać na niebie, mające dokładnie przewidzianą równaniem temperaturę.
wordeck
2020-01-26 19:26:17
Ocena: -1(glosow:5)-+
Echo plazmy... A skąd się wzięło echo plazmy? I jak to w ogóle możliwe, że istnieje cokolwiek? Niezależnie od formy tego co kiedyś powstało, przedtem nie było nic. Więc szukajmy dalej... Może się dowiemy. A może nie, bo wcześniej się pozabijamy. Możesz nie wierzyć (tak jak ja będę wierzyć, nie ze względu na rozum, ale na osobiste doświadczenie), ale dlaczego chcesz koniecznie zabrać pociechę wiary tym, którzy jej potrzebują?
gruzawik
2020-01-26 19:47:07
Ocena: 2(glosow:4)-+
bo ja widzę raczej potęgowanie lęku, a nie pociechę. przed śmiercią to ateiści najspokojniejsi, a wierzący najbardziej wystraszeni. wieksza pociecha w prawdzie, choćby nieprzyjemnej, niż w najpiękniejszym kłamstwie. to raczej intencja natchnięcia odwagą:) jakbym miał takie subiektywne doświadczenie, przeczące obserwowalnym faktom, to bym je zlekceważył, bo wiem, jak nasze mózgi robią nas w konia na codzień. jak łatwo je zmanipulować szczyptą proszku, prądem, polem elektromagnetycznym. nic by mi do wiary nie było, gdyby nie zamiary wierzących włażenia wszystkim w zycie, dla własnego widzimisię.
gruzawik
2020-01-26 19:55:30
Ocena: 2(glosow:4)-+
następny zarzut wobec religii to straszliwe uproszczenie, sprymitywizowanie i okrojenie obrazu świata, znacznie bardziej złozonego, pieknego, skomplikowanego niż się jej twórcom, głosicielom, wyznawcom śniło. ot, świat żywy: rach-ciach, stworzone machnięciem reki, a jak wziąć mikroskop, lupę do ręki, to mnóstwo form wymarłych, żyjących, połączonych siecią zależności i pokrewieństwa, opartych na złożonych reakcjach fizykochemicznych, i nigdzie śladu trancendencji. żadnej elain vital, żadnego lenistwa umysłowego: równie dobrze można by powiedzieć, że pociąg napędza elain locomotiff:)
gruzawik
2020-01-26 21:51:03
Ocena: -1(glosow:1)-+
to co twierdzisz o statystyce jest prawdziwe tylko dla specyficznej sytuacji, gdy dane raz potwierdzają a raz zaprzeczają testowanej tezie, wówczas chwilowe fluktuacje się zerują, i statystycznie wypada pół na pół. taka sytuacja zachodzi dla rozkładu losowego, ale nie dla omawianej kwestii, gdy jest miliard danych żadnej nadprzyrodzoności niezawierających, a wiarygodnych danych zawierających ani krzty. także statystycznie możliwe jest wzlecenie kamienia, jednak się nie zdarza, i nikt w niebo nie patrzy z lękiem. niewiedza, czy manipulacja z Twojej strony?
wordeck
2020-01-26 22:03:55
Ocena: -1(glosow:3)-+
Zakładasz zamknięty katalog zmiennych :) Taka "zgubna pycha rozumu". Ale OK. Co do upraszczania. Masz rację, każda religia upraszcza. Dlatego jestem wierzący, ale religijny niekoniecznie. Schematy są meczące. Co do sedna, nie bronię jakiejkolwiek religii, to co piszę dotyczy wiary. Ateiści zakładają, że można wszystko wyjaśnić "naukowo". Jeśli nie teraz, to w przyszłości. Być może, ale to także nie zaprzecza istnieniu Stwórcy. Tego się nie da udowodnić, do tego potrzeba przyjęcia "na wiarę" albo w wyniku osobistego doświadczenia. Jak wolisz. Nie zamierzam Cię nawracać.
gruzawik
2020-01-26 22:24:03
Ocena: 0(glosow:4)-+
ja jestem tylko zdziwiony, coraz bardziej, bo coraz rzadziej wierzącego takiego można spotkać, zamiast agresywnego półgłówa, wiarę kompromitującego raczej, niż jej broniącego. to specyfika wiary właśnie: udowodniona staje się wiedzą. też wierzę w niedowodliwe, jak np. wartość życia ludzkiego lub zadrukowanego papierka jako środka płatniczego, ale z wyboru, nie z emocji. to działa, takie zbiorowe złudzenie jest korzystne. wiara mi nie przeszkadza, przeszkadza mi wymachiwanie nią jak kijem. stanowienie prawa również dla mnie pod jej dyktando. takie rzeczy. to niewierzących wqrvia zasadnie chyba.
gruzawik
2020-01-26 22:42:33
Ocena: 0(glosow:4)-+
nb. nijak się nie zachowujesz, by na jakieś obelgi zasłużyć:) oczywiście, sprowokowanemu, zdarza mi się, choć nie powinno, bo po co się zniżać? sądzę, że zbiór jest zamkniety, odpowiedż brzmi tak lub nie. dane dają się wyjasnić bez odwoływania się do nadprzyrodzoności, albo nie. teoria zawiera człon boski, albo nie, żeby działać. nie jestem fizykiem, tylko ich czasem czytam, z ciekawości, toteż kompetentny nie jestem w kosmogonii, tylko w biologii, ale tam już tylko fanatycy się stworzenia doszukują, inteligentnego projektu... wiara bez religii: spoko:)
wordeck
2020-01-26 22:53:53
Ocena: 0(glosow:2)-+
Życie jest ogólnie zaskakujące :) Widzisz, dokładnie tak samo jest z wojującym ateizmem, feminizmem, LGBT itd. Wszędzie, gdzie pojawiają się (w nadmiarze) emocje. To działa bardzo podobnie we wszystkie strony - nie wartościuję tutaj słuszności czyichkolwiek racji, mówię o mechanizmie. Zdolność myślenia i wyrażania myśli względnie wolnego od emocji (czyli w jakimś sensie zbliżonego do naukowego) nie jest popularna. Zresztą, gdyby było inaczej, to manipulowanie ludźmi byłoby trudniejsze, a takim obrotem sprawy nie jest raczej nikt zainteresowany.
wordeck
2020-01-26 22:59:19
Ocena: 0(glosow:4)-+
Wiara, podobnie jak religia, ma różne twarze. Te dobre i te gorsze. Podobnie jest z ateizmem. Świat nie jest czarno-biały. Ja też nie jestem fizykiem, więc nie próbuję udawać, że się na tym znam. Znam się podobno (trochę) na makroekonomii. Ale chyba kiedyś już o tym rozmawialiśmy.
gruzawik
2020-01-26 23:03:58
Ocena: -1(glosow:1)-+
trudno się nie zgodzić. to musi być przykre: bronisz wiary i utożsamiany jesteś z jej najgorszą, ale ostatnio najwidoczniejszą twarzą. wybór jest trudny: łykać wstyd za przywódców wyznania sprzeniewierczych, czy opuścić organizację w której się czujesz swojsko. nie zalecam apostazji, bo proboszcz podatek biskupowi niech sobie płaci, ale żeby gębą własną nie firmować bezeceństw lepiej się w kościele nie pokazywac, w końcu ten bóg jest ponoć wszędzie. może puste ławki ich otrzeźwią. wątpię, ale przynajmniej wobec siebie i swojej wiary chyba uczciwiej.
gruzawik
2020-01-27 10:39:05
Ocena: 0(glosow:2)-+
rekapitulując: kto mózg żrący ok.40% energii w spoczynku fizycznym przed porodem uruchamia, ten kończy z niską masą urodzeniową i wymiera. toteż nic takiego nie ma miejsca: płaskie EEG, trend namnażania/obumierania neuronów itd, niewystarczające tętno i zaopatrzenie do pracy kory. płód uruchamia jedynie funkcje niezbędne: autonomikę, odruchy, pompkę. zanim uruchomienie nastąpi sytuacja jest taka sama, jak po jej ustaniu: życie biologiczne owszem, życia osobniczego ni hu-hu. kluczowa jest chronologia: zanim i potem. jak czegoś nie ma, to nie ma, choćby przedtem było, lub mogło być potem.
gruzawik
2020-01-27 11:56:57
Ocena: 0(glosow:2)-+
kompletny też nie jestem: kilku zębów mi brakuje... beze mnie dla mnie nie miałoby, bo nie miałby dla kogo mieć:) prawdopodobnie mylisz kompletność z kompetencją, ale cholera wie, jakimi ścieżkami chadza nieskrępowana logiką i wiedzą myśl trolla...
Wolnowar
2020-01-27 12:14:01
Ocena: -1(glosow:1)-+
Tylko jeszcze jedno pytanie, o Wielki: Patrząc na te Twoje wszechobecne wypociny z gatunku teorii wszystkiego i średnio po pięć odpowiedzi na każdy kończący post adwersarza powiedz jak to jest, że w tej Wielkiej jak by nie było Brytanii nie poznali się jeszcze na Twojej wszechwiedzy i dają Ci tyle czasu na komentowanie spraw na wiocha.pl? Mam nieodparte wrażenie, że Twoje badania naukowe wśród innych największych profesorów Oxfordu nie zabierają Ci zbyt wiele czasu.
wordeck
2020-01-27 12:37:16
Ocena: -1(glosow:1)-+
Gruzawik, dlaczego niedoinformowany? Poza medycyną też jest życie, to że go nie uznajesz, wynika tylko z Twojego materialistycznego światopoglądu. Cały czas starasz się wytłumaczyć kwestie etyczne determinizmem biologicznym. Nie mogę przyjąć takiego ograniczenia, człowiek (nawet jeśli nie uznaje nic poza materią) jest czymś więcej niż zlepkiem komórek z "jakąśtam" świadomością (którą warunkujesz jego prawo do życia, co też jest dla mnie nieakceptowalne).
Wolnowar
2020-01-27 12:42:23
Ocena: -2(glosow:4)-+
Wszystko jasne. Ależ tym innym wielkim ludziom muszą mało płacić, że tak są pochłonięci tym, co robią. I ta od niezliczonych tygodni niezrastająca się reka. Schorzenie jakieś. Osteoporoza albo osobowość paranoiczna. Daj adres tego centrum naukowego, które Cię zatrudnia, to i wyślę witaminki z Poundlanda ;)
gruzawik
2020-01-27 12:43:56
Ocena: -1(glosow:3)-+
owszem, pytanie jedynie, czy pozostałe gałęzie życia są kompetentne a ich zdanie ważkie, ja się na tematy ekonomiczne staram nie wypowiadać, zadaję raczej pytania i przyjmuję wyjaśnienia do wiadomosci. pogląd materialistyczny to jedyny działający praktycznie. detdrminizm też nieźle ugruntowany, a że całość większa niż prosta suma części, to i co w tym nowego?
wordeck
2020-01-27 12:45:42
Ocena: 1(glosow:1)-+
Etyka, nawet świecka, nie może przyjąć ograniczenia wyłącznie materialistycznej perspektywy analizy. Chociażby uznanie "humorystycznej wieczności zwanej potomnością" nie da się z tym pogodzić. Etyka materializmu dialektycznego odrzuciła pierwiastek niematerialny, popatrz do czego to doprowadziło. Do czego zmierzam - to ograniczenie jest szkodliwe nie tylko dla relacji społecznych, ale przede wszystkim dla człowieczeństwa, odróżniającego nas od innych ssaków. Wyjaśnisz to sobie nawet na gruncie (w końcu medycznej) dziedziny jaką jest psychologia, a zwłaszcza psychologia społeczna.
gruzawik
2020-01-27 12:54:27
Ocena: 0(glosow:2)-+
psychologia nie jest dziedziną biologiczna, tylko humanistyczna, w bilogii to sie nazywa etologia, behawioryzm. determinowane genetycznie okablowanie mózgu daje takie, a nie inne efekty. kto miał inne, potomności nie poświęcające wystarczająco wiele uwagi, ten kończył bezpotomnie, wymierał. i pomyśleć, że "samolubny gen" ma 30 lat... a jedynie zawarte tam pojęcie memu dotarło do szerszej świadomosci:)
Wolnowar
2020-01-27 12:55:07
Ocena: -1(glosow:3)-+
Spokojnie, to oczywiste. Po prostu skrajnie mało pracujesz z wyboru, by nie rozmieniać geniuszu na drobne. Za to jesteś bez końca prześladowany przez wierzących anglikanow z Królową na czele, więc musisz z kolegami prowadzic tę ateistyczną krucjatę na wiocha.pl. Wybornie. Już nie przeszkadzam.
wordeck
2020-01-27 12:58:36
Ocena: 1(glosow:1)-+
Na kursach WUML uczyli, że to jedynie słuszna etyka :). Krętactwo? Jest wpisane w każdą etykę "użytkową", ukierunkowaną na osiągnięcie określonego celu. W Biblii określono to "każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje". Każda etyka jest poszukiwaniem drogi w ciemności. Każda monoteistyczna religia mówi "tu jest światło". A ludzie albo przyjmują którąś etykę/religię, albo mają to gdzieś tonąc w codziennych religijnych/świeckich rytuałach. Nieliczni szukają tego światła samodzielnie. Każdy ma wybór.
Wolnowar
2020-01-27 13:17:58
Ocena: -1(glosow:3)-+
@wordeck, już odpuściłem. Po prostu nie mogłem sobie darować, strasznie lubię się cieszyć szczęściem megalomanów. My, agresywne półgłówy tak mamy. Co do merytoryczności podejrzewam, że lada moment zderzysz się ze ścianą, ale oczywiście życzę powodzenia ;)
gruzawik
2020-01-27 14:57:28
Ocena: -2(glosow:2)-+
jest niezdolny do pisania merytorycznie. takie są właśnie etyki użytkowe, z założenia są teleologiczne, nakierowane na cel. dlatego lepiej kierować się faktami dowodliwymi. i zasadą minimalizacji cierpienia(niedowodliwą, oczywiście, niestety). jednak na takie minimum każdy się chyba może zgodzić, a prawo stanowić raczej należy na minimalnych podstawach niedowodliwych, kierując się głównie podstawami opartymi na demonstrowalnych faktach.
gruzawik
2020-01-27 15:03:07
Ocena: -1(glosow:1)-+
właśnie ten wybór chcesz ograniczyć, w imię czego właściwie, bo nie napisałeś, na jakich podstawach dowodliwych opierasz pogląd o osobniczym zyciu płodu. pisałem też o potwornych konsekwencjach takiego poglądu: albo macice samobieżne, albo selekcja prenatalna. a jakie podstawy, żeby stanąc na takim rozdrożu?
gruzawik
2020-01-27 15:34:39
Ocena: -1(glosow:1)-+
odpuszczać to może sobie, bo mnie to ani ziębi, ani grzeje. dlaczego miałbym się przejmować opinią osobnika niezdolnego do odpowiedzi na zadane pytanie, kompromitującego się nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem, po gówniarsku próbującego kogoś sprowokować do pyskówki? czyta moje komki, i że CoE sobie chwalę nie dostrzegł...
wordeck
2020-01-27 21:39:44
Ocena: -1(glosow:1)-+
Ale się uparłeś na te "dowodliwe" podstawy. Pisałem Ci to już w innym wątku. Nie masz prawa nikomu odbierać życia, nawet jeśli jeszcze nie ma mózgu. To nie jest kryterium. Jest człowiekiem, znajdującym się we wczesnej fazie rozwoju, ale mimo tego jest człowiekiem. Dla mnie jest to kwestia przykazania "nie morduj" (bo tak brzmi w oryginalnej wersji, przed katolicką modyfikacją), dla Ciebie problem leży w uczciwości wobec samego siebie. Gdybym sobie wyznaczył granice wolności osobistej na: "zabijam staruszki w parku, ale tylko w szarych beretach", to byłoby to równie irracjonalne
gruzawik
2020-01-28 00:04:05
Ocena: -2(glosow:2)-+
nikogo nie zabijam, bo jesli nie ma zorganizowanej pracy mózgu, to nikogo nie ma. inaczej cała anestezja pod sąd, bo zwłoki(tak, zwłoki) od respiratora odłącza. uparłem się na dowodliwe podstawy. pojęcie "człowiek" jest wybitnie nieostre, bo może i być kopalny. dlatego posługuję się, podobnie jak cała medycyna, osobą ludzką. ciało bez umysłu to nie osoba. stwierdza się bezpowrotność ustania pracy kory i się odłącza. u płodu jeszcze nie zaistniała, więc też nikogo nie zabijasz, bo jeszcze nikt nie zaistniał. wg Twojego stanowiska zgwałcone mają rodzić, czy tak? potworki też, tak? czy selekcja?
wordeck
2020-01-28 00:16:12
Ocena: 1(glosow:1)-+
Idziesz w stronę demagogi... Otóż zaistniał w momencie połączenia się plemnika i komórki jajowej. Zaistniał jako unikalny, niepowtarzalny człowiek z kompletnym genotypem, dążący do rozwoju i narodzin. Pytasz mnie o bardzo trudny wybór. Ten trudny wybór doprowadził do obecnego tzw. "kompromisu aborcyjnego". A Ty co proponujesz w zamian? Nieograniczone prawo do zabijania w imię czyjegoś "widzimisię"? A gdzie odpowiedzialność za swoje wybory? O antykoncepcji nie słyszeli? Czy traktują aborcję jak antykoncepcję, bo to przecież "tylko płód"?
gruzawik
2020-01-28 00:27:38
Ocena: 1(glosow:1)-+
stanowisko anestezji polskiej masz za demagogię? zaistniał organizm, nie osoba. życie osobnicze pojawia się w momencie zaistnienia zorganizowanej pracy mózgu i znika przy jej ustaniu. rozumiem, że to trudne dla laika, ale to jak z przeszczepami serca i jego praca było: no przeciez bije, to zyje... a niekoniecznie. antykoncepcja przy gwałcie? żarty sobie robisz? demagogią jest zrównywanie płodu i dziecka. nigdzie tego w medycynie nie zobaczysz, a niby z jakiej racji ktoś bardziej kompetentny w tej materii? kto tu demagogię uprawia, aż "nienarodzone" musi dodać?
gruzawik
2020-01-28 00:48:00
Ocena: 0(glosow:0)-+
skuteczniejsze w ograniczaniu aborcji jest wsparcie udzielane ciężarnej, szczególnie spodziewane po urodzeniu i faktyczne, anie deklarowane tylko. wystarczył upadek społecznego odium dla panny z dzieckiem, i już mniej się zrobiło. tym bardziej, ze zakaz jest nieskuteczny, 6k pln i załatwione. kobiety bycie matką od bycia ciężarną odróżniają bezbłędnie. dlaczego chcesz podejmować decyzje za nie, bez podstaw merytorycznych, a wbrew stanowisku takich, co jakieś pojęcie o temacie mają? zeby było smieszniej, to satnowisko ugruntowało się po badaniach zleconych przez "prolife"... takie dane wpłynęły
wordeck
2020-01-28 12:16:23
Ocena: 0(glosow:0)-+
Oczywiście, że kobiety odróżniają ciążę od macierzyństwa. Ale to nie jest argument uzasadniający aborcję na życzenie. Jeszcze raz, bo nie doleciało. Faza życia człowieka nie może stanowić o dopuszczalności swobodnego odbierania mu życia. A co do gwałtów - tak, to jest problem. Tylko, czy dodanie jednego zła do drugiego zła rozwiązuje sprawę? Lepsze jest wsparcie, pomoc i przede wszystkim - poza odpowiedzialnością karną, obciążenie gwałciciela kosztami wychowania dziecka do końca jego edukacji. Takie prawo podziałałoby lepiej, niż jakiekolwiek więzienie.
wordeck
2020-01-28 12:18:36
Ocena: -1(glosow:3)-+
Gwałty stanowią niewielki ułamek ciąż, które kończą się aborcją, a Ty chcesz aborcji zawsze, kiedy się chce. Poza tym, nie możesz stawiać znaku równości pomiędzy odłączeniem aparatury w przypadku śmierci mózgu, a zabiciem człowieka, który się rozwija i tylko jeszcze nie osiągnął stadium, w którym łaskawie uznasz jego prawo do życia.
gruzawik
2020-01-28 15:43:31
Ocena: 0(glosow:0)-+
pozwól, że o zyciu będzie decydować biologia i medycyna. te dziedziny odróżniają życie biologiczne i osobnicze w przypadku człowieka, oraz organizm i osobę. nie mogę? a czemu niby, skoro stan fizjologiczny taki sam, a nawet płodu mniej życie przypomina? stan spodziewany a stan faktyczny to 2 różne stany. podobnie jak stan przeszły i przyszły w przypadku odłączenia. odłączanie nawet gorsze: ten człowiek już żył, był chciany, kochany, miał wspomnienia, a teraz ich nie ma. płód nigdy nie miał tego. to jakbyś miał pretensje, że ktoś ci samochód podpalił ZANIM go wyprodukowano.
gruzawik
2020-01-28 15:53:33
Ocena: -1(glosow:1)-+
zacznij nazywać rzeczy po imieniu: nie człowiek, bo ten może być i kopalny, i jakoś pochówku godnego nikt się nie domaga, tylko półka w muzeum. owe stany rozwoju organizmu tak się nazywają, jak terminologia opiewa, nie bez przyczyny: precyzyjnie i bezemocjonalnie opisują przedmiot. nie zabijasz żadnego człowieka, tylko organizm ludzki. zanim osiągnął stan osoby ludzkiej, podobnie jak odłączając kiedy ten stan zniknął, a został znów organizm jedynie. takie są fakty fizjologiczne, i zadna propaganda "człowieka" tego nie zmieni. żeby 1 gwałt zaszedł, to i co? ma rodzić, bo TY tak uważasz?
wordeck
2020-01-28 16:10:27
Ocena: 0(glosow:0)-+
Nic nie doleciało... Za to chyba wyrzeźbiliśmy najdłuższą konwersację na Wiosce od jej powstania. Ja odpadam, muszę się zająć pracą. A zdania nie zmienię, człowiek to człowiek. Nikt nie ma prawa dla własnej wygody pozbawiać go życia. Porównywanie go do samochodu to bzdura. Miłego dnia.
homo_sapiens
2020-01-26 18:24:04
Ocena: 2(glosow:8)-+
Szczególnie w Polsce nie musi (ateista albo agnostyk), szczególnie gdy prawie cała jego rodzina wmawia mu, że - czy tego chce czy nie - jest katolikiem, bo został ochrzczony w katolickim kościele. Koniec. Kropka. Pomarson - wypowiadasz się o sprawach, o których nie masz pojęcia.
Mogło też być ostatnie! Takie rzeczy tylko w Tanzanii.
główna
Wszystkie absurdy w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Jeżeli uważasz, że któreś zdjęcie wykorzystano bez twojej zgody to możesz skorzystać z linku "Zgłoś nadużycie" który znajduje się pod każdym zdjęciem.
.: Kontakt z nami :.
.: Regulamin strony :.
FIREFOX:0