Największą WIOCHĄ to na wiocha.pl są jej użytkownicy NIC nie da testowanie wszystkich jak leci bo nawet jak jesteś zdrowy podczas pobierania wymazu to możesz się zarazić wracając z badania do domu! Kumasz! Dostajesz wynik że jesteś zdrowy, hulasz i zarażasz wszystkich i jesteś SUPER NOSICIELEM. Wracaj do odrabiania lekcji

Test daje wiedzę, kto na pewno ma wirusa. Można zarazić się później, dlatego fundamentalna jest zachowanie ostrożności, śledzenie kontaktów i ponowne testowanie narażonych, przynajmniej w krajach, które opanowały epidemię.

A po co Ci wiedza która dosłownie za chwilę może być nieaktualna? Przetestowanie 38mln ludzi testami genetycznymi zajmie więcej czasu niż przechorowanie społeczeństwa, a szybkie serologiczne testy podobno nie mają za dużej pewności, więc sens robienia ich dla każdego jest żaden + to że trzeba odczekać ok.7dni od zakażenia żeby wytworzyły się przeciwciała. Sens byłby tylko wtedy kiedy celem byłoby zdławienie / wykończenie wirusa. Wszędzie na Świecie (oprócz Chin) celem jest przechorowanie przez całe społeczeństwo w możliwie długim czasie

Faktycznie zarażeni teraz są dziesiątki razy bardziej niebezpieczni niż potencjalnie zarażeni, zwłaszcza potencjalnie w przyszłości, dlatego izolacja zarażonych to jest podstawa. Poza testami serologicznymi są jeszcze pewniejsze testy genetyczne. Kraje Azji Wschodniej, zwłaszcza Korea, stawiają skutecznie na zdławienie epidemii. Polecam wykresy na ft.com/coronavirus-latest

Chiny i być może Korea postawiły na zdławienie. Reszta Świata na przechorowanie. Pewnie dla tego że po 1 nie miały i nie mają takich możności testowych (nie chodzi o pieniądze tylko dostępność i możliwości techniczne wykonania testów), a po drugie chyba ważniejsze nie mają technologicznych i organizacyjnych możliwości wyszukiwania potencjalnych kolejnych zakażonych czyli szukania z kim zakażony miał kontakt i go szybkiego izolowania. Robienie testów ma sens. Robienie testów wszystkim jak leci nie ma żadnego.

Robienie testów wszystkim jak leci miałoby sens, gdyby takie były możliwości. Utrzymujące się zamknięcia i zalecenia WHO pokazują, że na ogół dąży się do zdławienia epidemii.

Ale to jest utopia! Trzeba by 38mln testów przesłać ludziom do domów niczym karty do głosowania. Zmusić ludzi (wszystkich) żeby w jednej chwili zrobili sobie testy. Testy te musiały by być w 100% czułe (bez żadnej możliwości podania błędnego wyniku), do tego każdy musiałby go wykonać i to wykonać prawidłowo. Później wszyscy z wynikami pozytywnymi musieliby się zgłosić uczciwie i zostać odizolowani. Wystarczyłby jeden przypadek niewykryty (bezobjawowy) i mamy kolejnego pacjenta zero i za parę tygodni / miesięcy zabawę od początku. Testowanie sukcesywne w lab. potrwałoby dłużej niż przechorowa

Nie zauważyłem żeby jakieś Państwo (z wyjątkiem Chin, być może Korei) chciało zdławić Na jakiej podstawie tak sądzisz? Widzę tylko ograniczenie występowania do możliwości służby zdrowia i czekanie na cud albo jak kto woli szczepionkę.

Utrzymujące się zamknięcia i zalecenia WHO pokazują, że na ogół dąży się do zdławienia, właśnie z powodu możliwości służb zdrowia.