Każdy wierzący, któremu coś dolega, zamiast do lekarza powinien iść do kościoła, skoro wierzy w coś, czego nie ma. Przecież, jeśli choruje to przecież taka jest wola tego boga.

No ja z religijnych świąt nie korzystam. Kiedy można to pracuję. W czym problem?

Ale jak właśnie chcę i nawet pracuję w niedziele i święta. Tylko często wierzacy mi to uniemożliwiają. Zakupy też chętnie bym robił w niedzielę.

Najlepiej katolików leczyła święta inkwizycja ..... zapomnieli qrwa?...o tym jak płacili dziesięcinę też zapomnieli? Jak klecha mu wyrucha żonę lub córkę ...to katol przebacza, bo ksiądz też człowiek ....średniowiecze ...ciemnota.

I wszystko qrwa w temacie.

W sumie to ja uwielbiam pracować w święta, w poprzedniej pracy każdy 23.12 i 24.12 brałem zmiany, jak była możliwość to i 25 oraz 26. Każde Wielkanoce, Boże Ciała, to święto w sierpniu jak była możliwość też były dla mnie. Przynajmniej zawsze miałem wolne w Sylwestra, Nowy Rok oraz moje prośby były rozpatrywane nieco przychylniej. Dla każdego coś miłego.

wlasnie z ateistycznej medycyny nikt nie chcial kotzystac. wszystko leczyli tecia, olowiem albo rozgrzanym dp czerwonosci zelastwem, np hemoroidy.

Prawak sam sobie przeczy. Skoro chce aby ateiści pracowali w święta to czemu robi zakaz zatrudniania pracowników w handlu dla wszystkich? Powinny być wyjątki ze kto jest ateistą to może u kogoś w sklepie pracować w święta. Wtedy zaraz wszystkie sklepy zatrudniałby samych ateistów haha.